tupot malych nóżek to najwspanialsza melodia dla uszu gęba mi się cieszy jak slyszę że Łukaszek idzie do mnie wygląda powolutku za sciany jak by chcial powiedzieć "a kuku"
my jakoś stanęliśmy na nogi w końcu pieniądze to nie wszystko jakoś damy rade najważniejsze że sie przy tym nie poklóciliśmy tylko się wspieraliśmy
Kasia 
ale masz już fajny bruszek 
ale ten czas leci moje droga. Dobrze, że jakoś dajecie sobie rade, teraz będzie tylko lepiej.
Aga zazdroszcze troche tego tupotu nózek, Julka za pewne wygląda uroczo jak tak sobie drepta. A skoro ma siłe,żeby to robic to raczej sobie krzywdy nie zrobi.
Co do kąpania to ja biore ze sobą wanienke , nie wiem kjeszcze jak się pomieścimy, ale mamy duzy bagażnik i jeszcze zkładam thula na dach.
Anita z ta silna wola to ja mam tak samo, codziennie sobie obiecuje, ze będe ją regularnie wysadzac na nocnik a potem jakoś w ciagu dnia nigdy nie ma na to czasu.
Co do urodzinek to u mnie pzoostają tylko dzieci znajomych - ale te zazwyczaj wyjeżdżaja w w akacje bo w rodzinie uwierzcie nie ma ani jednego dziecko któreby mieszkało w krakowie
A Tosia teraz czołga się po cąłym mieszkaniu- bo na raczkowanie jest za leniwa- i jak odkrywła,ze można się na brzuchu przesuwac to juz jej nie mogę do podnosenia pupy namówić
Wszędzie mi wchodzi i wyciaga rzeczy z pułek a ja tylko chodze i zbieram...
ale masz już fajny bruszek ale ten czas leci moje droga. Dobrze, że jakoś dajecie sobie rade, teraz będzie tylko lepiej.Aga zazdroszcze troche tego tupotu nózek, Julka za pewne wygląda uroczo jak tak sobie drepta. A skoro ma siłe,żeby to robic to raczej sobie krzywdy nie zrobi.
Co do kąpania to ja biore ze sobą wanienke
, nie wiem kjeszcze jak się pomieścimy, ale mamy duzy bagażnik i jeszcze zkładam thula na dach.Anita z ta silna wola to ja mam tak samo, codziennie sobie obiecuje, ze będe ją regularnie wysadzac na nocnik a potem jakoś w ciagu dnia nigdy nie ma na to czasu.
Co do urodzinek to u mnie pzoostają tylko dzieci znajomych - ale te zazwyczaj wyjeżdżaja w w akacje bo w rodzinie uwierzcie nie ma ani jednego dziecko któreby mieszkało w krakowie
A Tosia teraz czołga się po cąłym mieszkaniu- bo na raczkowanie jest za leniwa- i jak odkrywła,ze można się na brzuchu przesuwac to juz jej nie mogę do podnosenia pupy namówić
Wszędzie mi wchodzi i wyciaga rzeczy z pułek a ja tylko chodze i zbieram...
Kasiu pęknie wyglądasz 
dla Tosieńki i Julci. Obie dzielne dziewczynki.
Ciesze się, że z Kacperkiem lepiej. ale naprawdę nie wyczaisz co to jest, zwłaszcza jeśli wszystkiego próbuje. A ze spaniem. Powiem to co myślę o jedzeniu mojej ami, wyrośnie, ale swoje trzeba przejść.
Pruedence dzielne jesteś, że jedziesz sama. Ja się zawsze boję, ale jak już jadę to jadę. Najważniejsze, to mieć dobrego pilota, lub plan drogi w głowie. Ale takiej odległości jeszcze nie przejechałam.
A mnie naprawdę bolą plecy. To moje dziecko cały czas chce chodzić, ale nie sama i ciąga mnie wszędzie. a ja taka zgięta z nią wszędzie. I to za dwie za jedną i nawet tak jakby biegała
Zdjęcia Amelci świetne. Ja muszę też znaleźć chwilę i wkleić nowe.
Co do kąpieli, to ja brałam miske taką gumową i wkładałam do brodzika, albo jak były upały to na dworzu.
Wiesieńko ty to masz energię, zazdroszczę.
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze z MAdoksem, bo jak inaczej.
dla Tosieńki i Julci. Obie dzielne dziewczynki.Ciesze się, że z Kacperkiem lepiej. ale naprawdę nie wyczaisz co to jest, zwłaszcza jeśli wszystkiego próbuje. A ze spaniem. Powiem to co myślę o jedzeniu mojej ami, wyrośnie, ale swoje trzeba przejść.
