Strona 211 z 329

Re: Jesień mamy wita 2013

: 13 sie 2013, 10:07
autor: betina
hej
ja wczoraj byłam u madeline z forum Tomuś był zachwycony i kotkami i Marcinkiem i jezdzikami no i rzecz jasna wujkiem Kamilem :P
pól dnia brzuchol pobolewał mnie jak na @
dziś od rana mam to samo
a wizyta dopiero 23

i powiem Wam szczerze że od kilku dni czuję lęk ,strach,obawe -wszystko jedoczenie
boję się czy dam rade z 2ką dzieci,jak przebiegnie poród itp
chyba dotarło do mnie że to już niedługo

Re: Jesień mamy wita 2013

: 13 sie 2013, 10:20
autor: spinka
Betina fajne takie odwiedzinki :ico_brawa_01:
Ja staram się nie myśleć o tym, że będzie ciężko, że dwoje, że finansowo też już co innego, a nie chcę, żeby Pola musiała rezygnować np z dodatkowego angielskiego. To chyba naturalne - takie obawy, ale damy radę, ma nam kto pomóc, musimy liczyć na nasze połówki. A bóle takie na @ to chyba trzeba przywyknąć, bo co innego pozostaje.

U mnie poród to myśl którą narazie skutecznie wypieram, wiem czym to pachnie, ale jednak nie urodziłam SN, więc boję się jeszcze bardziej.

Jakie plany na dziś?

Re: Jesień mamy wita 2013

: 13 sie 2013, 12:14
autor: leona
Ja juz po wizycie,
W skrocie to wszystko ok :ico_haha_01:
Posluchalismy bicia serca, ciesnienie, mocz ol
Nawet wyniki krwi lepsze ale zelazo mam dalej lykac :ico_oczko:

Pozniej zaliczylismy z mlodym zakupy, ehhh niby mialam nie duzo kupowac a wyszlo jak zawsze :ico_haha_01: :ico_olaboga:

Re: Jesień mamy wita 2013

: 13 sie 2013, 13:19
autor: lala
spinkapozazdrościć parcia na sprzątanie .Mi to się nic niechce robić,tzn ;piore prasuje można powiedzieć na bierzaco ,ale okna przydałoby się umyć [mam nadzieje że dziś mi się uda to zrobić] szafki w kuchni trzeba upożądkować, a i szafe wnękową.Tak że roboty troche jest tylko chęci nie ma.
Betinaobawy to chyba większość z nas ma.Ja pierwszego porodu się nie bałam bo sądziłam że wszystkie dają rade to i ja dam, ale teraz się boje czy sobie poradze czy wszystko bedzie ok i tpd
leonasuper że po wizycie ok :ico_brawa_01:
My z synkiem troche rowerkami dziś pojeżdziliśmy . Teraz dopijam kawkę, wyganiam lenia :ico_wstydzioch: i biorę się za robotę
Jutro muszę zadzwonić do szefowej i umówić godzine o której mogę do niej wpaść po kasę :ico_olaboga:

Re: Jesień mamy wita 2013

: 13 sie 2013, 16:38
autor: spinka
Lala ja na rower nie siadam, jak ostatnio pojeździłam, to miałam takie bóle brzucha, że się przestraszyłam. Powodzenia życzę z szefową - nie denerwuj się tylko, bo nie warto.

Leona co kupiłaś tym razem, pochwal się :ico_sorki: Za wizytę :ico_brawa_01:

Ja obiadek ugotowałam zupka i drugie danie i biorę się za prasowanie.

Szukam chętnego do noszenia brzucha - chociaż jeden dzień :ico_sorki:

Re: Jesień mamy wita 2013

: 13 sie 2013, 16:49
autor: leona
A mi na rowerze jest o wiele wygodniej niz bym miala chodzic :ico_haha_01:
Chociaz teraz jak jechalismy na dzialke tez mnie cos brzuch zaczal bolec ale po chwili przeszlo :ico_oczko:


Spinka kupilam dla niunki dwa dwupaki pizamek, miedzy innymi takie http://www.hm.com/se/product/14673?arti ... ariant=068
I Marcelowi dwie bluzki na dlugi rekaw, dwie na krotki i koszule ktora musze wymienic bo sie okazalo ze nie jest w rozm 110jak to bylo na metce z cena, a w rozm 98 i rekawy przykrotkie :ico_noniewiem:


Marcel zazyczyl sobie bajke, krolewne sniezke, takze oglada a ja biore sie za prasowanie

