Mała dała mi dziś w kość tylko na rączkach i na rączkach co ja położyłam to wrzask. Miała dziś chyba słaby dzień. Mąz chory to się do niej nie zbliża w sumie to już od paru dni tylko ja ją dźwigam i wszystko z nią robię jestem już strasznie zmęczona.
Inuno, będę kciuki jutro trzymać, na pewno będzie 5
Nie tyle co ja co rodzinka. My z mężem staramy się jej za bardzo nie nosić. Trochę w wózku posiedzi trochę w huśtawce. Ale dziś to już przeszła samą siebie
a po co pozwalalas? ja syna nie pozwolilam nosic na raczkach i nie mialam problemu
ale corke nosilam bo miala bole brzuszka i pozniej tez caly czas na raczkach siedziala
heja.
hee ja jutro tez mam dwa zaliczenia ale jakoś nie mam ochoty na jakąkolwiek naukę.
za którka przerwa po liceum- wciąż stawiam na ściąganie :D
bądz co bądz ale sciągać też trzeba potrafić- mały może to po mnie odziedziczyć