: 27 paź 2009, 12:24
witajcie
często was podczytuję, ale zawsze coś lub ktoś mnie odciąga od napisania i jakoś nie mam kiedy zasiąść na dłużej, żeby poodpisywać
gratuluję wszystkim kolejnych tygodni i oby tak dalej
ja już przestałam wiązać buty, a o obcinaniu czy malowaniu paznokci u nóg mogę pomarzyć
to mnie trochę przeraża, bo przy poprzednich ciążach nie miałam tego typu wrażeń
teraz namiętnie czytam wieczorami książki do północy bo panna nie daje mi zasnąć, zresztą staram się jak najpóźniej wyjść do toalety, żeby potem nie robić nocnych wypraw
jestem zresztą już coraz bardziej zmęczona fizycznie i choć ograniczyłam nieco pracę to i tak nie jest lepiej, może zresztą też przez tą fatalną pogodę
choć dziś rano było ślicznie, naprawdę jesiennie ze słoneczkiem, a teraz znów się zachmurzyło i jest szaro-buro, a fe
mój brzuch faluje pod ruchami młodej, często mam zniekształcony i wypukłości w dziwnych miejscach, ale to normalne
rozstępy jak na razie jeszcze mnie omijają, na szczęście, bo przyznam, że często zapominam o smarowaniu kremem
rozkręcam się w przygotowaniach i wczoraj kupiłam 2 paczki malusich pieluszek, jeszcze tylko kilka majtek siatkowych (bo część mi została po poprzednim porodzie) i podpaski i mogę się pakować do szpitala
przy okazji przepraszam, że nie zaktualizowałam pierwszej stronki, ale pomimo moich wysiłków coś nie działa i nie da się ściągnąć i wkleić linków (próbowałam już z różnych komputerów i miejsc, ale bez skutku), mam nadzieję, że za kilka dni uda mi się coś z tym zrobić
pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkim dużo zdrówka i miłego kopanka
często was podczytuję, ale zawsze coś lub ktoś mnie odciąga od napisania i jakoś nie mam kiedy zasiąść na dłużej, żeby poodpisywać
gratuluję wszystkim kolejnych tygodni i oby tak dalej
ja już przestałam wiązać buty, a o obcinaniu czy malowaniu paznokci u nóg mogę pomarzyć
to mnie trochę przeraża, bo przy poprzednich ciążach nie miałam tego typu wrażeń
teraz namiętnie czytam wieczorami książki do północy bo panna nie daje mi zasnąć, zresztą staram się jak najpóźniej wyjść do toalety, żeby potem nie robić nocnych wypraw
jestem zresztą już coraz bardziej zmęczona fizycznie i choć ograniczyłam nieco pracę to i tak nie jest lepiej, może zresztą też przez tą fatalną pogodę
choć dziś rano było ślicznie, naprawdę jesiennie ze słoneczkiem, a teraz znów się zachmurzyło i jest szaro-buro, a fe
mój brzuch faluje pod ruchami młodej, często mam zniekształcony i wypukłości w dziwnych miejscach, ale to normalne
rozstępy jak na razie jeszcze mnie omijają, na szczęście, bo przyznam, że często zapominam o smarowaniu kremem
rozkręcam się w przygotowaniach i wczoraj kupiłam 2 paczki malusich pieluszek, jeszcze tylko kilka majtek siatkowych (bo część mi została po poprzednim porodzie) i podpaski i mogę się pakować do szpitala
przy okazji przepraszam, że nie zaktualizowałam pierwszej stronki, ale pomimo moich wysiłków coś nie działa i nie da się ściągnąć i wkleić linków (próbowałam już z różnych komputerów i miejsc, ale bez skutku), mam nadzieję, że za kilka dni uda mi się coś z tym zrobić
pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkim dużo zdrówka i miłego kopanka