Re: Jesień mamy wita 2013

: 13 sie 2013, 21:52
autor: szkieletorek
Ja te majtki i podklady i wszystko inne mam jeszcze po Marcelu
Ja też mam po Lilci to wszystko więc odpada mi z listy zakupów.
jaką zasadę stosujecie przy smoczkach kupić na start, czy kupić później?
Ja kupiłam z TT i jeden wzięłam do szpitala, bo gdy brali mała na badania np i bardzo płakała to dawałam im smoka i jej dali.Nie byłam w stanie znieść jej płaczu a smok troszku pomagał.
ten kocyk lovi jest prześliczny, ale drogi, ale pewnie go później kupimy
No ja wiem czy drogi.Na pewno warta swej ceny ,dla mnie kasa się liczy bardzo bo nie przelewa się nam delikatnie mówiąc ale ten zakup był wart swej ceny bo posłuży jeszcze długo długo naszym dzieciom.
Z karuzelą chyba bym się wstrzymała, tak jak piszesz jest droga, ale na początku bezużyteczna, dopiero po pewnym czasie, więc możesz poprosić kogoś z rodziny żeby w prezencie synusiowi przynieśli :-)
Ja karuzele kupiłam po chrzcinach za pieniążki z kopert.Dzidzia tak od razu nie interesuje sie takim czymś więc możesz to odłożyć na ciut późniejszy czas.
Ja mam silne parcie na sprzątanie nic na to nie poradzę
Czyżby syndrom wicia gniazdka?
Zazdroszczę.Ja nie mam zupełnie sił na takie rzeczy .
mi na rowerze jest o wiele wygodniej niz bym miala chodzic :ico_haha_01: /quote]
Mnie rower wykańcza.Ból krocza i brzuch jest bardzo silny po rowerze więc nie ma mowy.W 1 ciąży jeździłam na rowerze do końca
.Ja pierwszego porodu się nie bałam bo sądziłam że wszystkie dają rade to i ja dam, ale teraz się boje czy sobie poradze czy wszystko bedzie ok i tpd
U mnie było tak.Pierwszy poród był wyczekiwany, cieszyłam się i marzyłam by przeżyć te bóle i by tego doświadczyć.
Teraz jak wiem jak jest to też bardzo chcę to raz jeszcze przeżyć ale że mam żylaki w kroczu to istnieje ryzyko CC a tego bardzo nie chce tego sie boję.

Re: Jesień mamy wita 2013

: 14 sie 2013, 08:56
autor: spinka
Witam!

Leona śliczności kupiłaś :ico_brawa_01: Pola też wczoraj bajkę zażyczyła sobie, tylko Barbie - ja w tym czasie okno myłam - tylko takie po remoncie całe w gruncie itp, więc na jednym małym zeszła mi ponad godzina. Potem wzięłam się za drzwi balkonowe, ale tylko na mokro dałam radę dziś muszę płynem dokończyć, ale te drzwi to już bardzo długo - no i ręka mnie dziś boli, ale jestem bardzo zadowolona. A. w tym czasie położył wełnę i płytę w pokoiku Poli :ico_brawa_01:

Szkieletorku jak wyjazd się udał? Co do cc to nic strasznego, ja czułam się dobrze, mnie bardzo kręgosłup bolał, a rana na brzuchu jakoś nieszczególnie, co prawda pierwsze wstawanie było nieprzyjemne, ale potem już ok. Cały czas myślałam sobie, że mam w kroczu komfort ja właśnie teraz chyba najbardziej tego bólu krocza się obawiam.

Dziś A. miał iść z Polą na pielgrzymkę, ale nie idzie jego siostra z córką, ani teściowa i zrezygnowali(my razem zawsze chodzimy) od nas to jakieś 15 km więc nie daleko. Pojedziemy później wieczorkiem na Mszę i może na śpiewanie zostaniemy.

Re: Jesień mamy wita 2013

: 14 sie 2013, 08:57
autor: spinka
Jenny jak brzuszek? Dalej pobolewa?

Re: Jesień mamy wita 2013

: 14 sie 2013, 09:24
autor: betina
czesc dziewczyny

u nas ok wczoraj bylam na spacerku z synem potem troszke ogarnełam mieszkanko i leniuchowałam
dzis znów idziemy troszke dalej na taki duzy plac zabaw


spinka podziwiam ze dajesz rade okna umyć ja po 1 mam takie bóle brzucha ze szok i wole nie ryzykować więc odpuszczam

leona piżamki super