Strona 216 z 793

: 30 lip 2007, 12:44
autor: Kolka
Witam ponownie. Z nieco lepszym nastrojem...

Moja Kropka podobnie jak Wasze dzieciątka marudziła, ale już śpi. Ciekawe jak długo...

Kari- Dziękuję za zaproszenie. Być może kiedyś skorzystam, kto wie.. :-) W przeciwieństwie do Rybki nie muszę szukać pretekstu do kłótni, u nas to stan normalny :ico_placzek:

Rybciu- u nas takie szczere rozmowy i spacery kończą się jeszcze gorzej. Cała ta draka, o której pisałam wczoraj rozegrała się właśnie podczas 8 kilometrowego spaceru. Dopiero pod koniec nastąpił przełom i mąż mnie przeprosił za swoje zachowanie. Tylko ja już w te przeprosiny nie wierzę... Za dużo ich było... Nie minie kilka dni i znów trzeba sie przepraszać. jestem trochę rozczarowana tym małżeństwem, gdyż faktycznie jest jak piszesz- kłócimy się często, czego ja sie nie spodziewałam przed ślubem. Podczas 3- letniego okresu narzeczeństwa nie pokłóciliśmy się ani razu... Było jak w bajce...
Widać nie wszystkie bajki kończą się Happy endem...

: 30 lip 2007, 12:45
autor: asiula.k11
jogobella, ja też jeszcze nie wprowadzam nowych bo na piersi pieknie przybiera a jak dałam jej jabłuszko z marchwia całą noc mi marudziła (może nie potym, nie wiem sama :ico_noniewiem: ) a kaszka jej nie smakuje więc została na cycusiu samym.

co do włosów to tragedia.Mocno wypadają :ico_placzek: a jest ich wszędzie pełno, musze ciągle z rączek Natalki wyciągać

: 30 lip 2007, 12:57
autor: Kolka
Tyle czasu przez Julcię pisałam tego posta, że Wy już tu z 10 zdążyłyście naklikać :ico_wstydzioch:
Jogo- to super, że pierś sama wystarcza. Dopóki tak jest to poprzestań na tym. Ja niestety mam już malutko pokarmu i muszę się wspomagać. Do 6 miesiąca życia nie trzeba nic wprowadzać jeśli dziecku wystarcza sama pierś. Ciesz sie tylko kobito z tego, bo te desery itp to takie malutkie, a takie drogie, że hey :-D

Moja mała też drapie się po buzi i też paznokcie rosną jej szybko. Do tego odziedziczyła je po mnie na swoje nieszczęście i są takie delikatnie i cienkie a przez to ostre, że czasem ma takie sznyty na twarzy, że aż wstyd. Ponadto wkłada je sobie centralnie do oczu, aż się boje, że kiedyś jakieś nieszczęście się stanie. O palcach w buzi to już nawet nie wspomnę bo brak mi słów :ico_olaboga:

Włosy wypadają mi garściami. Normalnie szok!! Tez jest ich wszędzie pełno i tez muszę małej wyjmować non- stop z łapek. Kiedyś chyba nie dopilnowałam i połknęła- bo w kupce znalazłam :ico_wstydzioch: Muszę kupić sobie te witaminy co brałam podczas ciąży, bo po nich miałam piękne włoski... Aż fryzjerka była zachwycona- gęste, grube i lśniące.. a teraz... wyglądam jak miotła.

Kari

[ Dodano: 2007-07-30 ]
Kurczę, niechcący za szybko wysłałam...
Kari- ja też bardzo zazdroszczę Ci tych gór. Byłam w zeszłym roku tam, z Julcią pod sercem (ale jeszcze o tym nie wiedziałam) Niestety, gdyby mój mężuś dowiedział się, że jadę w góry zabrałby się razem ze mną, bo on zakochany w górach. A mi nie do końca o to chodzi :ico_haha_01: Musiałabym jechać raczej na Mazury... uwielbiam Mazury, a on tak sobie.
Nawet w tej kwestii się różnimy :ico_placzek:
I ja wezmę się za porządki... jakoś przez weekend taki chlew się zrobił, że aż żal

[ Dodano: 2007-07-30 ]
OOO jak znalazłam chwilę czasu to wszystkie sobie poszłyście :ico_placzek: :ico_placzek:

