Madzia, dzielny jest Twój mąż
. To dobrze, że będzie Cię wspierał. Ja myślę, że nasi faceci najbardziej boją się patrzeć jak my cierpimy... mój K. powiedział, że za to, że jestem teraz taka dzielna i że jeszcze czeka mnie poród, to jak wrócimy z dzidzą do domku to będzie na mnie czekać niespodzianka
I za nic w świecie nie chce powiedzieć o co chodzi, a ja umieram z ciekawości, tym bardziej, że wiem, że za nic w świecie od Niego nie wyciągnę co to za niespodzianka!