: 29 lip 2010, 22:12
Justynka właśnie zasnęła, mimo że już padam na twarz napiszę kilka słów. Wczoraj wieczorem byliśmy w kinie na Shreku w 3D - byłam bardzo zadowolona
Niunia grzecznie z babcią posiedziała. Niestety kolejna noc z pobudką o 4 na jedzenie. Nie wiem co się z moją kruszynką dzieje, bo kilka miesięcy przesypiała nocki od 22 do 6-7 a teraz coś się jej pomieszało. Za to potem wstaje ok 9 - no i od 2 dni mąż się nią wtedy zajmuje a ja śpię sobie do 10
:
inia1985, fajna ta spacerówka. A co do studiów - to trzymam kciuki by ruszył Twój kierunek. Teraz ogólnie jest mniej studentów, więc pewnie do września przedłużą nabór.
iw_rybka, bardzo się cieszę, że już jutro Zuzia będzie miała zdjęty ten gips
A z tym wprowadzaniem jedzenia to masz rację. Owszem można się wzorować na schematach, ale trzeba tez trochę brać wszystko na własny rozum. Moja ciotka (zresztą Wielka Pani Pedagog
- chyba widać że jej nie lubię
) tak się ślepo patrzyła w swoje mądre książki, że gdy w niej było napisane np 200 ml - a jej synek nie chciał to pchała w niego na siłę, bo tak trzeba. Efekt?? Chłopak ma dziś 27 lat i całe swoje życie walczy z dużą nadwagą. Ile by diet nie stosował, nic nie pomaga.
anetka607, Agrestu jeszcze nie dawałam za to poziomki i maliny Justynka uwielbia
A poza tym Klara i tak z naszych grudniowo-styczniowych pociech je najbardziej dorosłe jedzenie. Lekarz pozwala - niuni smakuje - to ja tam nie widzę problemu.
Byle Klara dobrze rosła
anusiek, strasznie Ci współczuję. Niestety niektórzy faceci tak maja, myślą zupełnie innymi kategoriami. A przecież rodzina jest zawsze na pierwszym miejscu. A kolega powinien to uszanować
A z tym wstawaniem, Justynki to na szczęście tylko próby narazie. ja jej nie pozwalam stawać - chyba że na kilka sekund by jej nie zniechęcać. Chociaż jeśli wda się w rodzinę męża to szybko zacznie chodzić. - bo tam zwłaszcza dziewczynki zaczynały chodzić w wieku 8-9 miesięcy

Helen , śliczne zębolki


inia1985, fajna ta spacerówka. A co do studiów - to trzymam kciuki by ruszył Twój kierunek. Teraz ogólnie jest mniej studentów, więc pewnie do września przedłużą nabór.
iw_rybka, bardzo się cieszę, że już jutro Zuzia będzie miała zdjęty ten gips


A z tym wprowadzaniem jedzenia to masz rację. Owszem można się wzorować na schematach, ale trzeba tez trochę brać wszystko na własny rozum. Moja ciotka (zresztą Wielka Pani Pedagog


anetka607, Agrestu jeszcze nie dawałam za to poziomki i maliny Justynka uwielbia



anusiek, strasznie Ci współczuję. Niestety niektórzy faceci tak maja, myślą zupełnie innymi kategoriami. A przecież rodzina jest zawsze na pierwszym miejscu. A kolega powinien to uszanować

A z tym wstawaniem, Justynki to na szczęście tylko próby narazie. ja jej nie pozwalam stawać - chyba że na kilka sekund by jej nie zniechęcać. Chociaż jeśli wda się w rodzinę męża to szybko zacznie chodzić. - bo tam zwłaszcza dziewczynki zaczynały chodzić w wieku 8-9 miesięcy

to może z bitą śmietaną? Zawsze smaczny i co najważniejsze - nie jest mocno słodkia ja nadal nie wiem, jakiego torta mam mezowi upiec.

Helen , śliczne zębolki
