Witam poniedziałkowo
Cały weekend zajęty, w sobotę rano zajęcia, później chrzciny, wróciliśmy wieczorem do domu, a w niedzielę rano znów zajęcia, a wieczorem mój mężulo zabrał mnie na randkę do restauracji meksykańskiej. Ula poszła do mojej kuzynki, a my mieliśmy wychodnie
Bardzo miło spędziliśmy wieczór, choć myśli o Uli bylły cały czas. Doszliśmy do wniosku, że nasze życie kręci się jeszcze póki co wokół Ulesi
Też mam zamiar zabrać się za pranie ubranek po nowym roku, muszę je zabrać od kuzynki i kupić jakąś komodę, bo nie będę miała gdzie te ciuszki poukładać...
Basia, Twój mały aniołeczek jest przesłodki, super, że tak pozuje do zdjęć
@gniecha, cenne rady nam tu podałaś, podawaj ich więcej, ja wprawdzie mam miećcesarkę, ale rady jak najbardziej przydatne. Jak byłam w ciąży z Ulą to też chodziliśmy z mężem na szkołę rodzenia i uważam, że to jest świetna sprawa i polecam teraz wszystkim mamom, któe nigdy w takim szkoleniu nie uczestniczyły. Dowiedzieliśmy się tam wielu cennych rad, ćwiczenia do porodu, jak pomagać dzidziusiowi się urodzić, jak przystawiać do piersi, takie myślenie się zmienia i nastawienie. Rady co do laktatora, kosmetyków, opisy jakiś wysypek i chorób i porady jak reagować. Także fajna sprawa