: 23 paź 2007, 21:31
Co do zabaw z maluszkiem, u mnie sprawdzają sie minki, gadanie pojedynczych zgłosek, dodatkowo Tosia bawi się z misiami, w ten sposób, że ja jej puszczam karuzele w łózeczku, a ona sobie do nich gada i przy okazji się gimnastykuje, lubi tez obserwować nowe rzedmioty więc np. trzymam jej coś przed oczkami, dopuki się nie znudzi.
Z karmieniem u mnie nadal róznie, Tosia strasznie nie lubi sztucznego mleka, choć troche Bebilonu jest w stanie zjeść. Jak jestem w domku to daje jej cyca, tylko na noc dotstaje butle bo chyba je wtedy więcej bo z cyca nie starcza.
Kasia1983 cieszę się, że chrzciny sie udały. Bardzo ladnie wyszliście na zdjęciu. Zazdroszcze powrotu do wagi wyjsciowej, ja to już nie wiem co mam zrobić, nie jem pieczywa, słodyczy i w sumie tylko trzy posiłki dziennie niewielkie, a tu nic , waga stoi, a spodnie dalej cisną. Wrrr
Aga78 Tosia ma się umiarkowanie dobrze, męczy się troche biedactwo przy jedzeniu. Operacje będzie miała po wszystkich świętych, jutro idę ustalac termin, bo tak sie złozyło, że akurat te trzy tyg mam zajęcia na pediatrii. Mam nadzieje, że po zabiegu wszystko wróci do normy. A na naszej-klasie tez jestem Odgrzebałam pare zakurzonych znajomości.
Strasznie szybko mi dni uciekają, na zajęciach do 14 w domku przed 15 i zanim się obróce jest kompanie Tosi, usypianie i dzień minął. Dzisiaj mój mąż usypiał i skutecznie uśpił siebie i Tośke Więc mam troche spokoju.... powinnam się uczyć przed egzaminem, ale normalnie nie mam ani siły ani ochoty.
Z karmieniem u mnie nadal róznie, Tosia strasznie nie lubi sztucznego mleka, choć troche Bebilonu jest w stanie zjeść. Jak jestem w domku to daje jej cyca, tylko na noc dotstaje butle bo chyba je wtedy więcej bo z cyca nie starcza.
Kasia1983 cieszę się, że chrzciny sie udały. Bardzo ladnie wyszliście na zdjęciu. Zazdroszcze powrotu do wagi wyjsciowej, ja to już nie wiem co mam zrobić, nie jem pieczywa, słodyczy i w sumie tylko trzy posiłki dziennie niewielkie, a tu nic , waga stoi, a spodnie dalej cisną. Wrrr
Aga78 Tosia ma się umiarkowanie dobrze, męczy się troche biedactwo przy jedzeniu. Operacje będzie miała po wszystkich świętych, jutro idę ustalac termin, bo tak sie złozyło, że akurat te trzy tyg mam zajęcia na pediatrii. Mam nadzieje, że po zabiegu wszystko wróci do normy. A na naszej-klasie tez jestem Odgrzebałam pare zakurzonych znajomości.
Strasznie szybko mi dni uciekają, na zajęciach do 14 w domku przed 15 i zanim się obróce jest kompanie Tosi, usypianie i dzień minął. Dzisiaj mój mąż usypiał i skutecznie uśpił siebie i Tośke Więc mam troche spokoju.... powinnam się uczyć przed egzaminem, ale normalnie nie mam ani siły ani ochoty.