tylko dbaj o siebie 
NOWA to mąż po drodze niech kupi frytki a ty jutro zrobisz
-
aniawlkp86
- Wodzu
- Posty: 24940
- Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59
-
aniawlkp86
- Wodzu
- Posty: 24940
- Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59
widzę, że szalejecie dzisiaj z frytkami 
ja się wczoraj wieczorem nie mogłam opanować i upiekłam sobie troszkę 
do tej pory piekliśmy w piekarniku, ale teraz mamy frytownicę, chociaż te z piekarnika też są bardzo dobre.
Nowa ja sądzę, że mój lekarz widział płeć, bo się przyglądał, ale on ma taką zasadę, że przed 20tyg. nie mówi, żeby później nie było rozczarowania. Może to i dobrze, ale ja już tak bardzo chciałam wiedzieć no trudno, wytrzymam jeszcze trochę.
Patrycja dobrze, że z nerką wszystko ok i możecie spokojnie jechać
Ja z przygotowaniami do świąt jestem zupełnie w proszku
mojego męża nie ma, wróci dopiero w poniedziałek albo wtorek, a tu zero zakupów, choinka nie kupiona, prezenty też nie wszystkie, będziemy jak te wariaty w ostatni dzień ganiać a w sklepach pewnie puste półki będą jak po bombardowaniu 
muszę chociaż te drobniejsze rzeczy kupić.
[ Dodano: 2010-12-17, 20:45 ]
Murchinson a Ty już tyle wizyt masz wyznaczonych?
[ Dodano: 2010-12-17, 20:47 ]
Emilia jak będziesz robić zmiany na pierwszej stronie, to możesz mi zmienić datę na 11 czerwca
śliczne te stópki
ja się wczoraj wieczorem nie mogłam opanować i upiekłam sobie troszkę do tej pory piekliśmy w piekarniku, ale teraz mamy frytownicę, chociaż te z piekarnika też są bardzo dobre.Nowa ja sądzę, że mój lekarz widział płeć, bo się przyglądał, ale on ma taką zasadę, że przed 20tyg. nie mówi, żeby później nie było rozczarowania. Może to i dobrze, ale ja już tak bardzo chciałam wiedzieć
no trudno, wytrzymam jeszcze trochę. Patrycja dobrze, że z nerką wszystko ok i możecie spokojnie jechać
Ja z przygotowaniami do świąt jestem zupełnie w proszku
mojego męża nie ma, wróci dopiero w poniedziałek albo wtorek, a tu zero zakupów, choinka nie kupiona, prezenty też nie wszystkie, będziemy jak te wariaty w ostatni dzień ganiać a w sklepach pewnie puste półki będą jak po bombardowaniu muszę chociaż te drobniejsze rzeczy kupić. [ Dodano: 2010-12-17, 20:45 ]
Murchinson a Ty już tyle wizyt masz wyznaczonych?
[ Dodano: 2010-12-17, 20:47 ]
Emilia jak będziesz robić zmiany na pierwszej stronie, to możesz mi zmienić datę na 11 czerwca
śliczne te stópki
Witam,
Tyle naklikałyście że już nie pamiętam co której chciałam napisać
Apropo frytek my z mężem zdecydowanie preferujemy włąsnoręcznie krojone i smażone w frytkownicy
Ja dziś mamusi zaniosłam zupkę pomidorową i upiekłam udka, jeszcze trzy na jutro się marynują w lodówce, a dla mamy jutro ugotuje jedno i jej zaniosę, ze względu na wątrobę musi mieć delikatną dietę.
Dzwoniłam do szwagierki i jest szansa że po niedzieli wyjdzie ze szpitala W końcu jakiś lekarz z innego szpitala zadecydował że natną jej ten naciek który nie chciał schodzić. A okazuje się że te nacieki ma przez szwy. Podobno w szpitalu zmienili nici jakieś trzy miesiące temu i od tamtej pory trzfiały pacjentki z takimi samymi objawami. Prawdopodobnie uczulające 
Oby tylko już wyszła i cieszyłą się synkiem i mężem bo bidulka już jest bardzo stęskniona.
[ Dodano: 2010-12-17, 23:10 ]
markotka, Twoje maleństwo urocze Nie wiem czy to wyobraźnia płata mi figle ale ja też widzę siusiaczka
Matrusiu gratuluję córeczki Pewnie się cieszycie z całą rodzinką 
Daj znać jak wyniki toxo wyszły
Tyle naklikałyście że już nie pamiętam co której chciałam napisać
Apropo frytek my z mężem zdecydowanie preferujemy włąsnoręcznie krojone i smażone w frytkownicy
Ja dziś mamusi zaniosłam zupkę pomidorową i upiekłam udka, jeszcze trzy na jutro się marynują w lodówce, a dla mamy jutro ugotuje jedno i jej zaniosę, ze względu na wątrobę musi mieć delikatną dietę.
