Strona 22 z 1361

: 19 cze 2007, 13:18
autor: zborra
Cześć dziewczynki!
ladybird23 :ico_brawa_01: za chrzest! fajnie, ze się udało!

dzięki kobiety za wsparcie, przydaje się jak już nie ma się komu wyżalić...Hania padła wczoraj ok.23 i spała do 3.30!!! :ico_szoking: NOWY REKORD...nad ranem dostała z butli i lepiej odbiła no i spała w miarę spokojnie...Ale rano dałam jej z piersi i znowu 2godziny bekania..No i kupy nie może walnąć i wię wierci...Byliśmy na szczepieniu...dostała na WZW i drugą coś tam...w jednym... :-D za 95zł! płakusiała biedna...Waży 4300!fajnie! Lekarz poradził karmić ją częściej, nawet obudzić jak śpi...dawać najpierw trochę ze strzykawki żeby nie piła łapczywie...(bez sensu moim zdaniem strzykawka, bo ona 5nocy jadła z butli i jakoś jej to nie ruszyło i ciągnie cycka normalnie...), no i przepisał debirat na ulewanie... Ja przepłakałam nad ranem chyba znowu z godzinę, bo boję się panicznie, że kiedyś się tak zakrztusi, że będzie już roślinka...Potem mnie J wkurzył, bo się ciskał, że mam się uspokoić...że źle butelkę trzymam...ech...poczułam się jak niematka...jakiś stwór który nie umie się zająć dzieckiem...
Doris super zdjęcia!śliczna mała...
Jagódko no Twoja też śliczna rośnie kobieta! bardzo fajnie patrzeć jak rosną nam małe skarby...szkoda że baby, bo całe życie będą się męczyły jak my...
Gosia zazdroszczę tych wakacji! oby się udało! no i podziwiam za pomysł...Ja bym się nie odważyła...

No u nas dziś chłodniej...przyjemnie...Młoda wczoraj usnęła brudaskowa i w ciuchach z dnia...trudno..nie miałam sumienia jej męczyć...uciekam..pa!

: 19 cze 2007, 15:17
autor: jagodka24
zborra, nie zamartwiaj sie kochana prosze cie
a z tym ulewaniem to moja tez ulewa
czesto tak zasnie przy karmeniu ze juz jej sie nie odbije i potem ulewa
najwazniejsze to kladz malą na boczku to wtedy jest bezpieczna i sie nie zakrztusi

: 19 cze 2007, 15:26
autor: zborra
Kładę, kładę...żeby to było wszystko takie proste...młoda właśnie spaceruje z babcią...Dostała jeść z butelki, odbiła ładnie, ale kupa ją męczy a raczej jej brak...zaraz muszę ją budzić na jedzenie...znowu...
A jeszcze mam stres z teściami i w ogóle...Mendy jedne wstydu nie mają!teściowa dziś rozmawiała z J i powiedziałą, że na chrzciny zrobi jakieś ryby no i że oni przyjadą w 4-teście i ich córeczka z mężem! tak mi to ciśnienie podniosło, że znowu J zjeby dostał za nich!no co!to ona chrzestną być nie może (dzięki Bogu oczywiście...ale)bo żyga a na imprezę może przyjechać? :ico_nienie: czegoś tu nie rozumiem...A poza tym, co to za wpraszanie sie? by się mogli zapytać, a nie "przyjedziemy w 4!" No i J ma zapowiedziane, że jak tego nie załatwi, to ja im na tych chrzcinach tak wygarnę, że do końca życia już się nie odezwą do nas! od 2tygodni są 40km od nas i widzieli Hanię raz!nie wzięli jej na ręce nawet, przez cały czas nie wjechali nawet na kawę, nawet w J urodziny...i teraz te chrzciny...Nawet teściowa nie spyta czy coś pomóc...nonono, co za bezczelne gnoje!!!

: 19 cze 2007, 16:43
autor: doris
zborra, nie denerwuj się - złość piękności szkodzi!!! faktycznie teściowie nie ładnie postepują, ale cóz - teściowa wredna zwierzę :P a mojej odbiło, powiedziala ze chce sie dołożyć do chrzcin!! :ico_szoking:

by6łam dzisija u lekarza z moim gardełkiem... no i jest do leczenia! mam psikać sobie 5 razy dziennie ochydne lekarstwo do gardła i nie popijać przez godzine po nim!

no i przepisala Kindze maść do pupy taką jak dają w szpitalu - może w końcu znikną te okropne krostki z okolic odbytu!

ladybird23 gratuluje udanych chrzcin! ja mam nadzieje ze moje tez sie udadzą... no i że mój "fantastyczny" teść czegoś głupiego znowu nie palnie... Bo on lubi psuć takie imprezy!

Jagodka śliczna mała kobitka Ci rośnie :)

Gosiu podziwiam Cię!! Ja się boję pojechać na działkę z małą gdzie mam 2h drogi, a Ty do Chorwacji! :ico_brawa_01: za odwagę

: 19 cze 2007, 16:51
autor: Gosia A
doris- ja z małym kursuje prawie codziennie :-D po Wa-wie sama samochodem :-D on spi - czym sie martwic ?? :-D

: 19 cze 2007, 16:54
autor: GLIZDUNIA
hej..
Chrzest..fajnie..my dopiero za rok,razem z roczkiem :ico_noniewiem:
Musze przyznac ze Maya lepiej spi jak mojego A nie ma w domu w nocy...dziwne bo normalnie to usypia w dzien tylko przy nim...jakis dziwny plan sobie wymyslila...
Ostatnio mam czas tylko poczytac co u was...a na pisanie jakos go brakuje...bo mamy gosci-rodzice A. przyjechali na tydzien.

:ico_noniewiem: mykam do pieluch..papa

: 19 cze 2007, 17:12
autor: doris
Gosia A pisze:doris- ja z małym kursuje prawie codziennie po Wa-wie sama samochodem on spi - czym sie martwic ??

no w sumie to nie ma się czym martwić, ja to taka troche panikara jestem...
ja niestety prawka ani samochodu nie mam, wiec jak jade z małą to komunikacją miejską...

GLIZDUNIA, trzymaj się :) kiedyś na pewno bedziesz miała więcej czasu

: 19 cze 2007, 19:49
autor: zborra
:ico_szoking: sama z młodym samochodem??? no ja bym się na to nie dała...Ja mam stres jak mam z Hanią siedzieć z tyłu, że jej się odbije, uleje, zakrztusi i nie zdążę jej wyjąć...panikara...

Doris złość piękności mówisz...no to mi nie zaszkodzi...hehehe

Moja panna po spacerze zjadła z butli, niestety babcia tak długo spacerowała, że przerwa i tak była za długa....więc znowu zjadła łapczywie i były krzyki...No i kupa rekordzistka :-D Zasrała całęgo pampersa, jak go rozpięłam do dorobiła jeszcze raz tyle...uwalona od pleców po pępek! Jak ją już umyłam to znowu...no i cała tetrowa pielucha do odplamiania...potem krzyki, płacze i żale...Hania obudzona po 2godzinach...żal aż bo ledwo dobrze usnęła (chyba znowu kolki...co ja jadłam :ico_olaboga: ) a już musiałam ją budzić...No ale mówi się trudno...zjadła niecałe 70ml z butli, bekła fantastycznie no i śpi jak reks...
A ja spadam sprzątnąć trochę, bo J zjebał teściówkę i przyjechać mają jutro...nie wiem po co...nie mam na to ochoty w ogóle...A jak jej powiedział, że nie byli u niego na urodzinach, to bezczelnie powiedziała, "no tak, ale Ty też zapomniałeś o moich imieninach"
Muszę iść, bo J sobie nie radzi...Młoda się obudziła i już z nią do mnie leci...a ja kiedy mam sprzątnąć niby???

: 19 cze 2007, 20:08
autor: jagodka24
zborra, a powiedz czemu lekarz kazał mała dokarmiac? bo nie zarejestowałam i czemu kaze ja budzic?????
bo mnie sie wydaje ze jak dziecko ma tak wypełniony brzuch to tym bardziej bedzie miec kolki bo nie zdazy przetrawic tego jedzonka

a tescie to rzeczywiscie udreka
wiecie co moja mama wyjezdza na cały sierpien a moj maz na ostatni tydz jedzie na szkolenie i zostane sama
i dzisiaj moja madra mamusia wpadła na pomysł że tesciowa bedzie u mnie spała!!!!
chyba ja pogieło :ico_olaboga: na dodatek powiedziała jej to a ona oczywiscie chetna
ale ja nie wytrzymam z nia 24h/d bo mnie bedzie wkurzac!!!

: 19 cze 2007, 22:28
autor: zborra
Jagódka on nie kazał jej dokarmiać, tylko częściej karmić, że niby wówczas będzie jeść mniej łapczywie, no i mniej...nie wiem już sama czy to dobry pomysł...tylko raz usnęła spokojnie.A teraz po kąpieli i karmieniu po 2,5godzinki (gdzie normalnie jeszcze by spała...) zjadła z butli 80ml i jeszcze się darła...dostała jeszcze pierś do pocycania...no odbiła ładnie ale co z tego skoro poleżała chwilę i ulała i potem znowu się wiła...jak ją podniosłam to znowu bekanie...i znowu się tak kręciła, że straciłam cierpiwość...Nie wiem co robić...jestem załamana....nieszczęśliwa i mam wszystkiego dość.! mam ochotę ją zostawić, oddać komuś i uciec...niby fajnie, bo możesz wszędzie iść skoro karmisz piersią...Ale ja już się boję iść z nią gdziekolwiek...poza tym wszędzie nasz przyjaciel laktator :ico_zly: no i to jej odbijanie...Mam serdecznie dość bycia mamą! nawet te jej uśmiechy już mnie mniej cieszą jakoś...nie chce mi się nawet na spacer wyjść...porażka na całej linii....nienawidzę być z nią sama...boję się, że zwariuję niedługo...Nie wiem jak inni ludzie wytrzymują 3miesiące kolek i wrzeszczenia... :ico_olaboga: Ja jakoś się zmieniłam...na gorsze niestety...już nie jestem taka cierpliwa i spokojna!jestem strzępkiem nerwów, nie mam już siły na noszenie na rękach i ciućkanie do ryczącego dzieciaka! mam ochotę siedzieć i płakać, albo uciec i nigdy nie wrócić...
Do tego jutro teście...nalot robią...J pisze tę swoją głupią mgr ciągle i nic nie pomoże...więc nonono jeszcze sprzątam jak pojebana zamiast odpocząć, jak on zerka na Hanię... :ico_zly: I szoruję wannę...odkurzam...dlaczego jestem kobietą???? ja chcę już do pracy!!!