Hejka!
ASTRID - wiekie dzięki kochana za maila i
Przeczytałam wszystko baardzo uważnie
A przepisy na pewno się przydadzą
. Podziwiam, że ćwiczysz metodą Vojty, bo my z Krzysiem ( po konsultacji z lekarką) dziś zrezygnowaliśmy... Asymetria Helenki nie jest bardzo duża, za tydzień idziemy na kontrolę i jeśli trzeba będzie, to zastosujemy alternatywną metodę...Moje malutka Kruszynka nie "przyzwyczaiła" się do tego ćwiczenia, a co więcej zaczynała płakać zanim jeszcze zdążyłam ją dotknąć... Ale nie tylko - zaczęła bardzo rzadko się uśmiechać, gaworzyć, nieco gorzej spała... Mój mąż po powrocie do domu stwierdził, że rzeczywiście jest nieco inna - jakby smutna i zamknięta w sobie. Przyszło mi na myśl, że to może ten skok rozwojowy, ale dziwne, że zbiegł się z rozpoczęciem rehabilitacji... Dziś ćwiczeń nie było i Helenka już spokojniejsza, bardziej radosna. Nawet z plecków udało jej się przekręcić na boczek (co prawda tatuś trochę pupkę przytrzymał), a później jeszcze z boczku na brzuszek
. Przyznam szczerze, że i ja jestem spokojniejsza...
Teraz znów zostałyśmy z Helenką same ... byle do piątku i znów rodzinka będzie w komplecie
. Pogoda w weekend dopisała - piękna złota polska jesień zawitała w nasze okolice, więc pospacerowaliśmy sobie wszyscy razem. Później wkleję zdjecia, tylko najpierw muszę na fotosika zrzucić, ale to jak Helenka zaśnie.
Madziorka, gratuluję zakupów. Kurcze, tak mi się przypomniało, że jeszcze ten kombinezon nie przyszedł - muszę nasmarować maila do tej laski, która sprzedawała, bo pieniązki na konice ma już od zeszłego czwartku...
Lucy, Oliverek śliczny chłopczyk.
Karla, Pan Buła rzeczywiście duży
Wydaje się większy od mojej Helenki, ale my wczoraj zmieniliśmy jej pieluchy na 4 (od 7 do 14 bodajże kg), 3 były za małe
A ubranka nosimy 68 przeważnie (choć zależy od firmy). Ciekawa jestem ile waży, w czwartek mamy szczepienie
więc się dowiem hehe. Ale mój kręgosłup mówi, że duuuużooo!
[ Dodano: 2007-09-30, 19:49 ]Alinko, ale bym sobie pojadła Twoich cepelinów
Uwielbiam, kluchy i temu podobne