Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

17 gru 2007, 22:53

Dora1 pisze:Meggie ,a ja myślałam ,że Ty zostajesz tutaj w Polsce na Święta :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: Chyba nie doczytałam :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: I jak było ,jak Antoś ,no i jak rodzinka ,napisz :-) :-) W sumie to sie cieszę ,że jestes ,bo smutno bez Ciebie na TT :588:

ano wróciłam do męża...nie mopgłam Go zostawić samego w świeta.... :ico_nienie:
ale cieszę się że bedziemy razem nie mogę się już doczekać świąt, nie wiem w tym roku bardzo si.e z nich cieszę....
a w Polsce było miło bo widziałam się z rodziną....cieszę się że się ze wszystkimi widziałam, spotlał;am się z przyjaciólkaimi, nawet mój Antoś okazał się dla mnie łaskawy, bo zastał wetdy z bab cią i był bardzo grzeczny, nie płakał.

Awatar użytkownika
kasiekk
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5516
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:56

17 gru 2007, 23:46

Witam!
Kacper chyba lepiej ,od wczorajszego popołudnia humor poprawia mu sie coraz bardziej,zaczyna znowu sie wygłupiać i bawić,choc był niegrzeczny dzisiaj :ico_nienie:
kaszle jeszcze i z nosa leci niestety,z jedzeniem też nie za dobrze,zobaczymy co bedzie dalej,oby coraz lepiej :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
ale jest lepiej to widać :-)

juz chce środe,mężulek przyjedzie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

18 gru 2007, 14:39

ja już bez matiego.pojechał z dziadkami,dół jak nic. byłam jeszcze w szpitalu bo zaczął kaszleć. ma angine i dostał kolejny antybiotyk:(

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

18 gru 2007, 16:27

A mój Antek chyba się bardzo uodpornił, bo w <PL cały dom chorował ja, mama, siostra i babcia ...no i byłam pewna ze Antoniu tez lada dzien zachoruje, a tu nic, Antek zdrowy jak ryba ani kichnął :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

18 gru 2007, 16:32

oj to dobrze!!!

już mamy wykupiony bilet na samolot na 20 stycznia wiec nie ma odwrotu.musimy się kurować. fajnie bo mati bedzie na dzien babci i dziadka z nimi i jeszcze na walentynki:)

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

18 gru 2007, 16:47

matikasia pisze:już mamy wykupiony bilet na samolot na 20 stycznia wiec nie ma odwrotu.musimy się kurować. fajnie bo mati bedzie na dzien babci i dziadka z nimi i jeszcze na walentynki:)

no to wspaniale, babcia i dziadek będą chyba bardzo szczęśliwi.

jak z uporem u waszych dzieci...bo mój antoś robi się uparty....czasami to aż mnie zaskakuje... :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Magda Sz.
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1430
Rejestracja: 23 sie 2007, 13:07

18 gru 2007, 20:32

Maggie pisze:jak z uporem u waszych dzieci...

oj maggie nic nawet nie mow moj Dawid robi sie wsciekly i wrzeszczy jak nie spelniam jego zachcianek,stoi nade mna i jeczy albo probuje patrzec mi prosto w oczy i jeczec dopoki nie ulegna :ico_olaboga: maly osiolek!

[ Dodano: 2007-12-18, 19:37 ]
http://horoskop.wp.pl/kat,70514,index.html
poczytajcie sobie o swoich maluszkach ja jestem w szoku bo naprawde wiekszosc ze stwierdzen sie zgadza jakbym o swoich dzieciach czytala :-)

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

18 gru 2007, 20:51

o rety mój Antoś też już zaczyna krzyczeć a wręcz piszczeć...albo udawać płacz , naprawdę mały szantażysta....
Madzia horoskop pozytam wieczorkiem jak położe łobuza, bede miała wiecej czas :ico_oczko:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

18 gru 2007, 22:27

Nasz Mati tez próbuje, ale jeszcze ani razu z mężem się nie złamaliśmy. Trzymamy sie pewnych sztywnych reguł i już. A jak się wścieknie, to podejdzie ugryzie albo uszczypnie. cholera mała. mam nadzieje, ze to minie bo poza tłumaczeniem nic nie można zrobić...

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

18 gru 2007, 23:32

matikasia, mój Antek też potrafi uszczypnąć, czy po ciągnąć za włosy, ale czasem trudno jest nie zareagować czy tłumaczyć bo jak to zaboli to krzyknąć się chce....trudne to niesamowicie... :ico_noniewiem:

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość