Strona 212 z 447

: 28 lip 2010, 20:45
autor: anusiek
witajcie,

lilo nasze dzieciaki są bardzo podobne. Mój też butelką gardzi i nawet mojego mleka nie chce z niej pić...
i też conajmniej 4 razy dziennie ma cyca.

Helen, cieszę się że stronka się przydała.
Shiva, ja się nie mogę doczekać tego raczkowania...bo teraz ciągle na rękach, maluch wcale nie chce leżeć. Turla się i w sekunde upada na podłogę głową o deski, bo dywan się kończy...
szybko chyba malutka Ci wstaje, choć ja się nie znam...
ahhaa i piękne dziewczyny jesteście na tych zdjęciach.

ps. chciałąm napisać coś więcej...ale właśnie idą goście. Może wpadnę jeszcze na chwilę bo chciałam się trochę pożalić.

: 28 lip 2010, 21:56
autor: Helen
ja się nie mogę doczekać tego raczkowania...
ja tez :-D
Może wpadnę jeszcze na chwilę bo chciałam się trochę pożalić.
nie krepuj sie :ico_oczko:

pokaze Wam zebolki Kiarcika :-D
Obrazek

: 29 lip 2010, 08:56
autor: inia1985
Helen, Wika też pięknie już pluje :ico_oczko: My będziemy musieli raczej szybko zmienić ten fotelik, bo Wika jest długa, jeszcze się mieści główka, ale nogi już wystają. Tak więc myślę, że za miesiąc będzie miała już nowy i od razu nowy wózek kupimy. Śliczne ząbki :ico_brawa_01: Wika ma krzywe, może od smoczka :ico_oczko:

lillo, zdrówka dla Julki :ico_sorki:

Shiva, może to zmęczenie masz właśnie w związku z ruchliwością Justynki. Świetnie sobie już radzi, z tego co piszesz. Jak tak dalej pójdzie, to za miesiąc, góra dwa, będzie już chodzić :ico_brawa_01: Pięknie wyszłyście na tym zdjęciu :-D

Ja póki co nie tęsknię za raczkowaniem. Wika jeszcze tego nie potrafi, a już znajduję ją w miejscach, w których być nie powinna, a co dopiero jak będzie potrafiła bezbłędnie udać się w każdy zakamarek :ico_olaboga:

Za ok. 3 godz. będą wyniki rekrutacji. Czuję, że nici z tego będą, bo przez to, że zdawałam starą maturę i to z przedmiotów, które nie są punktowane, mam tylko 3/5 pkt.

: 29 lip 2010, 09:20
autor: anusiek
Helen, śliczne zbliżenie, a ząbki piękne i równe.
Za ok. 3 godz. będą wyniki rekrutacji. Czuję, że nici z tego będą, bo przez to, że zdawałam starą maturę i to z przedmiotów, które nie są punktowane, mam tylko 3/5 pkt.
mimo wszystko trzymam kciuki.

Dziewczyny wiecie może czy na wychowawczym można podjąć dodatkową pracę, która nie będzie kolidować z osobistą opieką nad dzieckiem? czy mam powiadomić o tym pracodawcę no i jaką umowę najlepiej zawszeć, zlecenie??
no i co ze składkami? czy pracodawca dalej będzie mi je opłacał?

we wtorek mam rozmowe na kursach językowych, być może się dogadam i będę wieczorami biegać, jak mąż wróci z pracy...
dobre i parę groszy więcej...

noc mieliśmy koszmarną, znajomi (zapraszali na wesele) siedzieli do 24 a ja już marzyłam o ich wyjściu. Byli bardzo głośni, pomimo moich próśb i mały się często budził...noc była nie lepsza...może spałam ze 2 godziny łącznie...

do tego wczoraj pokłóciłam się z mężem...on chce na to wesele iść a ja nie.
Mam wesele tego samego dnia u brata, który byl u nas na weselu a kolega męża nie...
zresztą te wesele jest ok 300 km a ja malucha nie zostawię, choćby ze wzg na karmienie... a wziąć go to wiem że ciągle będę musiała się nim tam zajmować, bo mąż wypije itp...a ja z maluchem na rękach albo w pokoju hotelowym...bez sensu dla mnie.
On jednak zrobił mi awanturę, że jego potrzeby nie są w ogóle ważne itp a najgorzej wkurzył mnie jak zaczął pękać drzwiami.. :ico_zly:
dziś jak gdyby nigdy nic odzywa się do mnie ale ja nie...

