Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

25 paź 2009, 19:34

Nerowercia ale bym zjadła takiego ciasto:) uwielbiam smak karmelowy:)
Mi w biodra mało co weszło mimo, że więcej mnie jest 28 kg, ale ogólnie czuje się wielgaśna, jakaś obtłuszczona i ubita.

Jestem po ktg. Skurcze małe, szyjka trzyma. Termin bez zmian 3 listopada. Mam się zgłosić z tobołkami na izbie ok 8. Leżałam tam z godzinę i myślałam, że usnę tak mi dobrze było. Ogólnie oddział sympatyczny, ale udzielił mi się nastrój szpitalny. Wyszłam zestresowana i z bólem żołądka i tak naprawdę przerażona, że to już tuż tuż, a wczoraj byłam oazą spokoju :ico_sorki: jedyne, co mnie pociesza to, że wpuszczą Mateuszka do mnie. Mama chce go zabrać już w sobotę lub niedzielę więc nie będziemy się widzieć cały tydzień, a to dodatkowy stres i dla mnie i dla niego. Wiem, że będzie w dobrych rękach, ale jestem strasznie przyzwyczajona do niego... :ico_sorki:

Idę zaraz się myć i może zdołam obejrzeć skazanego na śmierć. M od wtorku mam wolne więc planuję kłaść się wtedy kiedy czuje się potrzebuję. Jestem potwornie przemęczona....

Awatar użytkownika
nerowercia
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 89
Rejestracja: 20 paź 2009, 13:43

25 paź 2009, 20:00

A zapraszam serdecznie na ciacho bo jest naprawdę smaczne a w dodatku takie sprytne,że zje się kawałek i już wystarczy-karmel, czekolada,ubita śmietana-wystarczy kawałek do pełni szczęścia i starcza na długo- bo po kawałku, może dwóch i ma się dosyc ale się do niego wraca-a u mnie to zdaje rezultat mam męża żarłoka ciast no i zawsze jedna blaszka idzie dla niego a czasami połowa blachy to na jeden raz ale to ciacho na kilka dni jest i mam problem z głowy :-D WILK SYTY I OWCA CAŁA :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
siunia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5366
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:12

25 paź 2009, 20:13

Widze ze temacik na temat karmienia , wiec ja jako matka ktora cycem wykarmila 2 chlopakow ( obydwu rok czasu ) moge tylko powiedzec, ze ja nie odmawialam sobie niczego, poprostu jesli zauwazylam ze dziecko po czyms zle sie czuje to to wykluczalam i tyle
przy 1 synie wykluczona zostala na pol roku cebula
przy drugim synie musztarda
A tak jadlam smazone, pilam gazowane i dzieciom nic nie bylo, nabialow i slodyczy tez sobie nie zalowalam, wiec przy 3 dziecku pojde ta sama metoda , jak cos zaszkodzi to wykucze.
z reszta tu nie raz widzialam ze po porodzie dziewczyny siedzialy i wcinaly pizze, a na obiad byla kapusta dla matek kamiacych
a co do kilogramow to sobia ladnie w dol leca same przy karmieniu piesia, do pol roku jestem chudsza niz przed ciaza wiec dla mnie to dobre i nie drastyczne odchudzanie
Cwiczyc nie bede, bo wystrczy ze naganiam sie przy dzieciach :ico_oczko:

[ Dodano: 2009-10-25, 19:32 ]
A co do przyspieszenia sobie porodu, to nie wiem czy to zbieg okolicznosci czy akurat na mnie to zadzialalo
Ale w 2 ciazy, wiadomo na codzien obowiazki plus zajecia przy 1 dziecku, byl taki dzien gdzie odpuscilam sobie sprzatanie gotowanie, totalna laba, lezalam ile sie da i na nastepny dzien obudzilam sie ze skurczami i wlasnie to byl ten dzien co rodzilam

