Strona 21 z 264

: 06 paź 2009, 13:00
autor: Tynusz1
ciezko idzie
oj rozumiem doskonale :ico_noniewiem:

: 06 paź 2009, 13:02
autor: zaczarowana
Tynusz1, no to ja nadal trzymam kciuki

Marcia77, też bym tak zrobiła na Twoim miejscu :-D

: 06 paź 2009, 13:04
autor: Tynusz1
uleczka170, nie dziękuję :ico_sorki: żeby nie zapeszyć oczywiście :-)

a jak Twoje samopoczucie?

: 06 paź 2009, 13:08
autor: Kinga_łódź
Uleczka witaj Ania napisała, że może dziś będzie więc czekamy :ico_sorki:

Marcia moje żeberka się doprawiają a mnie się nic nie chce jeszcze pogoda jest
paskudna :ico_olaboga:

Katke moja się budziła bardzo długo w nocy ale Ona na cycusiu była bardzo długo
bo jak miała 1,5 roku to odtawiłąm ją w dzień a kilka dni przed 2 r.ż odstawiłyśmy nocnego cyca tzn tego na zasypianie bo w nocy już nic nie je. :ico_sorki:

: 06 paź 2009, 13:09
autor: zaczarowana
Tynusz1, nie jest tak źle. Mam duże wsparcie w Was, G, rodzinie.. nie ma co się dołować. :-)

: 06 paź 2009, 13:12
autor: Tynusz1
Kinga_łódź, Hej
Mam duże wsparcie w Was,
miło słyszeć :-D
ale ja też to muszę przyznać,
cały czas am przeczucia że tym razem znowu klapa;/

: 06 paź 2009, 13:46
autor: Marcia77
Tynusz1 trzymam kciuki zeby Twoje przeczucie tym razem Cię myliło :ico_sorki: :ico_sorki:

: 06 paź 2009, 13:58
autor: Jadzia
cześć kochane czarownice :-D

widzę ze na was też pogoda działa muląco :ico_zly: znów ktoś się nie bał i słoneczko nam zasunął :ico_oczko:

U mnie niestety dzięki tej pogodzie wszyscy chorzy , paskudne wirusiska nas dopadły :ico_chory: :ico_zly:

Zaraz troszkę was poczytam :ico_sorki: póki mój mąż z pracy nie wróci , bo jak zwykle będzie marudził że przy kompie siedzę.

: 06 paź 2009, 14:18
autor: Kinga_łódź
U mnie żebereczka się pyrkoczą na gazie ale pachnie :ico_oczko:
Podłogi pomyłam, w końcu jakoś higienicznie w domku bo panele na podłodze :ico_sorki:

: 06 paź 2009, 14:27
autor: iw_rybka
czesc dziewczynki,ja dopiero teraz bo niedawno wstalam,a wstalam niedawno,bo od polnocy moj synek budzil sie co godzine z placzem,nie wiadomo co mu jest,dopiero o 8 rano juz widac bylo,co mu jest - strasznie sie przeziebil :ico_olaboga: Nosek ma zatkany,a on boiedny chyba nie radzi sobie z oddychaniem przez buzke.Maz byl na nocce,wiec jak tylko przyszedl,to polecial z malcem do lekarza.Na szczescie gardelko lekko zaczerwienione,osluchowo czysto i tylko z noska leci.Biedny moj kruszynek,poszedll teraz spac i budzi sie co jakis czas i placze "nosiek","nosiek" a dmuchnac nie chce :ico_olaboga:

Jak maz mie zobaczyl po powrocie od lekarza,zrobil nam sniadanko i powiedzial,ze mam isc spac,bo zle wygladam...no to poszlam i wstalam przed chwilka jak Jedrus plakal "nosiek"

Matka duzo zniesie ale ta bezradnosc jak patrzysz na swoje chore dziecko i nie umiesz mu natychmiast ulzyc :ico_placzek: