Strona 203 z 441

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 13 sty 2013, 15:47
autor: gosia888
ja po obiedzie i też mi się upiekło bo u mamy jedliśmy. Tylko surówkę zrobiłam :-)
Bo narazie jak mysle o drugim to wydaje mi sie,ze nie moglabym go pokochać tak jak Marcinka
wiesz ja w ciąży jak byłam to się bałam jeszcze bo tak na luzie podchodziłam do tej ciąży z Tomkiem bardziej przeżywałam. Ale jednak matka to taki dobry wynalazek że kocha wszystkie swoje dzieci :-)

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 13 sty 2013, 17:19
autor: Qanchita
A ja dziś na obiad robiłam rosół i potrawkę.
zaczęłam używać Head&Shoulders przeciw wypadaniu włosów
Ja podobnie jak Gosia w cudowne działanie tego szamponu bym nie wierzyła. Są skuteczne szampony, ale do kupienia tylko w aptekach. Np Dermene polecam. Teraz kupiłam jeszcze szampon Novoxidil...zobaczymy czy równie dobry.
No wlaśnie Gosiu dobrze,ze rozwiałaś moje watpliwości :-) Bo narazie jak mysle o drugim to wydaje mi sie,ze nie moglabym go pokochać tak jak Marcinka - ale widać można i ciesze sie,ze to napisałaś :-)
A ja myślę że miłości przybywa z każdym kolejnym. Sama po sobie widzę że mam o wiele więcej spokoju, cierpliwości dla małego. Chociaż wiadomo że kocham oboje tak samo!
To samo widzę u mojej bratowej. Z każdym kolejnym dzieckiem jakby jej macierzyństwo było bardziej dojrzałe.

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 13 sty 2013, 18:50
autor: Mamusia28
Ale wam dobrze z tymi obiadkami- moja tesciowa to nas tylko na swieta zaprasza na obiad. ja dzisiaj wszystko gotowałam pomidorowa, makaron, ziemniaki, i robilam mezowi kotleciki z piersi z kurczaka z serem, majonenem i maka. W miedzy czasie do koscioła, pozniej ugotwałam Marysi zupke dzisiaj ziemniak, marchewka, jablko i por + pol lyzeczki kaszki mannej. Wogole to tą kaszke trzeba zwiekszac stopniowo? Czy za kazdym razem gotujecie swieza? Zastanawiam sie czy sobie wiecej tej zupki nie ugotowac i nie dac do sloiczkow... Moze wyda wam sie to smieszne ale stalam dzisiaj w sklepie i czytalam etykiety zupek zeby zaczerpnac pomysly co mozna gotowac. Kupilam tez nowa kaszke ryzowa-kukurydziana na noc ale podam dopiero jutro bo dzisiaj koncze opakowanie zwyklej. Dzisiaj noc byla troche marudna spala do 1 pozniej cyce i kolo 5 znowu cyc. W miedzy czasie sie krecila i marudzila podejrzewam ze zabki bo lekarka mowila ze gorne wyjda lada moment a ona gryzie wszystko co sie da - co ma w zasiegu reki pieluche, gryzaczek, spodenki byle by cos gryzc. Teraz własnie zrobila sobie drzemke wiec dzisiaj pozno bedzie kapanie i finalne spanie. Co do kaszlu to czasami cos pokasłuje rano sciagnelam katarek i w ciagu dnia byla pelna zycia, usmiechnieta i zero objawow choroby. Moze to tez oslabienie przez zeby???
Gosia pytalas o PDO ja sie moge przekwalifikowac już zaliczylam kilka działów zanim wylądowalam tu gdzie jestem teraz - jednak moja glówna siedziba firmy jest we Wroclawiu, teraz wszystko przenosi sie do Katowic i Gliwic - Kraków to taki "przydupniak" juz wiele razy nas chcieli z biur wyrzucac kazali nam szukac nowych lokalizacji. Ja nie chce sie przeprowadzac wiec jakbym sobie zamyka droge przed rozwojem i zmiana kwalifikacji . Zawsze moge wrocic na sale obslugi klienta, albo na infolinie...albo do masowej korespondencji ale to bedzie sie cofanie w rozwoju (uwstecznianie). Ten PDO kierowany jest głównie do osob przed emerytura i dla tych którym kończy się gwarancja zatrudnienia w 2014 r. (mnie nie obejmuje gwarancja) i dla takich smiertelników jak ja co nie maja co ze soba poczac tylko ze dla nas duzo mniejsze przewidziano wyplaty pieniedzy wiec trzeba to przemyslec i miec moze w zanadrzu inna prace...a wiecie jak jest - kryzys.

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 13 sty 2013, 20:26
autor: Kasiala
Qanchita no jakoś tydzień temu wyszedł jej drugi ząbek :ico_brawa_01: a teraz coś górne się chyba pchają :ico_szoking: :ico_chory:

Gosia no mi włosy wypadały od połowy września do teraz... i też nie sądze by był to cud Head&Shoulders no ale akurat tak się złożyło że w tym samym czasie przestały wypadać co zaczęłam go używać :-)

w tv na TVN idzie jakaś bajeczka o niedźwiadku i jest tam niedźwiadek Kaja i jak dziwnie jak ktoś mói Kaja od razu zwróćiłam na to uwagę :-D

Mamusia ja też zamierzam gotować dla Kajki i właśnie patrze na skład wszystkich słoiczków co się z czym miesza choc raczej będę się skłaniać ku intuicji :-)

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 13 sty 2013, 21:24
autor: anetkajur
Cześć dziewczyny my dziś dotlenieni po snieznych szalenstwach. Chętnie poszlabym juz spać ale dzieci niestety narazie nie chcą współpracować . Szymkowi chyba tez zaczynaja okuczac zeby narazie nic tam nie widzę ale noce są okropne co chwile budzi się skrzykiem, wszystko gryzie... Julka miała zeba na 10 mc więc miałam nadzieje ze będzie podobnie.
Dziewczyny ja przy Julci gotowalam wiecej zupki i mrozilam. Narazie Szymon zjada pól sloiczka więc kupuje. Zreszta my wprowadzamy wszystko po malutki i sprawdzamy czy nie uczla.
Co do miłości do dzieci to ja od początku Szymka kochalam natomista bałam się ze sobie nie poradzę z dwójka. No i czasami jest cieżko zwłaszcza jak zostaje sama bo mąż dużo wyjeżdża ale powiem Wam ze gdzieś tam myśle jeszcze o trzecim... Szalona jestem nie? Tylko ciąża mnie przeraża...no nic daje sobie 2 lata jak nadal będę chciala to pewno się postaramy bo pózniej to juz będę za stara. Narazie idę na wychowawczy do końca października , a pózniej zobaczymy czy wrócę do pracy, czy poszukam czegoś nowego. Napewno się cieszę ze mogę jeszcze posiedzieć w domu chociaż tego wychodzenia do ludzi mi brakuje...

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 13 sty 2013, 21:34
autor: Qanchita
Aneta u nas też śnieżek i idealna aura na saneczki no ale co z tego jak choróbsko w domu :ico_olaboga:
Mam nadzieję, że całe ferie będą takie i Jolka jeszcze będzie miała okazję pokorzystać bo co rano pyta kiedy pójdziemy lepić bałwana :ico_noniewiem:
Dziewczyny ja przy Julci gotowalam wiecej zupki i mrozilam.
Robiłam tak samo. Albo gotowałam jeden wywar i potem dzieliłam na garnuszki i w jednym była warzywna, w drugim pomidorowa w trzecim ogórkowa (no oczywiście jak już była ciut większa). Ona nie lubiła słoiczków a Tymek z tego co widzę to wsuwa tylko deserki :ico_zly: Warzywka ani słoiczkowe ani gotowane :ico_nienie:

Ok, dopiszę później bo mały się obudził już a zasnął po 19 :ico_olaboga:

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 13 sty 2013, 21:50
autor: Qanchita
Wypił 120ml mleka (sztucznego z butelki) i śpi dalej :ico_sorki:

Kurcze...chyba zapeszyłam :(

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 13 sty 2013, 22:48
autor: Kasiala
moja Kaja wszystko wcina ale oczywiscie deserki to pochłania :ico_haha_01: no ale wszystko inne też zjada z chęciom :-) ale dynia jest najlepsza wszystko co z dynią to MNIAMMMMM rybka też jej smakuje :-) najmniej lubi ingyka... no i Kaja zjada cały słoiczek 125g a te 190 daje na dwa razy a więcej ja w tedy dopajam bo nie zje takiego duzego.

Ja właśnie mam wieczór z Milka Lila stars, Nachosami i Radlerkiem :-D :564: :580: a Kajka zasnęła przed chwilą bo spała od 17:30 do 19... muszę przesunąć jej tą drzemkę tak na 16:30...

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 13 sty 2013, 22:49
autor: Mamusia28
Qanchita odstawiasz jednak od cyca? Ja podaje sztuczne tylko jak wychodze z domu np jedziemy na zakupy albo jak maz zostaje sam w domu, ewentualnei jak odrzuca cyca wtedy daje jej zastepcze mleko....bo ja mam dziwne wyrzuty sumienia ze jej sama juz nie bede karmic. Fakt faktem musze ja powoli przestawiac bo maz cyca nie ma zeby jej dac:) A ona np jak bylismy w galerii to ja jej butelke a ona do mnie napierala i cyca chciala:)

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 13 sty 2013, 22:50
autor: Kasiala
a tak w ogóle to muszę Wam powiedzieć że kaja mnie masakrycznie gryzie :ico_chory: :ico_zly: chyba kupię nakładki na suty bo mam pogryzione jak przy początku karmienia... :ico_noniewiem: :cry: