Witam wszystkie mamusie
U nas ostatnie dni to urwanie glowy, w srode bylismy na pierwszej szczepionce naszej Amelci, taki lament byl a mi sderce pekalo, ale jakos przezyla, pozniej mi marudzila dostala syropek z paracetamolem bo po kapieli byl naprawde wielki placz, ale w nocy w miare spokoj. Wczoraj pojechalismy do Kosnulatu w Londynie po paszport dla naszego malenstwa. To co sie tam dzieje to jeden wielki balagan. Nam pozdroz zajela ponad 4,5 godziny w jedna strone, jeszcze w Londynie typowa angielska pogoda, taki kapusniak. Pan ochroniarz przed drzwiami wpuszczal jak mu sie podobalo a pozniej drzwi trzaskal oprzed nosem a ty sobie stoj z malym dzieckeim na deszczu. W srodku nie bylo lepiej, mnostwo malych dzieci w wozkach, nie bylo sie jak ruszyc, placz, jedno dziecko przez drugie, chwala Bogu ze moja coreczka to przespala i sami ja budzilismy na jedzonko, moj maz ja karmil prawie w powietrzu, reki to pozniej nie czul :)
Robilismy anszej malej zdjecia do paszportu 3 razy!!! a jak sie okazalo pania sie nie spodobaly wiec przez deszcz do fotografa i po raz 4!! pani krzywila nosem ale musialam na nia troche krzyknac ze takie male dziecko to niejest taki hop zrobic zdjecie tak jak trzeba, pzoa tym to tylko paszport tymczasowy, tragedia!!!
Wrocilismy i jeszcze sie okazalo ze skonczyl nam sie gaz (mamy na krte, jak telefon sie doladowuje i wsadza w taka skrzyneczke), wiec maz w auto i doladowac karte o 22:00, ale cos sie w tej skrzynecce popsulo wiec jestesmy bez gazu, dzis obdzwonilam tyle numerow az w koncu ma przyjechac dzis pan inzynier, po prostu urwanie glowy!!
Odnosnie ciuszkow to u nas wiekszosc dostajemy od mojej siostry ona ma synka Kornelka, on ma juz 6 miesiecy wiec odpowiedni odstep czasu aby Amelka przejmowala ciuszki po nim:) poza tym zawsze sa znajomi ktorzy zawsze cos podrzuca :) Ja w przyszlym tygodniu musze isc na wazenie mojego malenstwa, przy 6 tygodniowym badaniu wazyla 5,06 kg, a w tej przychodni nie waza gdzie szcepionka byla, tutaj jest calkiem inaczej niz w polsce.
A dzis konczy 2 miesiace
, jak to zlecialo
Moja mama mowi ze teraz to powinno byc juz tylko lepiej, wiecie ze spaniem i wogole ma sie unormowac troche, zobaczymy :)
Ale moj maz wogole nie narzeka na wstawanie w nocy a czasem na czuwanie jak malutka nie chce zasnac. To tyle narazie, pzodrawiam wszystki mamusie i dzidzusie :)
[ Dodano: 2007-10-26, 13:29 ]Aha a odnosnie chrzcin, my jedziemy do Polski w grudniu na caly miesiac i chcemy zrobic wspolne chrzciny z moja siostra, tylko nie wiem co na to nasz ksiadz, gdyz moja siostra samotnie wychowuje synka (coz tak wyszlo ze ojciec okazal sie smykiem), a my z mezem mamy tylko slub cywilny poza tym ja nie mam bierzmowania a mam byc chrzesna, wiec pewnie sie naslucham od Ksiedza :) a wogole to w Polsce jestem z Czestochowy, wiec bede latac od kosciola do kosciola i kto sie zlituje i nam ochrzci dzieci ale moze bedzie dobrze, pozdrawiam :)
Z tego co czytam to wasze dzidziusie sa chyba dosc duze, moja coreczka na 6 tygodni miala 5,06 kg i 56 cm, czy to malo? w poniedzielek moze pojdziemy ja zwazyc i zmierzyc zobaczymy wtedy,