Kasia3 Totez własnie skoro nam waga w amire w normie stoi to już nie pcham w nią na sile i jestesmy obie o wiele bardziej szczęśliwe. Tez sobie myslę, że przecież takie małe dziecko świadomie to się chyba nie zagłodzi. Choc czasami z nutka zazdrości patrze na dzieciaczki które jak widza amu to otwieraja ałdeni bużki bo Tośka zawsze wtedy patrzy w druga strone i udaje, że mnie nie widzi
karolinaTosia kiedys nie chciała pić a teraz to pije całkiem sporo jak na nią tak z 220ml na cały dzień albo soczku albo herbatki i to w cale tak nie jest że jak jej nie dam pić to zje więcej, bo zjesć nic nie zje ale płacze a jak jej daje pić to pije łapczywie.
Właśnie lezy mi tu na podłodze i wyciagneła sobie appier z drukarki i zrobiła mega balagan, ale przynajmniej jest cisza więc jej nie zabieram, ja leniuch