Dzwoniłam do szwagierki i jest szansa że po niedzieli wyjdzie ze szpitala
W końcu jakiś lekarz z innego szpitala zadecydował że natną jej ten naciek który nie chciał schodzić. A okazuje się że te nacieki ma przez szwy. Podobno w szpitalu zmienili nici jakieś trzy miesiące temu i od tamtej pory trzfiały pacjentki z takimi samymi objawami. Prawdopodobnie uczulające Oby tylko już wyszła i cieszyłą się synkiem i mężem bo bidulka już jest bardzo stęskniona. [ Dodano: 2010-12-17, 23:10 ]
markotka, Twoje maleństwo urocze
Nie wiem czy to wyobraźnia płata mi figle ale ja też widzę siusiaczka Matrusiu gratuluję córeczki
Pewnie się cieszycie z całą rodzinką Daj znać jak wyniki toxo wyszły 
witam rankiem z kubkiem mleka
mi lekarz cały czas z usg mowi ze bede rodzic wczesniej tak koło 16 maja no ale na razie niech zostanie data 3 czerwca .wole nie nie nastawiac.........
postanowiłam sie nie nakrecac i juz nic nie czytac .tylko przed wizyta sie przygotuje zeby wiedziec o co pytac.......a z tych stresów dzwoniłam do mojego gina i on mi powiedział ze do 26 tygodnia łozysko moze jeszcze zmienic pozycje i podniesc sie do góry .......zalecenie lekarza MAM SIE NIE MARTWIC NA ZAPAS.......
a z tych rzeczy co jeszcze wyczytałam to jesli sie sytuacja nie zmieni to zazwyczaj sie robi cc w okolicach 37 tygodnia......
Motylek22, trzymam kciuki zeby szwagierkie szybciutko wypuscili.......
markotka, ja z przygotowaniami swiatecznemi tez na bakiel ale mnie to nie
martwi.....
dzis ubieramy choinke, ale mała bedzie miec frajde
mi lekarz cały czas z usg mowi ze bede rodzic wczesniej tak koło 16 maja no ale na razie niech zostanie data 3 czerwca .wole nie nie nastawiac.........
postanowiłam sie nie nakrecac i juz nic nie czytac .tylko przed wizyta sie przygotuje zeby wiedziec o co pytac.......a z tych stresów dzwoniłam do mojego gina i on mi powiedział ze do 26 tygodnia łozysko moze jeszcze zmienic pozycje i podniesc sie do góry
.......zalecenie lekarza MAM SIE NIE MARTWIC NA ZAPAS....... a z tych rzeczy co jeszcze wyczytałam to jesli sie sytuacja nie zmieni to zazwyczaj sie robi cc w okolicach 37 tygodnia......
Motylek22, trzymam kciuki zeby szwagierkie szybciutko wypuscili.......
markotka, ja z przygotowaniami swiatecznemi tez na bakiel ale mnie to nie
martwi.....
dzis ubieramy choinke, ale mała bedzie miec frajde
zoola27, no to fajnie że Twój gin dodał Ci troche otuchy A z tym czytaniem to masz rację, bo nie każdy przypadek jest taki sam i się tak samo kończy
Widzę że u Wszystkich przygotowania przedświąteczne trwają My nie obchodzimy świąt więc nas to omija
Ja właśnie siadam do śniadanka, mój Filipek już pije mleczko I na mnie czeka.
A z tym czytaniem to masz rację, bo nie każdy przypadek jest taki sam i się tak samo kończy Widzę że u Wszystkich przygotowania przedświąteczne trwają
My nie obchodzimy świąt więc nas to omija Ja właśnie siadam do śniadanka, mój Filipek już pije mleczko
I na mnie czeka.-
aniawlkp86
- Wodzu
- Posty: 24940
- Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59
witam
w końcu wyszłam z wyrka,Hania nas po 7 już obudziła to włączyłam jej bajki,siedziała z nami w łóżku a my co trochę drzemaliśmy że zanim się obejrzeliśmy a była juz 9.30
pranko wstawione,w piecu się pali,potem sprzątanko jakieś i obiadek trzeba zrobić,na dworze -13 to nawet po zakupy nie szłam,męża wyślę po południu
dzisiaj na obiadek zrobię chyba krupniczek
co do choinki to ja czekam aż A z lasu przyniesie i na razie widzę,że mu się nie speszy
w końcu wyszłam z wyrka,Hania nas po 7 już obudziła to włączyłam jej bajki,siedziała z nami w łóżku a my co trochę drzemaliśmy że zanim się obejrzeliśmy a była juz 9.30
pranko wstawione,w piecu się pali,potem sprzątanko jakieś i obiadek trzeba zrobić,na dworze -13 to nawet po zakupy nie szłam,męża wyślę po południu
dzisiaj na obiadek zrobię chyba krupniczek
co do choinki to ja czekam aż A z lasu przyniesie i na razie widzę,że mu się nie speszy
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość