Czesc dziewczynki,
Kocura, dzieki i już mogę powiedzieć ze się wybawiłam , impreza całkiem udana, orkiestra troszke przystarawa ale dało się tańczyć, grunt to wypróbowane towarzystwo i dobry humor a to mieliśmy w 100%
Raz tylko przeżyłam chwile grozy jak zobaczyłam na moim tel 6 połączen z domu
Szybko zadzwoniłam zapytać co się dzieje a mama mi mówi że ona tylko chciala powiedzieć ze pompka w akwarium przestała działać i światło tam zgasło a ona się teraz martwi czy te rybki czasem „ niepozdychają” Normalnie myślałam że mnie rozwali
Ja tu cała w strachu a ona się o rybki martwiła
Zuzia dostała dziś jabłuszko,ale bardzo jej sie to nie podobało
A to ciekawe hmm jednak mleczko górą, kurcze ja też się musze wziąć za te słoiczki. Ale start będzie dopiero 2.02
Justynko ja chciałabym oddac swoje organy jeśli to mialoby uratować komuś życie a co tam, mi i tak już to nie będzie potrzebne a poza tym chciałabym być spalona, wiec po śmierci mogą mnie kroić ile chcą tym bardziej że nie życze sobie żeby mnie w trumnie ktokolwiek oglądał. Mają mnie pamiętać żywą a nie martwą. Kurde ale się rozpisałam i to jeszcze na taki temat brrrr.
Eve ale super foty, no bajer po prostu
Masz świetną czapusie Torty bomba , widzę ze zakupy udane skoro tyle siat musiał dźwigać twój mężulek hiihi i chyba głównie Szymul zaopatrzony co? Aaaaa i super że pakują w takie papierowe torby ciekawe kiedy do PL przyjdzie na dobre.
Ale najbardziej rozbawiły mnie te kurki, to jak tam się ręce myje najpierw we wrzątku a potem w zimnej ??
Eve kurcze odważna jesteś co do tego wyjazdu
A tam macie już zaklepaną jakąś prace i mieszkanko czy jedziecie do rodzeństwa i na miejscu będziecie szukali
Mamo Zuzi jak tam? Maraton spotkań już rozpoczęty?
agnieszka01.04 pisze:moj W. w czwartek też leci do UK, zwolnił się tu z pracy i chce zaryzykować, a że wszystko mu przyjaciel nagrał to jest spokojniejszy
a na ile wyjeżdza pewnie pierwsze spotkanie dopiero na święta co??
Kicia jak tam przebiegaja chrzciny?? Kacperek pewnie był grzeczny w Kosciółku no bo w końcu został aniołkiem
A takie kurki to naprawdę wszyscy mają? 
Ale pocieszyłyście mnie- jest nadzieja,że będzie lepiej. Jutro kolejne podejście 
ale zobaczymy 