Pruedence dzielne jesteś, że jedziesz sama. Ja się zawsze boję, ale jak już jadę to jadę. Najważniejsze, to mieć dobrego pilota, lub plan drogi w głowie. Ale takiej odległości jeszcze nie przejechałam.
A mnie naprawdę bolą plecy. To moje dziecko cały czas chce chodzić, ale nie sama i ciąga mnie wszędzie. a ja taka zgięta z nią wszędzie. I to za dwie za jedną i nawet tak jakby biegała
Zdjęcia Amelci świetne. Ja muszę też znaleźć chwilę i wkleić nowe.
Co do kąpieli, to ja brałam miske taką gumową i wkładałam do brodzika, albo jak były upały to na dworzu.
Wiesieńko ty to masz energię, zazdroszczę.
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze z MAdoksem, bo jak inaczej.
Witajcie dziewczyny
Ja jak zwykle zabiegana i jakos w wakacje niemam czasu na siedzenie przy komp.
zwsze cos do zrobienia i trzeba wyjsc z dzieciakami na spacer a mój mąż w pracy po 12 godzin
wszystko na mojej głowie
nadrabiam nieczytane posty
zaczne od
dla już chodzących maluchów Vito ładnie chodzi za jedna rączke nie usiedzi na tyłku ,
czytałam o niejadkach -dziewczyny moj synek je wszystko! sama muszę kończyć go karmić bo by jadł i jadł aż by pękł w przeciwieństwie do starszego-bo zje tylko tyle co Vito.
A nocnik jest nieużywany może po wakacjach się bardziej zdyscyplinuję ,bo dużo czasu spędzamy po za domem i jest trudno.
kasia1983, trzymam kciuki zeby sie wam wszystko ułożyło śliczny brzusio.
w wesołym miasteczku.
na placu zabaw do którego mamy daleko
Ja jak zwykle zabiegana i jakos w wakacje niemam czasu na siedzenie przy komp.
zwsze cos do zrobienia i trzeba wyjsc z dzieciakami na spacer a mój mąż w pracy po 12 godzin
wszystko na mojej głowie
nadrabiam nieczytane posty
zaczne od
dla już chodzących maluchów Vito ładnie chodzi za jedna rączke nie usiedzi na tyłku ,czytałam o niejadkach -dziewczyny moj synek je wszystko! sama muszę kończyć go karmić bo by jadł i jadł aż by pękł w przeciwieństwie do starszego-bo zje tylko tyle co Vito.
A nocnik jest nieużywany może po wakacjach się bardziej zdyscyplinuję ,bo dużo czasu spędzamy po za domem i jest trudno.
kasia1983, trzymam kciuki zeby sie wam wszystko ułożyło śliczny brzusio.
w wesołym miasteczku.
na placu zabaw do którego mamy daleko
kasia1983, piękny brzuio!!!
agasco, no i super, że masz tak dużo zajęć nie nudzisz się, a dzięci korzystają na tym najbardziej.
No i Zosiak jest chory na dobre, gluty do pasa i gorączka. Jedzenie nie zabardzo ale jeszcze 3 razy dziennie pierś ciągnie więc na 100% dostaje coś.
I znowu w tym miesiącu nie przytyje bo chora.
A muszę wam się pochwalić poszłam wczoraj z Zosią do Play Grup. Przychodzą sobie mamy do ośrodka dla dzieci małych i w specjalnie przyżądzonym pokoju, z tysiącem zabawek i kasiążek, siedą sobie mamy z dziećmi nowo narodzonymi do 9 lat.
Wczoraj były dzieci 5 tygodniowy chłopiec 3 miesięczna dziewczynka i 6, 8,10,11,12,15,18, miesięczne dzieci.
FAjnie było zosiak sam się bawił, chodziła po tunelu i poszła do starszaków pobuszować im w kuchni a potem do najmłodszych i bawiła się superasto. A na koniec było czytanie książki i śpiewanie. Rewelka , teraz żałuje, że wcześniej tam nie poszłam.
agasco, no i super, że masz tak dużo zajęć nie nudzisz się, a dzięci korzystają na tym najbardziej.
No i Zosiak jest chory na dobre, gluty do pasa i gorączka. Jedzenie nie zabardzo ale jeszcze 3 razy dziennie pierś ciągnie więc na 100% dostaje coś.
