Pruedence, mi wychodzi 30 grudzien,lekarzowi 27 grudzien a z USG 26
ja bym nie przełknęła, fuj,
mnie tak meczylo,ze sie przemoglam i przy okazji na "grubsze" sprawy wplywalo,wiec jest ok
że może siłą woli coś zdziałam

- grunt to sie nie poddawac i przystawiac.Mojego synka po porodzie zle odsluzowali,urodzilam go o 10.45 i przez caly dzien nie chcial jesc,wszyscy mi wmawiali w szpitalu,ze to norma,urodzila sie duzy 4590,to najedzony z brzucha jest

po 22-giej zaczal sie dusic,slinka szla mu z ust i noska,myslalam,ze umre,wzieli go na noworodki,jeszcze raz odsluzowali i sie dopiero biedny przyssal,mizernie to nam szlo,bo jednak caly dzien nie jadl,nikt mi nie pokazal jak karmic i polozne przyniosly mi butelke dla niego

Ja bym odpuscila,bo cycki jakies falki byly ale moja siostra dzwonila do mnie regularnie co 2 godziny i kazala przystawiac,potem na dyzir przyszla wspaniala pani,ktora pokazala mi jak najlepiej przystawiac maluszka i udalo nam sie
iw_rybka,

za 8 miesiąc, w takim razie dziś też Anusiek wkracza w magiczną 8 - super. Dziewczyny gratuluję

- no dokladnie ,Anusiek dzisiaj
Co do porodu to rzeczywiście coraz bardziej odczuwam lęk. Większość z Was wie co je czeka, ehh ja jednak staram się o tym jak najmniej myśleć. Wieczorem strasznie mi się brzuch stawiał i bolało całe podbrzusze - musiałam na noc nospe brać. W nocy niestety dostałam bóli jak na okres, aż się obudziłam

Na szczęście rano przeszły. Boję sie, ze nie zdążę z przygotowaniami

- kochana,juz masz szafe,lozeczko rozlozycie,meza do sklepu wyslesz i dacie rade.Co do boli,to moze to sa te przepowiadajace,co?

Oby
U mnie dzis lepiej,wzielam wczoraj witaminy+dodatkowo magnez i jest git
proszę o aktualizację-będzie Lenka!!!!
- gratuluje,super wiesci
ja mam piersi jak rodzynki-malutkie.
- potwierdzam,widzialam.Cala jestes malutka i drobniutka a Mat na Twoim cycusiu taki duzy wyrosl
