Strona 201 z 214

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 11 cze 2013, 11:27
autor: biniu_s
biniu_s na pewno da sie odzyskac zdjecia przywracajac system np do dnia zanim wirus zaatakowal, albo informatyk Was poratuje. Zdjec szkoda bo to mega pamiatka.
Niestety, te zdjęcia Cezarego były w folderze na pulpicie i ich dnie dało się odzyskać. Jakieś stare z wakacji i wesela które były pokitrane gdzieś tam są a tego co najważniejsze nie ma. Ale co tam, mam nauczkę, że trzeba woływać na bieżąco a nie się ociągać :ico_placzek:

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 11 cze 2013, 18:20
autor: Martalka
biniu_s na pewno da sie odzyskac zdjecia przywracajac system np do dnia zanim wirus zaatakowal, albo informatyk Was poratuje. Zdjec szkoda bo to mega pamiatka.
Niestety, te zdjęcia Cezarego były w folderze na pulpicie i ich dnie dało się odzyskać. Jakieś stare z wakacji i wesela które były pokitrane gdzieś tam są a tego co najważniejsze nie ma. Ale co tam, mam nauczkę, że trzeba woływać na bieżąco a nie się ociągać :ico_placzek:
Albo na dysk zewnętrzny dawać szybko :)

Bardzo, bardzo szkoda tych zdjęć :( A na serwer jakiś nie wgrywałaś może? nie masz albumu internetowego? To była by chociaż cząsteczka zachowana.

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 11 cze 2013, 21:17
autor: iw_rybka
o wlasnie,Martalka ma racje - w sieci sa zdjecia,na FB i tu nam Czarusnia nie raz pokazywalas,moze chociaz kilka uda sie odzyskac...

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 11 cze 2013, 21:41
autor: biniu_s
No pozbierałam już te ochłapy i trzymam na pendrive, w piżtek podskoczę wywołać coby i teraz on się nie zepsuł.

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 12 cze 2013, 13:08
autor: iw_rybka
oj w tej sytuacji dobre i ochlapy ! Swoja droga,tez musze wreszcie wywolac fotki!

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 13 cze 2013, 09:02
autor: Asieńka86
biniu co za historia z tymi zdjęciami! Ja miałam podobnie, ale sama usunęłam folder ze zdjęciami z rozpędu.. w koszu ich oczywiście nie było i dałam radę jakimś programem do odzyskiwania plików. Może u Ciebie też zadziała? Teraz mam zdjęcia na dysku przenośnym- mamy taki duży 1TB, ale jakby on się zepsuł (tfu, tfu) to nie będę mieć ani 1 zdjęcia!
wlazl na psa,zeby do klamki dosiegnac?! Co za as :)
oj, jego pomysły mnie czasem przerażają :ico_sorki: sam wszedł na parapet, żeby dosięgnąć radia, kilka razy po zabawkach wszedł na półkę szafy- od ziemi z 50cm :ico_noniewiem:
Piotrek ani razu nie zachorował :ico_brawa_01:
no i wywołałam wilka z lasu.. Piotrek od wczoraj zakatarzony, ślina leje się jak woda.. Ta ostatnia trójka pewnie daje o sobie znać jeszcze :ico_sorki: a we wtorek szczepienie- nie wiem czy dostanie..
A nocka dzisiejsza masakra- co pół godziny pobudka z płaczem.. Nurofen dałam na noc, ale nie pomogło.. Okno całą noc otwarte a i tak ciepło było, katar przeszkadza :ico_olaboga:

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 13 cze 2013, 11:17
autor: iw_rybka
wspolczuje :( U nas tez gile po pas :(

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 13 cze 2013, 18:26
autor: Asieńka86
Wpadłam tylko poinformować, że Piotrek na antybiotyku jest.. Przed południem dostał prawie 39stopni gorączki, po nurofenie spadła do 38, więc poszliśmy do lekarza.. Ma zapalenie gardła, ale bez antybiotyku nie obyło się :( No i tak po drodze ma zapalenie dziąseł, bo zbyt długo trójki górne wychodzą.. Na szczęście już nie dużo zostało, ostatnie dwie trójki przebiły się już dawno, ale ruszyć nie chcą..

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 13 cze 2013, 19:08
autor: wisnia3006
dziewczyny wspolczuje wam tych chorob.
u nas idzie teraz 6 zebow i w nocy tez jest wielki placz.
no a jak karola nauczyla sie chodzic to niestety nie chce w wózku jezdzic i tak sie drze ze szok a jak wypuszcze ja to nigdzie nie mozna dojsc bo caly czas chce isc w drugą strone

Re: Od MARCA do MAJA-2012--Nasza EKIPA WIOSENNA

: 13 cze 2013, 22:29
autor: iw_rybka
Asienka - jeju ile on tych antyboli bierze :( Zdrowka zycze !

Wisnia - moj Szymcio jeszcze sam nie chodzi ale pamietam,jak bylo z Andrzejkiem i Zu,co 3 kroki przystanek zeby podziwiac psa,kota,kwiatek,kupe psa na chodniku itp i oczywiscie zawsze szli w druga strone niz ja chcialam :P

My jutro wieczorem jedziemy do Sopotu do tesciow,a w sobote zostawiamy chlopcow u babci i jedziemy do Warszawki z Zuzia na konsultacje,trzymajcie kciuki. Nie dosc,ze boje sie co powiedza lekarze o raczce Zuzi,to jeszcze stres,bo pierwszy raz Szymka na tyle godzin samego zostawie,obudzi sie rano,a mamy nie bedzie... A w niedziele jest chrzest corki brata mego meza,idziemy na imprezke i w poniedzialek do domku,wiec trzymajcie sie cieplo!