witam sobotnio,maz dzis w pracy a my z Andrzejkiem znowu do 10.30 pospalismy

I deszcze pada
Shiva- 16h rodziłaś? wow, podziwiam, ja Tosie rodziłam w sumie nie długo, bo przetrzymałam trochę w domku, do szpitala przyjechałam o 3 a o 5 już była z nami. Tak że wielki szacunek. Ale i tak miałam szwy i cięcie, za to dwie godziny po już śmigałam pod prysznic itp:) a dziewczyny po cc leżały plackiem.
- nasza Shiva jeszcze nie rodzila,ja rodzilam 16 godzin,a calaakcja trwala dluzej,bo to byl porod po terminie,wywolywany.Od rana chodzilam z balonikiem na szyjce macicy,ktory zapoczatkowal akcje porodowa o 18 stej

Od tego momentu bylam na porodowce - pilka,wanna,prysznic,przebity pecherz i o 7 rano podali oksytocyne,o 10.45 Jedrus byl z nami
Vitaminum C, który cukrów nie zawiera

Teraz mogę sobie profilaktycznie 1 tabletkę dziennie łykać na wzmocnienie odporności

- super,a witamina C dziala tez na naczynka.Moja mala siostrzenica nagle zaczela krwawic z nosa,jak pojechali z nia na pogotowie,to lekarz przepisal wlasnie jakas masc i witaminke C
bo naszej małej strasznie się śpieszy
- ja planowalam lozeczko po swietach rozlozyc,ale moze faktycznie zrobimy to wczesniej,synek sie przyzwyczai do nowego mebla
inia1985, za miesiac to i my juz bedziemy musialy wystawiac lozeczka,bo wszystko sie moze zdarzyc