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

25 paź 2009, 22:18

matikasia, a nie myslisz, ze to będzie dla niego większy stres jak Cie odwiedzi, a potem znów będzie Cię musiał zostawić? Ja tak myślę i zakaząłm swoim przywozić Kubusia, a nawet dzwonić. No chyba, ze będzie bardzo bardzo wyjątkowa sytuacja ale tak to myslę, że będzie mu łatwiej.
A co do przyspieszenia sobie porodu, to nie wiem czy to zbieg okolicznosci czy akurat na mnie to zadzialalo
Ale w 2 ciazy, wiadomo na codzien obowiazki plus zajecia przy 1 dziecku, byl taki dzien gdzie odpuscilam sobie sprzatanie gotowanie, totalna laba, lezalam ile sie da i na nastepny dzien obudzilam sie ze skurczami i wlasnie to byl ten dzien co rodzilam
no widzisz to może ja powinnam polezeć!!

Awatar użytkownika
siunia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5366
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:12

25 paź 2009, 22:24

no widzisz to może ja powinnam polezeć!!
a sproboj, na pewno nie zaszkodzi :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Sabcia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3311
Rejestracja: 22 wrz 2008, 17:38

26 paź 2009, 08:48

Puk puk śpioszki :-D wstajemy :-) , ja spałam całe 2 godz dzisiaj w nocy - ale ze mnie nocny marek :-D ale jestem wyspana takze jest ok - czekam na was ..............

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

26 paź 2009, 09:12

Sabcia jak ja bym chciała być takim nocnym markiem. Mati niestety wstaje na stary czas czyli na nowy kilka minut po 6, a ja jak zombie;) podnoszę się jednak i staram się witać z humorkiem nowy dzionek, bo przecież jeszcze tydzień i tak będzie trzeba w nocy wstawać. Nawet jeszcze więcej.

Kilolek
Mati jest dużo starszy od Kubusia i na pewno to jest inna sytuacja dziecku to zrozumieć. Nasze rozmowy są naprawdę poważne. On już żyje tym, że siostrzyczka urodzi się za tydzień. Ciągle to powtarza. Wie, że mama będzie do niego dzwonić ze szpitala i że z dziadkami mnie odwiedzi, by zobaczyć i potrzymać siostrę. Widzę, że jest bardzo świadomy tego wszystkiego, więc jestem pewna, że u nas takie rozwiązanie będzie lepsze od tego, że w ogóle go nie przywiozą.

Siunia
dobrze, że dzieci tak znosiły karmienie przy takiej diecie:) u nas jakoś to wszystko rygorystyczniej wygląda choćby z ta kapustą. Ja jednak na początku wykluczę te szkodliwe produkty. Mam jakąś obsesję by być już mniejsza o kilkanaście kg;)

Nerowercia jeśli to nie problem poproszę o przepis na to ciacho:)

Awatar użytkownika
Sabcia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3311
Rejestracja: 22 wrz 2008, 17:38

26 paź 2009, 09:22

matikasia, ja jak z synkiem byłam w ciazy to tez tak spałam i mi starczało a jak pojechałam na porodówke na ktorej byłam 2 dni to nie spałam ani chwili no bo jak .....a po porodzie lezałam tydzien i tez nie spałam nawet minuty z tych wszystkich wrażeń jak wrociłam do domu to po nocach siedziałam i do sesji sie przygotowywałam i po jakis 2 tyg dopiero zasnełam sama nve wiem co mi było ale w koncu nie skonczyło sie jakims zasłabnieciem poprostu miałam nadmiar adrenaliny chyba :-) , teraz mysle ze bedzie podobnie znowu bede czuwac nad łózeczkiem heheheh

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

26 paź 2009, 09:24

Ogólnie mamusie mają chyba w sobie jakąś taką siłę. Ja widzę po sobie jak Mati jest chory i w nocy źle się czuje. To człowiek wstaje od razu, siedzi przy dziecku, podaje wodę czy leki i nie myśli ile to razy i nie czuje się niewyspany.

Awatar użytkownika
Sabcia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3311
Rejestracja: 22 wrz 2008, 17:38

26 paź 2009, 09:27

matikasia, masz racje :ico_brawa_01:bo kto jak nie my :-D a dla tych małych szkrabów to w ogien........
Cos mi sie wydaje ze ja tu do Was dołacze hehehe - ale fajnie tu u Was :-D bylebym nie zagosciła za dlugo heheheh

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość