Strona 203 z 655

: 03 sty 2012, 22:45
autor: Pati85
Witam
.

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, duzo radosci, milosci i zeby ten rok byl lepszy od tego minionego.

Wybaczycie,ale nie mialam jak zagladac, mialam ciezkie tygodnie z Alankiem, do tego przygotowania do swiat i do slubu i jakos tak nie bylo jak.

Gdyby nie moi rodzice to nic bym na swieta nie porobila i slubu by nie bylo, maly tak plakal, noszony calymi dniami na rakach i tylko wiszenie na cycu.
JUz nie mialam sily, nerwy stres, niewyspanie daly sie we znaki.

Nie cycujemy juz, maly jest na butelce, je co 3, 3,5 godzony i zupelnie jest inaczej , inne dziecko, nocki rewelacja, ale w ciagu dnia gorzej, nie spi za barzdo, co chwila poplakuje, wieczoem tez chodzi pozniej spac , ale ciesze sie, ze nocki sa super i w coagu dnia polezy, posiedzi w bujaku, ale tez i na rekach trzeba nosic, bo przyzwyczajony, zasypianie tze tragedia, bo nie chce juz sam, trzeba na rekach albo w wozku, a krzyz boli jak nie nie wiem co.

Po slubie fajnie, wielkie przezycie, stres. Podczas przysiegi bylo ciezko, ledwo sie powstrzymalam jak maz ja mowil, wiedzialam, ze bedzie ciezko noi jak mi przyszlo mowic nie wytrzymalam, stanelam na wiernosci, wszyscy zamarli, a ja ani be ani me, rozplakalm sie i ciezko mi bylo mowic. Chrzciny tez byly wszystko za jednym zamachem :-)

Jutro odbieramy klucze do nowego domku :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

izus milo slyszec, ze z mezem lepiej, juz tylko bedzie lepiej

Lece bo maly tak wyje, ze szok, pewnie znow gazy sie wstrzymaly

: 03 sty 2012, 23:00
autor: elibell
U mnie zabawne jest to, że przy Wice wszystko było tak jak chciałam, sama zasypiała, w swoim łóżeczku i spała tam całą noc, a teraz jakiś kosmos. Mamusia synusia rozpieszcza
a u mnie kosmos z eliza od kad jest Dorian, kazdy wieczór to dla mnie koszmar, ona po 20 razy wychodzi z pokoju, wymyśla a to siku, kupka, boli brzuszek, a to coś tam coś tam, nie chce zasnąć sama, a jak juz po kłótni i aferach i straszeniu zamykaniem na klucz zaśnie to w nocy kursuje, o 2 zaczyna, no mówie wam masakra, nie wiem co robić jestem wykończona wstawaniem do niej 5 razy i do małego 3-4, ja prawie nie sypiam bo między jednym wstawaniem a drógim po 30 min do godziny wiec co to za sen:( Młody już sie przestawił, że łóżeczko pozytywka i śpi, a elizy nie wiem, dziś zamknełam na klucz i nie otworze tyle, że w nocy będzie wyła
marcz89 napisał/a:
elibell Doriana też inhalujesz?? Bo jak ja się dowiadywałam w aptece to podobno od pół roku dopiero można dzieci inhalować...

Ja mała inhalowałam jak miała niecały miesiąc tak profilaktycznie samą wodą morską.Pytałam środowiskowej i mówiła że można.Znajoma tez inhalowała i nic się nie działo złego.
oh ominęłam pytanie kwiatunio - wiec ja tez uważam, ze inhalacje nie zaszkodza a chyba lepsze to solą morska jak czekanie aż coś sie wiećej rozkręci i antybiotyk dadzą. takie moje zdanie

[ Dodano: 03-01-2012, 23:14 ]
czytam o tych inhalacjach i nigdzie nie spotkałam sie z ogranicznikiem wiekowym a nawet zalecane sa u dzieci i oklepywanie;)

Pati fajnie, że zajrzałas:) To już jstes mężatka??? gratuluję i super, ze z chrzcinami od razu wszystko

: 04 sty 2012, 09:57
autor: inia1985
szkieletotekm super twoja córunia zasypia :ico_brawa_01:
Nie cycujemy juz, maly jest na butelce
jak Ty to zrobiłaś? Jeszcze niedawno pisałaś, że Alanek nie chce butelki. Ja też coraz częściej myślę o butli, bo Piotruś wydaje mi się chudnąć... w połowie miesiąca mam szczepienie, jak się okaże, że słabo przybiera, to stanę na rzęsach, by go do butli przekonać

Pati85, gratuluję ślubu, wszystkiego dobrego dla was :-D pochwal się fotkami

elibell, oj, to u mnie też Tuśka daje czadu, ale nie aż tak jak u Ciebie Elizka. Wiki wstaje raz w nocy, czasem wcale, ale wieczorem sama nie zasypia, trzeba się z nią położyć, na szczęście długo to nie trwa (jakieś 5-15 min). Ciekawe o co naszym dziewczynkom chodzi?

Nocka kiepska, najgorsza odkąd Piotruś się pojawił, Mały zasnął po 1-ej :ico_szoking: a do tego czasu tak płakał i marudził, że już miałam serdecznie dość, nic nie pomagało, w nocy też niespokojny, co chwilkę się przebudzał z płaczem, a cycusia nie chciał... spałam może godz., Wiki oczywiście koło 6-tej wstała :ico_noniewiem: mam nadzieję, że uda mi się zdrzemnąć, jak Mała pójdzie na spać, bo nie dam inaczej rady wieczorem. Naukę samodzielnego spania odkładam :ico_wstydzioch:

: 04 sty 2012, 10:24
autor: kwiatunio
witam i zapraszam na

Obrazek


ja nie wiem co mam robić już z Izą wczoraj przez cały dzień zjadła tylko 180 mleka ale za to w nocy co 2 godziny pobudka ja rano na rzęsach chodzę :ico_noniewiem:

Ciekawe o co naszym dziewczynkom chodzi?
chyba zazdrosne są :ico_noniewiem: u mnie na szczęście nie było tego etapu ale to pewnie dlatego że Julka dużo starsza od Waszych pociech :ico_sorki:
utro odbieramy klucze do nowego domku
koniecznie pochwal się domkiem :ico_brawa_01: i moje gratulacje z okazji ślubu i chrzcin i dawaj zdjęcia jak znajdziesz chwilkę czasu :ico_sorki:

izuś jak Przemek?????????

: 04 sty 2012, 10:28
autor: elibell
a ja nie kłąmiac nie spałam wcale, młoda przeszła sama siebie co 30 min wstawałą i wychodziła z pokoju do tego młody z 5 razy się budził, nie wiem jak ja przetrwam dzień i nie wiem co robić mam, załamana jestem na k=maksa, wyć mi się chce :ico_placzek:

: 04 sty 2012, 10:38
autor: kwiatunio
elibell tak mi przykro a młody śpi z Wami w pokoju?

: 04 sty 2012, 11:08
autor: elibell
elibell tak mi przykro a młody śpi z Wami w pokoju?
_________________
oczywiście, jeszcze kursów do trzeciego pokoju kilka razy w nocy to sobie nie wyobrażam, niebawem chyba na MM przejde i zacznę ćpać coś bo inaczej sie wykończę

: 04 sty 2012, 11:31
autor: nina0226
A ja pochwaliłam moje dziecię i w nagrodę mi dziś wstawał tak często, że już nawet nie patrzyłam ile razy i o której godzinie. Wiem tylko, że ok.4 już nie miałam sił do niego wstawać i mąż mi przyniósł go do łóżka i tak spaliśmy w trójkę. Mały się tak rozwalił, że my w ogóle miejsca nie mieliśmy, a i tak w kółko się wiercił i kręcił, machał rączkami, bił mnie po twarzy i się rozbudzał. No koszmar jakiś. Już dawno tak nie było. Nie wiem co mu odbiło dzisiaj, ale cyrk na kółkach. Do tego zamiast do 10 spał do 8 i wstał niewyspany i marudny :ico_olaboga: ... Pobawiłam się z nim do 9, potem położyłam go do łóżeczka i bawił zabawką aż zasnął. Ale jak zasnął, łapki wisiały mu na dyndającej zabawce, z buzią otwartą, no taki cudak, że jak weszłam to ryknęłam śmiechem :-D ... obudził się ale po chwili znów zasnął na szczęście :ico_sorki:

[ Dodano: 04-01-2012, 10:34 ]
kawiatunio to Ci się chyba Izunia przestawiła, szok, że tak mało zjadła przez cały dzień - może to jakiś kolejny etap rozwoju czy coś w tym stylu.

elibell współczję nocki, biedna Ty :ico_pocieszyciel:

: 04 sty 2012, 13:32
autor: Kocura Bura
Cześć!

