ale on sobie slodko ziewa,




ja czuje sie wysmienicie... troszke jeszcze krwawie, ale to pikus.. nic mnie juz nie boli - w sumie to jestem szczesciara, bo nie mialam cc, ani zadnych naciec, pekniec czy szwow.. wiec juz na drugi dzien smigalam po miescieshoo, a jak ty sie czujesz? jak fizycznie po porodzie?
mmarta81, ja mc zdychalam na zapalenie szwow...
wiec zycze udanego i szybkiego porodu z tzw hluśnięciem...
oj.. wcale tak nie musi być.... mam nadzieję, że Twój organizm zrobi tym opowieściom na złość zupełnie i będzie tak, jak pisze poccoyoa porod to tak dziedzicznie?????Bo mam 4 porody bardzo ciezko i siora 2 ciezko
Na pocieszenie mam mi powiedziala oststnio ze na 100% bde wiedziec kiedy rodze bo bede z bolu wymiotowac
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość