Też mam nadzieję że szybko wyzdrowieje. Rano chyba z 6 razy wymiotował ale teraz od dłuższego czasu jest spokój. Zjadł trochę bułeczki i popija herbatką.
a z tymi facetami to niestety tak bywa... Ja miałam z mężem ciche "godziny" kilka dni temu, ale na szczęście u nas szybko to mija. Ani mąż ani ja nie potrafimy się długo gniewać...
Pozdrawiam serdecznie
to moze to nie jelitowka tylko cos zaszkodzilo-to szybciej przechodzi no maz juz wyslal esemesa z przeprosinami ...my tez dlugo nie mozemy sie na siebie gniewac ...to chyba milosc
czesc laseczki.
A ja po ciezkiej nocy, myslalm ze zwariuje tak mnie glowa bolala, zaczelam rzygac. Maz w pracy a ja sama i okazalo sie ze mam gigantyczne cisnienie 160/120 juz chcialam jechac do szpitala. Tak sie balam o dzieciatko. Dzis bylam u lekarza mam nowe leki i L4. wiec tydzien odpoczynku ale mam nadzieje ze to wszystko sie szybko unormuje.
Ja sie juz dwa lata lecze na nadcisnienie i wiez mi ze to co mialam w nocy nie jest normale, bo moze dojs do wylewu. Takze niestety teraz musze na to uwazac jak cholera