hej laseczki
melduje sie i ja, sorki ze tak pozno, ale dzien byl zakrecony, bo po pierwsze sie nie wyspałam

Szymon robił mi pobudki co godzine
jak juz sie zrbralismy to w poludnie pojechalismy na zakupki czyt. zupki i deserki
pozniej obiadek i do znajomych..ufff ale chcialabym sie wyspac dzisiaj
Szymon dzisiaj zjadl pol sloiczka zupki jarzynowej
chyba mu smakowala, na poczatku tylko sie krzywil a pozniej juz wcinal
pewnie zjadl by caly ten sloiczek, ale nie chcialam ryzykowac
no i teraz nie wiem, bo wyszly mu na buźce takie czerwone plamki
czy to uczulenie jakies od tej zupki czy co??
oby nie bo zrobilam zapas
a jesli chodzi o pytanie odnosnie oddania narzadow to ja jestem za
wole zeby komus zycie uratowaly, bo po co je zabierac jesli juz nie beda potrzebne...
musze jeszcze zerknac na tego linka, bo z braku czasu nie czytalam co tam jest...
ide wlozyc Szymcia do lozeczka bo M go uspil w wozku
