hej padam....................................................................

matko od 24 mam skurcze, ale nic daje rade..., a moze wymiekam. o 4:40 bylam w szpitalu zaczyna sie, ale poscili mnie do domku mimo, ze zal;oyli karte....
Matko boj brzucha sie mial naislic, a ja dosyc ze mam brzucha to do tego krzyzowe

tragedia....
Wogole nie spalam...boze zaraz kolejny atak bolu, mam co 5 min coraz silniejsze.
Wiec mozliwe, ze dzis urodze(w sumie to w im mojej ciociiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii o nie znow,
zmeczona jestem , nie dam rady:((((((
zaraz kaze wstac mojemu facetowi i znow pojedziemy, niedobrze mi

czy dam rade czas pokaze.....trzymajcie za mnie kciuki prosze

paaaaa