I znowu w tym miesiącu nie przytyje bo chora.
A muszę wam się pochwalić poszłam wczoraj z Zosią do Play Grup. Przychodzą sobie mamy do ośrodka dla dzieci małych i w specjalnie przyżądzonym pokoju, z tysiącem zabawek i kasiążek, siedą sobie mamy z dziećmi nowo narodzonymi do 9 lat.
Wczoraj były dzieci 5 tygodniowy chłopiec 3 miesięczna dziewczynka i 6, 8,10,11,12,15,18, miesięczne dzieci.
FAjnie było zosiak sam się bawił, chodziła po tunelu i poszła do starszaków pobuszować im w kuchni a potem do najmłodszych i bawiła się superasto. A na koniec było czytanie książki i śpiewanie. Rewelka
, teraz żałuje, że wcześniej tam nie poszłam.Agasco Ale masz przystojnych synków
ja tez odpuszczam nocnik na po wakacjach bo nad morzem sobie tego nie wyobrażam.
Zresztą Tosia nie stoi jeszcze sama iz awsze jak jej chce ściągnąć pieluche to musze ja połozyć i ona się złości.
Kasia3 Przykro mi,ze Zosia chora, mam andzieje, ze jej przejdzie.
A co do play group to fantastycznie to brzmi. Jak ja ci zazdroszcze, czemu tutaj nikt na to nie wpadnie
Chyba sama otworze taki interes, jak ja bym się chętnie z Tosią na coś takiego przeszła bo ona biedna nie ma się z kim bawić.
Anita Tak jak mówi Yvone, ty masz ze spaniem, my z jedzeniem i trzeba przezyc i liczyć,że kiedyś z tego wyrosną bo cżłowiek oszaleje.
Dzis mi sie udało jej wcisnać 2/3 słoiczka na obiadek to i tak sukces przy takich upałach. Dobrze, że choć coś pic chce.
U nas dziś taki mega upał, własnie wrócilam do domku z miasta. Byalm odebrac chuste bo jednak sobie kupiłam taka nad morze. A gościu z allegro mieszka pod krakowem to się umóilismy w rynku.
Przyszło mi też nosidełko więc będziemy mieć ful wypas z Tosią nad morzem.
Tylko jeszcze się nie zaczełam pakowac, mam w planach zrobić to wieczorem jak się troche ochłodzi a młoda pójdzie spać.
Yvone Troche mnie ta droga przeraża, ale kolega mi pożycza GPS-a więc mam nadzieje, ze dojedziemy. Już obadałam dokładnie trase na mapie bo niby jedzie ze mną ciocia ale ona na pilota to się nie nadaj zupełnie
Aga Co do samochodzikó, to ja kupiłam Tosi coś takiego:
http://www.allegro.pl/item391056750_smo ... hatek.html
Mam nadzieje, że jej się spodoba, bo na rowerek to ona jest za mała jeszcze.
A ze wyjeżdżam to kupiłam jej już na urodziny, akurat bedzie jak wrócimy!
Jejciu ale jestem niewyspana, Tosia przez te zęby to od dwóch nocy to ciagle pojekuje przez sen a ja wstaje i podaje jej smoka i niewyspana jestem okropnie, a mój M albo udaje albo rzeczywiście jej nie słyszy bo nawet nie drgnie....jak ja bym chciała żeby ona miała już swój pokoik, ale na razie nie ma czasu i kasy, żeby robić drugą strone mieszkania.....ech
Mam nadzieje, ze znajde gdzieś jakąś kawiarenke internetową nad morzem żeby choć czasem wpaść bo bede za wami tęsknić przez te cztery tygodnie!
ja tez odpuszczam nocnik na po wakacjach bo nad morzem sobie tego nie wyobrażam.
Zresztą Tosia nie stoi jeszcze sama iz awsze jak jej chce ściągnąć pieluche to musze ja połozyć i ona się złości.
Kasia3 Przykro mi,ze Zosia chora, mam andzieje, ze jej przejdzie.
A co do play group to fantastycznie to brzmi. Jak ja ci zazdroszcze, czemu tutaj nikt na to nie wpadnie
Chyba sama otworze taki interes, jak ja bym się chętnie z Tosią na coś takiego przeszła bo ona biedna nie ma się z kim bawić.Anita Tak jak mówi Yvone, ty masz ze spaniem, my z jedzeniem i trzeba przezyc i liczyć,że kiedyś z tego wyrosną bo cżłowiek oszaleje.
