Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Kocura Bura pisze:A od czego Wy zaczynałyście?

KOCURKA ja zaczęłam od jabłka, później jabłko z marchewką, i po kolei dokupowałam albo jedno albo drugie plus jakiś inny składnik od 4 miesiąca, ale mojemu to wszystko smakuje

Ja to nie mogę się zdecydować jaką wędlinę kupić, a Ty zmieniasz całe swoje życie.

hehehehe to się uśmiałam i też podziwiam Eve ja to chyba potrzebowałabym rok do namysłu, żeby przeanalizować wszystkie ZA i PRZECIW a i tak jeszcze do końca nie byłabym pewna

Kochane, przepraszam ze znowu zniknelam na jakis czas, mam nadzieje ze sie juz to nie powtorzy Po prostu nie mialam komputerka, ale juz jestem i zaczynam od tego co juz dawno obiecalam, potem poczytam co u Was ok??
To jeszcze z grudnia, na imprezie firmowej Krzysia


A to Jasiu w wigilie

A tu moi ukochani gorale w dniu chrztu Jasia



Z rodzicami K.

Z Marysia siostra K.

Na chrzcinach grali koledzy Krzysia, spiewalismy koledy itd.

No i panstwo Kluskowie na Sylwestrze


Jutro wkleje wam aktualne zdjecie Jasia, bo mam na innym aparacie i nie wrzucilam jeszcze na komputer
Z tego co zdarzylam zauwazyc
Eve witaj Kochana tesknilam za Toba UK mowisz?? Podziwiam za odwage, ja wyjezdzajac do Norwegii nie mialam zadnych zobowiazan, nic mnie nie trzymalo, niczym nie ryzykowalam a i tak bylo trudno. Brawa dla Ciebie

[ Dodano: 2008-01-27, 20:23 ]
Cos sie mi nie wyswietla tak jak powinno ale mam nadzieje ze wam sie wyswietli... No chyba ze ja cos skielbasilam jak zwykle

eve super zdjęcia.... oczywiście nie mogło zabraknąć zdjęć ze sklepów :) Kraniki zabójcze przeciez mozna sobie raczki poparzyć!!

eSKa, Jak była na balu.....??

Kicia10 gdzie jestes jak tam po chrzcinach...?

Marcelina jeszcze nie śpi . A ja jej daje wszytsko z tych słoiczków po 4 miesiącu oprócz gruszek bo ja ich nie mogę jeśc więc lepiej też jej nie dam. Moja Mała dzis od rana ssie swoja dolną wargę normalnie az ma cała czerwona... paluszki beee smoczek też tylko wciąga wargę i ssie.

z/w

[ Dodano: 2008-01-27, 21:05 ]
Dominisia, jej jakie pięknie stroje!!! Dawno Cie tutaj nie widziałam :)

A co do tych organów to wiecie może jestem inna i moze dziwnie o mnie pomyślicie ale ja bym wolała je mieć ze soba w środku... jedynie gdyby były potrzebne mojemu mężowi dzieciom bratu lub rodzicom to jedyny wyjatek... głupio mi z tym i naprawde nie mogę inaczej o tym myslec.... chciałam zgłosić sie do tego rejestru sprzeciwów ale jeszcze sie waham.

Witajcie,

ja juz klikam z Polski :) I jak mi dooobrze :D

Podroz mielismy w porzadku, choc nas nieco umeczyla.... Ale w samolocie dzieci nie plakaly a tak sie balam ladowania bo wtedy przewaznie dzieci rycza bo czuja podcisnienie w uszach, ale Nell ladnie spala akurat wtedy wiec obylo sie bez ryku. Dla Zuzi lot to sama atrakcja :)
Potem podroz z Katowic do nas, ponad 3 godziny samochodem, ale Plska przywitala nas pieknym sloneczkiem wiec az sie chcialo jechac.
JAk weszlam do domku to siadlam w salonie i sie poplakalam ze wzruszenia, dopiero poczulam jak strasznie tesknilam za tym domem.... Szok po prostu. No i dzien zlecial na rozpakowywaniu, jedzeniu i biesiadowaniu :)

Dzis bylam u mojej ukochanej przyjaciolki (ta co jest w ciazy), moglam usciskac mojego Chrzesniaczka, jest cuuudowny :) Z Zuzia razem sie tak bawili jakby sie nigdy nie rozstawali. A my gadalysmy jakbysmy nie widzialy sie miesiac a nie 2 lata :) To sie chyba nazywa "pokrewienstwo dusz" ;) Nell nie bala sie nikogo i ciela komara na kanapie, w pozycji watpliwej do spania :)

No i jest mi dobrze.

Dzwonilam do eksa. Zaniemowil jak mnie uslyszal :D Na poczatku nie spodobal mi sie ton jego glosu wiec szycbiutko postawilam go do pionu kilkoma ostrymi slowami wiec szybko siadl na tylku i byl grzeczny. Umowilismy sie wtepnie na wtorek na wieczor aby sie spotkal z zuzia. No, zobaczymy czy nie bedzie swirowal.....

Wie nie puszczajcie kciukow :D

A teraz o waszych postach:

Eve, sliczne zdjecia, widze ze udal sie pobyt i jestes zdecydowana na wyjazd. Zycze ci spelnienia zamierzen, bo wiem ze generalnie dobry poziom zycia za granica kusi bardzo, i mimo teknoty da sie zyc. A tym samym inwestujemy w przyszlosc naszych dzieci. Zawsze o tym mysle jak mi juz zle i chce do Polski. I wykorzystaj swoj entuzjazm i zapal teraz i grzej zelazo poki gorace bo jak zaczniesz rozmyslac to pojawi sie duzo watpliwosci i wtedy nic z wyjazdu nie wyjdzie. Trzeba po prostu postawic wszystko na jedna karte. Trzymam kciuki!!!

Agnieszka, za Wasz wyjazd rowniez. Rodzina powinna byc razem. Wiec jak tylko sie ulozy W. to wsiadaj w samolot i na nic nie czekaj.

Eska, swietnie ze sie wybawilas, ale bym sobie potanczyla. A Twoja mama jest widac super-babka, hihihi

Justynka, wcale o Tobie zle nie mysle. Ja tam moge byc niekompletna bo tez chce byc skremowana. Ale to decyzja indywidualna i nie powinno sie po niej osadzac drugiego czlowieka. Zrob tak aby to tobie bylo dobrze.

Dominisia :D Wiec jednak mieliscie tradycyjne chrzciny gorlaskie!!!! Cudownie!!! Kocham stare tradycje!!! Slicznie wygladaliscie a Jasiu jaki swietne mial buciki!!! :D No i te grajki na Chrzcinach, no marzenie po prostu No i na Sylwestra swietnie sie prezentowaliscie :)

Kocurka, nic sie nie martw tymi minkami Zuzi. Moze daj jej cos mniej kwasnego... puree z ziemnaczka ma taki obojetny smak, moze latwiej pojdzie :)

Na razie Nell je tylko mleczko i poki co ja obserwuje bo zmienilam jej wode i jutro bede musiala kupic polski Nan1, u nas jest troszke inny, wiec ciekawe czy obedzie sie bez sensacji?

Lece sie klasc, cudnie mi sie tu spi :) Jutro czeka mnie kolejny pracowity dzien :)

Papapapa

[ Dodano: 2008-01-27, 22:06 ]
Acha, Dominika, widze ze Jasiu ma Nelkowy lezaczek :)

Ja króciutko napisze i uciekam spać bo jutro znowu do pracy a więc

Dominisiu ale świetnie wygladaliście, a z Jasia jaki śliczny góral no i super że już jesteś

Justyna_Bochnia pisze: ja bym wolała je mieć ze soba w środku..

to jest sprawa indywidualna i przecież każdy ma prawo decydować o tym czy się zgadza na pobranie czy nie, więc się nie martw że masz inne zdanie my i tak nadal cię lubimy

mama_zuzi1980 pisze:JAk weszlam do domku to siadlam w salonie i sie poplakalam ze wzruszenia, dopiero poczulam jak strasznie tesknilam za tym domem....

i w tym momencie czytania ja też się poryczałam ale ze mnie mięczak.
Mamo zuzi trzymam kciuki żeby twój były stanął na wysokości zadania i zachowywał się jak trzeba, tak czy siak ty i tak sobie z nim pewnie poradzisz