: 29 lip 2010, 09:41
autor: dorotaczekolada
inia1985, trzymam kciuki&&&&&
anusiek, faceci nie mysla...wazne zeby on byl zadowolony a ty masz robic co on chce :ico_zly: a ci znajomi tez niepowazni.. :ico_puknij:

: 29 lip 2010, 09:59
autor: anetka607
lilo jajka daje sie od 6 m-cy a ona ma juz prawie 8, a owoce sezonowe od 5 m-ca

shiva niezle mala ci buszuje, moja na 100% nie bedzie raczkowac krzyczy i wyrywa sie na nogi i trzeba za raczki prowadzac, mi po wczorajszym maratonie kregoslup wysiada, od rana moja mame męczy :ico_olaboga:

Helen, spore ma zeby, a jakie wloski ladne
Dziewczyny wiecie może czy na wychowawczym można podjąć dodatkową pracę, która nie będzie kolidować z osobistą opieką nad dzieckiem? czy mam powiadomić o tym pracodawcę no i jaką umowę najlepiej zawszeć, zlecenie??
no i co ze składkami? czy pracodawca dalej będzie mi je opłacał?
ja chcialam tak ale nie mozna bo na wychowawczym musisz miec dziecko przy sobie a jak pracowac z dzieckiem, tylko ty masz nad nim w tym czasie sprawowac opieke, zastanawialam sie czy praca w domu by mogla byc ale u mnie taka nie wchodzila w rachubę, bylam w opiece i oni mi to powiedzieli mam nadzieje ze nie oklamali, nawet o prace zlecenie sie pytalam i pow mi ze nie i koniec
..może spałam ze 2 godziny łącznie...
u mnie tez kosznarna, mala ryczala jak nigdy :ico_szoking: rano ledwo wstalam i kawe wypilam gdzie normalnie nie pije ale oczu nie moglam otworzyc, teraz jakos sie trzymam ale nie wiem ile taka kawa dziala :ico_olaboga:
Mam wesele tego samego dnia u brata, który byl u nas na weselu a kolega męża nie.
no to wybór chyba prosty :ico_noniewiem: niestety teraz wazniejsze sa potrzeby dziecka a nie jego niestety typowy facet, moj tez mi gra na nerwach ale ja nawet z nim nie dyskutuje, w nocy jak mala plakala to on darl sie na mnie co ona chce :ico_placzek:

: 29 lip 2010, 10:16
autor: dorotaczekolada
anetka607, no twoja malutka to juz super je :ico_brawa_01: z moja bywa roznie,zaleznie od dnia :ico_noniewiem: ale rosnie i jest coraz sprawniejsza wiec nie narzekam :ico_oczko:
faceci sa niestety okropni.moj tez jak mala ryczy to nawet do niej nie podejdzie,nawet jak ja zajeta jestem..a w nocy to on nawet nie wie kiedy ja do niej wstaje..na szczescie dzis nocka byla w miare. 3 pobudki na cycka ale spokojnie od razu zasypiala :ico_sorki:

: 29 lip 2010, 10:25
autor: anusiek
ehh no właśnie dziewczyny, faceci...
kiedyś pewnie bym się pokłóciła ale dziś jestem mądrzejsza i nie będę tracić czasu na dyskusje z nim (zwłaszcza że to on zazwyczaj mówi a ja slucham)
Problem w tym że przez takie jego głupie zachowanie strasznie mnie do siebie zraża...nawet nie zdając sobie z tego sprawy...

Myśli że jak już jesteśmy małżeństwem i mamy dziecko to jestem do niego przywiązana na stałe, a tak niestety nie jest. Trzeba się ciągle starać i myśleć też trochę o swojej rodzinie a nie tylko o kolegach.

Maluch mi zasnął...dziś wpada do mnie koleżanka do pomocy. Cieszę się bo oan uwielbia się maluchem zajmować a ja trochę odsapnę :-)

dzięki dziewczyny :-)

: 29 lip 2010, 10:29
autor: dorotaczekolada
anusiek, masz racje bo moj maz tez tak ma. skoro jestem juz jego zona to on sie juz nie stara...

: 29 lip 2010, 10:58
autor: anetka607
(zwłaszcza że to on zazwyczaj mówi a ja slucham)
u mnie tak samo, nie mam czasu na glupoty a on gada i gada :ico_olaboga:
mnie do siebie zraża...nawet nie zdając sobie z tego sprawy...
wiem cos o tym, nawet jak mnie dotyka to go odpycham bo ja niestety przykrosci tak szybko nie zapominam

moj sie tez wscieka ze teraz ma nam obiad gotowac, a jak ja mam to zrobic wystarczy ze dla malek gotuje wieczorami i obiad i desery bo ze sloika nie moze i nie mam kiedy :ico_placzek: gotowalam mu ponad rok i sie rozbestwil :ico_zly: ja moge kanapke zjesc a syn u mojej mamy teraz jada a on niech sobie radzi ja nie robot, jeszcze dzisiaj mnie zdenerwowal chyba zaspal i lozko byle jak poscielil a koldre walnal pod moje, chyba abym sobie glowe zozbila :ico_placzek: zlozyc jej czasu nawet nie mial a na kawe mial bo filizanka w zlewie stala :ico_zly: kurcze juz brak mi slow i ciaglego ustepowania