Wczoraj jakoś nie miałam weny na pisanie, po kiepskim dniu :ico_noniewiem: Już nawet nie wiem od czego zacząć, co jest skutkiem czego.
Poszliśmy wczoraj na szczepienie, zdrowy, można szczepić. Ale wspomniałam o tych zębach i że trochę marudny jest od paru dnia, a lekarka to nie szczepimy, proszę zbadać krew i mocz :ico_placzek: Azresztą już ma skończone cztery miesiące to trzeba i tak zbadać (od kiedy?????).
No i stwierdziła,że żęby są jak dzwoni od góry po uderzeniu czymś metalowym, a do paszczy nie zajrzała (powiedziałam jej,że on ma tak z boku).No to pojechaliśmy na badanie, ja już prawie płakałam :ico_placzek:
Pielęgniara wymacała i wkłuła się w łapkę, Maciek nawet nie pisnął, chyba nie poczuł :ico_szoking:
M. musiał mu uciskać, normalnie wypompowywał mu krew, a pielęgniarka trzymała fiolkę, a Maciek się do mnie cieszył- wyobraźcie sobie tą scenę :ico_olaboga:
Potem M. dowiózł jeszcze mocz.
Dzisiaj poszliśmy do innej lekarki, zaszczepić pozwoliła, ale wyniki trochę poniżej normy i może się rozwinąć anemia :ico_placzek: Przepisała żelazo.
Wyniki nie tak bardzo złe, bo on miał np. 29,8 czegoś tam przy normie 30 do 45.
Anemiczny to on nie jest, bo waży 7700.
Mnie się wydaje,że on, tzn. jego organizm domaga się już konkretnego jedzenia- jutro będzie premiera. Ostatnie noce są bardzo kiepskie, bo budzi się znowu co 3 godziny i ciągnie jak szalony, dużo je, a w mleku jakoś tego żelaza nie ma dużo.
Za 2 miesiące mamy powtórzyć badanie, a teraz to żelazo podawać i wprowadzać posiłki.
Noce kiepskie, pobudka o 6. U mnie jeszcze nie jest tak tragicznie jak u Ciebie elibell, ale i tak mam dość i kiepsko się czuję.
Aha! I dzisiaj lekarka stwierdziła,że to raczej nie zęby, tylko ma takie dziąsła :ico_szoking: , więc maruda nie stąd się bierze, a anemia takich skutków nie powoduje, więc nie wiemy dlaczego tak kiespko śpi i trochę marudniejszy w dzień :ico_noniewiem:
Pati85, gratuluję zamążpójścia :ico_brawa_01:
Ale dużo u Ciebie zmian z nowym rokiem :-)

: 04 sty 2012, 14:42
autor: izuś_85
czesc dziewczyny :ico_sorki:

padam na pychol, przerzuciłam dziś graty z szafy, wyniosłam moje rzeczy z pokoju dzieci, Majki rzeczy przeniosłam do mojej komody a młodego rzeczy do Majki komody z pojemników uffffff :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
jeszcze mam w przedpokoju tonę gratów do wyniesienia do piwnicy :ico_sorki:
teraz pozostaje mi pozbyć sie za małych rzeczy i włożyć zabawki do pojemników :ico_sorki:

ale dzieci śpią wiec pauzaaaa :ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa: :ico_kawa:
izuś jak Przemek?????????
chodzi juz bez dopaminy :ico_brawa_01: moze łazić po całym korytarzu już i dziś lekarz pozwolił mi przyjechac do niego z Mają :ico_brawa_01: wiec jak Natalia wróci ze szkoły to jedziemy :-D

Pati85 gratuluję :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Kocura Bura, dziwna ta sytuacja z badaniami :ico_noniewiem: współczuje nerwów

kwiatunio, a próbowałaś dawać już Iziuni coś oprócz mleka?
moja Maja jak miała skończone 3 miesiace to dostawała mleko z kaszką waniliową bebilonu
150ml wody + 4 miarki mleka + 1 miarka kaszki ryżowej albo kleiku

mój Konrad jadł już jabłuszko dwa razy, raz marchewkę z jabłkiem i zupkę jarzynową

[ Dodano: 04-01-2012, 13:47 ]
elibell, inia1985, współczuje Wam problemów z dziewczynkami :ico_olaboga:
na szczęście moja Majka w ogóle nie okazuje zazdrości, nie przeszkadza mi przy młodym, nie budzi go już, na początku biegała krzyczała :ico_olaboga: ale teraz już tego nie robi, nie pozwoliłam jej wejść na głowe bo darłam sie po niej ze nie wolno, moze nie powinnam ale przynajmniej wie gdzie są granice przyzwoitości :ico_sorki:
teraz to już mi pomaga :ico_sorki: