Strona 21 z 43

: 28 kwie 2011, 21:41
autor: mal
tysiamisia17, tak trudno określić czy tylko to powoduje ucięcie kontaktów ,jak piszesz masz 19 lat więc mniemam że skoczyłaś szkołę i akurat tutaj to następuje całkiem naturalnie że pewne kontakty są zerwane, bywa że już na zawsze :ico_oczko:

: 29 kwie 2011, 13:01
autor: perlowa_78
Mi się wydaje że to kwestia tego że masz teraz inne sprawy, spojrzenie na życie niż większość Twoich równieśników, może się boją że nie będą mieć o czym z Tobą rozmawiać, że będziesz ciągle opowiadać o dziecku (bo mlode matki tak często robią) i zwyczajnie nie dojrzeli do tego.

Inna sprawa że z małym dzieckiem ma się mniej czasu i ochoty na towarzyskie spotkania, imprezy itd.

: 08 maja 2011, 08:45
autor: koloroweGwiazdy
Witam.

Mam 21 lat i jestem w 1 miesiącu ciąży ... troche wasze posty przeczytałam , ale tutaj duzo ich jest hehe

: 08 maja 2011, 11:12
autor: JoannaS
Mam 21 lat i jestem w 1 miesiącu ciąży
Ty kochana juz nie jestes nastoletnia matka ;-)

: 08 maja 2011, 13:35
autor: in.your.mouths
hej jestestem w ciąży w sierpniu spodziewam się rozwiązania :)
mam 17 lat,i nie będe ukrywać,że czuję się osamotniona w tym co się dzieje,jest przy mnie mój chłopak,lecz brakuje mi kogoś z kim mogłabym pogadać,ot tak.neutalnie o tej sytuacji,przyjaciółki się ode mnie odwróciły,może ktoś w podobnym wieku chciałby czasem pogawędzić?:) 35703808

: 08 maja 2011, 14:57
autor: JoannaS
in.your.mouths, tutaj mozesz pogawedzic po to jest forum ;-)

: 08 maja 2011, 15:33
autor: koloroweGwiazdy
Ale mam nadzieje , że przygarniecie mnie do siebie na forum :)

: 08 maja 2011, 15:35
autor: JoannaS
koloroweGwiazdy, zapraszam na dział Powitalny ;-)

: 09 maja 2011, 11:27
autor: in.your.mouths
przeczytałąm większośc postów na forum,przy nich m ój problem może wydać się błachy.
mam straszny problem z podejściem mojego chłopaka do ciąży,zachowuje się jakby jej nei było,strasznei mnie boli jego zachowanie,lecz tylko na tej płaszczyźnie,tak to jest mi z idealnie,czuje się przy nim bezpieczna,akceptowana,kochana.nie mam żadnych złudzeń co do jego uczucia,wiem,że to na zawsze,on też.jednak brak akceptacji zaistniałej sytuacji jest dla mnie trudny do zniesienia.chodzi ze mną na badania,lecz sporadyczniepyta o maluszka,wiemy,że będzie to chłopiec,on nawet nie chce myśleć nad imieniem,zero rozmów o przeszłości,o dziecku,trudno mi ztym.
boli mnie też zachowanie jego rodziców,niby są mili ws zystko ładnie i wogóle,jak go odwiedzam nigdy nie spytali jak się czuje ni nic,finansowo nie pomagają wogóle,moja mame stac na prywatnego lekarza,nie mamy problemow z pieniedzymi,zyjemy na wysokim poziomie,lecz boli mnie to,ze tylko moja mama wszystko finansuje,przeciez to nasze wspolne dziecko.jego rodzicow obchodza tylko studia ich syna,dla nich ja moge nie konczyc liceum,eh.nie zrobilam tym ludziom nic zlego a gdy ich widze,chcialbym schowac sie pod ziemie,czuje,ze mnie nie lubia.
przed ciaza moje zycie bylo wrecz idealne,spiewalam w zespole rockowym,chodzilam do jednego z lepszych warszawskich lo,a teraz nic równia pochyła.lecz jednego jestem pewna nie żaluje tego co sie stalo,cche sie dalej edukowac,zeby moj synek nigdy nie musial sie wstyzic swojej mamy

: 09 maja 2011, 11:34
autor: moni26
in.your.mouths dobrze że masz oparcie w mamie, bo to bardzo ważne. Dobrze że chcesz się dalej uczyć, na pewno nie będzie ci łatwo ale wierzę że dasz radę. Na forum jest dużo dziewczyn które zostały młodymi mamami i pokończyły studia :-)

Co do twojego chłopaka, to uważam że sytuacja go przerosła a dwa na jego zachowanie może mieć wpływ postawa jego rodziców. Pamiętaj również o tym że roli ojca trzeba się nauczyć, my przez 9 miesięcy jesteśmy już związane z maleństwem, już je kochamy... a facet musi się tego nauczyć, musi to poczuć.

A tak z ciekawości długo jesteście parą i ile on ma lat?