Dzis mi sie udało jej wcisnać 2/3 słoiczka na obiadek to i tak sukces przy takich upałach. Dobrze, że choć coś pic chce.
U nas dziś taki mega upał, własnie wrócilam do domku z miasta. Byalm odebrac chuste bo jednak sobie kupiłam taka nad morze. A gościu z allegro mieszka pod krakowem to się umóilismy w rynku.
Przyszło mi też nosidełko więc będziemy mieć ful wypas z Tosią nad morzem.
Tylko jeszcze się nie zaczełam pakowac, mam w planach zrobić to wieczorem jak się troche ochłodzi a młoda pójdzie spać.
Yvone Troche mnie ta droga przeraża, ale kolega mi pożycza GPS-a więc mam nadzieje, ze dojedziemy. Już obadałam dokładnie trase na mapie bo niby jedzie ze mną ciocia ale ona na pilota to się nie nadaj zupełnie
Aga Co do samochodzikó, to ja kupiłam Tosi coś takiego:
http://www.allegro.pl/item391056750_smo ... hatek.html
Mam nadzieje, że jej się spodoba, bo na rowerek to ona jest za mała jeszcze.
A ze wyjeżdżam to kupiłam jej już na urodziny, akurat bedzie jak wrócimy!
Jejciu ale jestem niewyspana, Tosia przez te zęby to od dwóch nocy to ciagle pojekuje przez sen a ja wstaje i podaje jej smoka i niewyspana jestem okropnie, a mój M albo udaje albo rzeczywiście jej nie słyszy bo nawet nie drgnie....jak ja bym chciała żeby ona miała już swój pokoik, ale na razie nie ma czasu i kasy, żeby robić drugą strone mieszkania.....ech
Mam nadzieje, ze znajde gdzieś jakąś kawiarenke internetową nad morzem żeby choć czasem wpaść bo bede za wami tęsknić przez te cztery tygodnie!
Pruedence, te grupy są sponsorowane przez rząd więc one są całkiem darmowe. dodatkowo masz biblioteke zabawek i ksiązeczek dla dzieci.
Ale super samochodzik kupiłaś Tosieńce!!
Ja też mam od nocy katastrofe ale ja wale mojego męża po rzebrach i to on mówi Zosi;" zosieńko czas na spanie lulu"
Naszczęście się nie buldoczy, a tak to oboje mamy przesrane i przynajmniej wie co się dzieje w nocy.
Ale super samochodzik kupiłaś Tosieńce!!
Ja też mam od nocy katastrofe ale ja wale mojego męża po rzebrach i to on mówi Zosi;" zosieńko czas na spanie lulu"
Naszczęście się nie buldoczy, a tak to oboje mamy przesrane i przynajmniej wie co się dzieje w nocy.
Ale u mnie burza
Kasia3,
co do temperatury to do 38 stan podgoraczkowy powyzej zbijaj... cos choroby nas biora... dzisiaj spotkalam dziewczyne ktora mowila ze jej mala jak zabkowala to tez miala takie objawy jak Kacper czyt. rozwonienie nie chciala jesc i goraczke...
Pruedence, szukaj koniecznie tej kafejki z kablem bo nudno bedzie bez ciebie az przez miesiac... milej spokojnej podróży i pogody życzymy...
agasco, no synow masz super... a jakie maja podejscie do siebie...
kasia1983, optymizmu to naprawde zazdroszcze skad ty bierzesz tyle pozytywnej energii ja jeszcze nie czytalam twojego marudzenia... no brzuszek juz ladny...
Kasia3,
popieram tez tak robilam ale teraz Rysiek czesciej spi w drugim pokoju bo chrapie paskudnie i ani ja ani Kacper sie nie wysypiamy...Naszczęście się nie buldoczy, a tak to oboje mamy przesrane i przynajmniej wie co się dzieje w nocy.
co do temperatury to do 38 stan podgoraczkowy powyzej zbijaj... cos choroby nas biora... dzisiaj spotkalam dziewczyne ktora mowila ze jej mala jak zabkowala to tez miala takie objawy jak Kacper czyt. rozwonienie nie chciala jesc i goraczke...
Pruedence, szukaj koniecznie tej kafejki z kablem bo nudno bedzie bez ciebie az przez miesiac... milej spokojnej podróży i pogody życzymy...
agasco, no synow masz super... a jakie maja podejscie do siebie...
kasia1983, optymizmu to naprawde zazdroszcze skad ty bierzesz tyle pozytywnej energii ja jeszcze nie czytalam twojego marudzenia... no brzuszek juz ladny...
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 0 gości