Witam,
Około tydzień temu uprawiałam z chłopakiem sex, chłopak nawet nie doszedł. Jednak przed samym sexem była tkz. gra wstępna. W czasie gry partner dochodził i poszedł do łazienki "wystrzelić nasienie". Za ten czas jak on tam był ja wyciągnęłam prezerwatywę otworzyłam ją i czekałam aż wróci. Później był sex, był to mój pierwszy raz. Teraz siedzie jak na gwoździach ponieważ od 3 dni powinnam dostać okres a tu nic jedynie brzuch mnie boli jak bym miała dostać. Nie mam dość odwagi by zrobić test ciążowy wiec te pytania:
1) Czy jak "waliłam konia" chłopakowi , sperma mogła zostać na moich palcach/dłoni i potem przeniesiona na prezerwatywę, i podczas sexu nasienie z prezerwatywy mogło dostać się do komórki?
2)Czy jak on doszedł i nie umył rąk(ale twierdzi ze je wytarł w papier toaletowy) i po jakiś 10 min "robił mi palcówkę" czy jest mozliwość żę przez to?
Warto podkreślić ,że chłopak ma leniwe plemniki tzn mała ruchliwość.
A prezerwatywa niebyła ze środkiem plemniko-zabójczym tylko nawilżającym.
kingka94, ja myśle że nie dorosłaś jeszcze do sexu,takie jest moje zdanie,możesz się obrazic,ale jak czytam
Czy jak "waliłam konia" chłopakowi ,
to ciarki mi przechodzą,że można tak ordynarnie się wypowiadać
cała reszta tekstu też nie lepsza
dobrze że pomyśleliscie chociaż o prezerwatywie
co do pytania
poczekaj ,jak @ nie przyjdzie to zrób test
ale raczej ciąże bym wykluczała
oczywiscie jeżeli dobrze używaliście prezerwatywe
to ciarki mi przechodzą,że można tak ordynarnie się wypowiadać
- zgadzam sie
Ale w ciazy raczej nie jestes,bardziej stres spowodowal,ze okres ci sie spoznia,a jak juz zaczelas swoje zycie seksualne,to moze lepiej idz do lekarza po pigulki i dodatkowo prezerwatywe,mniej stresu
a nie daj Boże, żebyś ty w ciąży była z takim podejściem.
dziewczyno!!!!dorośnij!!!!
nie chce mi się wierzyć w cały ten twój post. po pierwsze to nie był twój pierwszy raz. No chyba, ze z nim, bo doświadczenie to ty masz bogate hoho.
DZIECKO!!!!! szanuj się!
język wypowiedzi co najmniej poniżej krytyki, nie wiem czy wogóle sens jest interesować się takim tematem, bo dla mnie to raczej kpina i prowokacja.
Ale jesli to prawda popieram dziewczyny, poczekac i zrobic test innego wyjścia nie ma ale ja wykluczam raczej mozliwośc zajścia w ciążę..... i obym miała racje, bo inaczej tragedia