hehe, to prawda oni ciagle cos zmieniaja - i pewnie my teraz tez cos zle robimy... jak dzieciakowi vegeta nie szkodzi to co sie przejmowac - przeciez i tak w koncu bedzie to jadl! ja mysle ze sprobuje ugotowac cos podobnego. slyszalam ze mozna dodac odrobine maselka i soli. ale tak troszeczke. a czemu wlasciwie mieso osobno i warzywa osobno?
Zirafka - ja banana dawalam po 4 miesiacu! Oczywiscie trzeba sie dzieciakom przygladac, ale Hani nic nie bylo i bardzo to lubi. Na kazdy nowy smak sie krzywi, ale po trzech lyzeczkach wciaga jak wieloryb male rybki. Gardzi tylko tym co ja ugotuje :D
Moge wam polecic fajna rzecz. Te obiadki sa strasznie drogie, a sloiczki male. Jesli chcemy zastapic jeden posilek obiadkiem to trzebaby duzy sloiczek kupic zeby w ogole dzieciak sie najadl. Ja kupuje te male sloiczki bobovity i osobno robie maly kubeczek pure ryzowe z dynia Nestle, potem ladnie mieszam razem i wychodzi piekny obiadek. Mala wciaga jak szalona i pieknie sie najada!
A co do krzeselek Anuszka to mialam ten sam problem. W sklepach sa pierunsko drogie. Mialam to z IKEA od kogos ale lipa straszna. W koncu zamowilam na allegro i jest super
http://www.allegro.pl/item408417825_krz ... _cena.html Wybieralam miedzy tym a wlasciwie tak samo wygladajacym tylko chyba po 165 zl. W koncu wzielam to, bo wydawalo mi sie ladniejsze. Jest bardzo stabilne i Hania siedzi w nim od 5 miesiaca bo ma 3 pozycje. Na tej nabardziej pochylonej ja karmie. Jak podrosnie bedzie bardziej wyprostowana. Na razie nie siega do blatu :) bo krzeselko jest mega rozwojowe i chyba starczy do 3 lat! Ale jest super, wygodne, przez to ze ma wysokie oparcie to juz mozna sadzac dzieciaka i glowka nie lata.