No my juz tez tylko na sztucznym mleczku, bo maluchowi było juz za ciezko ciagnac cyca, a odciagac cos mi sie nie udawało, chociaz mleko sie praktycznie samo wylewało. A kasy to troche idzie, mleczko, pampersy, kaszki, ale pocieszam sie ze juz niedługo maluch bedzie ze mna sniadanka jesc
a dzis jak piłam herbatke rano to mało mi kubka nie wyrwał wiec dałam mu w kubeczku troszke soczku i wiecie ze pił nawet sie nie zadławił
A mi tez brakuje tego karmienia cycem, jednak to super sprawa jest

gorzej jak maluch zaczyna sobie dziasełka masowac, gryzac brodawki
[ Dodano: 2007-12-04, 14:56 ]
dobra lece jakis obiadek upichcic, cos za mna chodza pierogi z truskawkami

moze uda sie dzis zrobic

miłego popołudnia