Zmykam dziewczynki, zjawie się tutaj prawdopodobnie dopiero jutro wieczorkiem.
Piszcie duzo żebym miala co czytać

Hej,jestem wreszcie Wróciliśmy z chrzcin po 20 ale jeszcze musiałam wszystko rozpakować.Kacperek zasnoł szybko i dobrze bo mamusia tak zmęczona że szok.
W kościele mój skarb spał a ja tak sie bałam że będzie płakał,więc nawet nie wie co się stało,hihi.Potem przyjęcie,wszystko ładnie sie udało,nawet goście jeszcze tam siedzą no ale ja już z małym musiałam wrócić bo już miał chyba dość tego hałasu,zamykał oczka,nie mógł zasnąć

Justyna Kacperek tez tak wciąga od jakiegoś czasu dolna wargę,ja podejrzewam że to przez wychodzące ząbki.
Mamo Zuzi super że jesteś szczęśliwa w domku i tak Ci tam dobrze,bardzo sie cieszę.Ja nie wyobrażam sobie nie być tak długo w domku,chyba bym umarła z tęsknoty.
Dominisia super mieliście chrzest a jasiu w takich góralskich ciuszkach był,no świetnie bardzo mi sie spodobało
Kocura ja na początku zaczęłam dawać soczki a potem zupki no i teraz niedawno deserek.Mama Zuzi ma racje,daj Zuzi coś takiego żeby nie było kwaśne np. zupkę jarzynową.
Eska gratuluje udanej zabawy Mamcia twoja ma wielkie serce

A ja jutro muszę iść do lekarza z małym bo ciągle kaszle i nie podoba mi sie ten kaszel na dodatek w kościele było tak zimno,dobrze że wzięłam ciepłą narzutkę.

Wklejam wam kilka zdjęć,nie mamy zdjęć z kościoła bo przed msza musieliśmy podpisać jakieś oświadczenia bo nie mamy ślubu i na ostatnia chwile weszliśmy do kościoła ze nie zdążyłam nikomu dać aparatu żeby zrobił kilka fotek
To nasza trójeczka

z mamusia przy torcie

Kacperek z kuzynkiem Kubusiem


[ Dodano: 2008-01-27, 23:11 ]
Jakieś takie niewyraźne te zdjęcia mi wyszły

DOMINISIA zdjęcia piękne i fakt śliczny Góral z Jasia słodziutki

MAMOZUZI bardzo się cieszę, że jesteś taka szczęśliwa w domciu nie tylko z Eski taki mięczak i mi łezki się pojawiły trzymam wielkie kciuki za spotkanie z byłym

ESKA udanego poniedziałku w pracy

KICIA super, że wszystko dobrze poszło nie wiedziałam,że trzeba podpisywać jeszcze jakieś papiery my też nie mamy ślubu jeszcze a tak mi się przypomniało jak napisałaś o tej wardze, że i Daruś tak śmiesznie ją wciąga do środka, jak stary dziadek bez szczęki a Kacperek elegant jak się patrzy


idę lulu pa, do juterka

[ Dodano: 2008-01-28, 11:00 ]
uuuuuuuuuu ja wczoraj ostatnia i dziś pierwsza

ale noc miałam do d..... Daruś się kręcił , budził i gadał....nie wiem czy wam pisałam, ale jutro muszę się spytać lekarki o możliwości stopniowego odstawiania od piersi chyba bo ten mały terrorysta mnie gryzie poważnie jak np. się naje już to się tak bawi, ale mnie to boli, lepiej nie mówić i się boję, że jak ząbki mu się zaczną wyżynać to mnie zmasakruje zobaczymy

a co wy śpicie jeszcze

Dominisia, super zdjęcia! I jednak była góralska imprezka i jakie stroje! Rewelacja! A Ty na tym zdjęciu z Sylwestra masz jaśniejsze włoski? Czy tak fotka wyszła?

Zuzia sie obudziła...lecę! A potem rodzinka zjeżdża.

ale dzisiaj ciszaaaaaaaaaaaaa halooooooooooooooo