Byliśmy u lekarza, pani doktor uważa, że nie mam powodów do niepokoju, Krzysiu pięknie się rozwija, jest silny, ciemiączko ok. Powiedziała, że jeżeli mimo wszystko będzie mnie niepokoić, to da mi wtedy skierowanie do poradni neonatologicznej, żeby zrobili usg. uffff
A wiecie jak się w konia zrobiłam
w skrzynce miałam awizo, zaznaczona była inna przesyłka w formacie A4, pomyślałam, że coś z ankiet, poszłam na pocztę, podpisałam odbiór, pani przynosi mi przesyłkę, a tam co-bielizna Miriale
ale przed chwilą złożyłam rezygnację na ich stronie internetowej, jutro im odeślę te gatki, bo i tak mi się nie podobają i nie w tym rozmiarze, a na wszelki wypadek dołączę pismo o rezygnacji.
teraz jej dałam pół słoiczka zupki którą sama jej zrobiłam i zjadła z lepszym smakiem niż słoiczkową
no wiadomo, że maminy wyrób smaczniejszy
Niestety, a dodatkowo pod uwagę brany jest dochód osiągnięty w roku poprzedzającym narodzinami dziecka a nie aktualna sytuacja
no tak, to już jest zupełnie poroniony pomysł