eve81, super że już jesteś :) Skoro jest tam tak fajnie to świetny pomysł żeby sie przenieść... tylko że mi by też było szkoda rodziców. Z UK nie jest aż tak daleko bo to przeciez nie koniec świata ale zawsze dalej niż w polsce prawda już sama myśl że jest to za granica to daleko.
Odebrałam wyniki krwi i pobiegłam do lekarza a lekarka o mało nie spadła z krzesła Morfologia nawet wporządku ale elektrolity FOSFATAZA norma to 115 a Marcelina ma 230!! Fosfor norma 4.5 a Marcelina ma 8.3!! Wapń 2.60 a Ona ma 3.19!! Lekarka powiedziała że albo pomylili się w labolatorium albo jest coś nie tak z gospodarką elektrolitową bo nigdy nie widziała takich wyników u tak małego dziecka... zbadała ja i opwiedziała że dziecko jest KWITNĄCE i te wyniki za cholere nie pasują do niej więc w piątek musimy je powtórzyć i odstawić witaminę D3 bo wyglada na to że Marcelina może jej nie tplerować i gromadzi się ona we krwi zamiast w kościach. Kazała nam zrobić USG jamy brzusznej i nerek bo ja mam chore nerki no i tak dla spokojności. No i badała dziąsełka no i powiedział że są szerokie i napuchniete i to kwestia tygodni aż zabek będzie na świecie.
Czekam na telefon od Marcina bo musimy obgadać przyjecie Chrzcielne Marcelinki bo wszystko na mojej głowie zostało. Pogadam zaraz z mama na Skypie i potem cos do Was jeszcze naskrobię :)