: 30 lip 2007, 13:12
autor: jogobella
co do wlosow to w ciazy sa super bo jakis tam hormon jest i on ma wplyw , a wypadaja w ok 3 miesiacu podczas karmienia...mi nawet witaminy nie pomagają...

a co do problemow to powiem Wam ze nowa sytuacja jaka jest rodzicielstwo w wileu malzenstwach doprowadza do powaznych kryzysow. Kolka dopiero wtedy chyba naprawde w srod tych wszystkich obowozkow mozemy sie poznac najbardziej, trzeba byc dobrej mysli i poprostu wiele wybaczyc , a wierz mi ze nie istenieje idealne malzenstwo ....

: 30 lip 2007, 13:27
autor: kari24
KOLKA - nie masz mi za co na razie dziękować, najpierw przyjedź pobądź u nas troszkę, a później będziesz dziękować :ico_haha_01:
Piszesz, że mąż góry lubi ... , ale tym razem z wami nie musi pojechać. Powiedz mu, że potrzebujesz troszkę czasu dla siebie, że musisz odpocząć od niego dla waszego wspólnego dobra, bo takie częste kłótnie nie prowadzą do niczego dobrego. Spróbuj mu nadmienić coś na ten zobaczysz jaka wogóle będzie reakcja.
Powiem ci, że po ślubie ludzie się zmieniają. My też mieliśmy udany okres narzeczeństwa, a po ślubie to już tak różnie bywa. Po prostu jak się mieszka razem pewnie rzeczy się inaczej widzi i interpretuje i dochodzi niestety do spięć.

Co do włosów to mnie nie tyle wypadają, co się przetłuszczają. Kurcze muszę myć prawie codziennie :ico_zly: żeby jakoś wyglądać.
Właśnie dzwoniła ciotka I i wiecie co przyjadą dzisiaj do nas :ico_zly: . Jeszcze nie byli od kąd Krystek się urodził i nagle sobie o nas przypomnieli :ico_zly: , mają ludzie refleks.

[ Dodano: 2007-07-30, 13:32 ]
Jogo - masz rację, rodzicielstwo dużo zmienia w małżeństwie.
A co do dokarmiania, to nie musisz jeszcze wprowadzać nowych posiłków jak Laura dobrze przybiera na wadze i najada się twoim mleczkiem :ico_brawa_01:
A słoiczki są na prawdę małe i drogie niestety :ico_placzek:

: 30 lip 2007, 14:30
autor: jogobella
kari24, mowisz ze tańśza jestem heehheeh dobre:)

[ Dodano: 2007-07-30, 14:31 ]
swoja drogą mały ma superowe spodenki....

: 30 lip 2007, 14:51
autor: Frydza
Czesc Mamuski prosze was o pomoc bo jestescie bardziej doswiadczone,moja dzidzia ma krostki na twarzy w uszach i na szyjce mysle ze to potowki,jak sie nie wysila to sa jasniutkie i ma ladna buzke a jak placze to tragedia cala buzka czerwone plamki ,nie przegrzewam ja!!!!!!pomozcie co to jest?????????i jakies lekarstwo moze znacie?????????pozdrawiam Aga :ico_olaboga:

: 30 lip 2007, 15:46
autor: Blanka26
hej dziewczyny :-) byłyśmy dziś u ortopedy. Nie musimy już zakłądać pieluszki ortopedycznej :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Kolka nie wiem co Ci napisać, przykro mi :(
Frydza u nas krostki na buźce i uszkach zwiastowały skazę białkową. I też było tak jak u Was, krostki nasilały się przy płaczu a podczas spania bledły. Idź do lekarza, niech ją obejrzy będziesz spokojniejsza. A ty karmisz piersią????bo u nas alergia ujawniłą się po wprowadzeniu sztucznego mleka. Ale faktycznie mogą to być potówki, lub punktowy czynnik alergizujący. idź zobaczysz co powie. Oby nie była to żadna alergia. trzymam kciuki!!!!

[ Dodano: 2007-07-30, 15:49 ]
jeśli to alergia to lekarz Ci przepisze odpowiednie leki, pewnie maść na buźkę i zalecenia odnośnie karmienia. Ja kąpałam małą też w krochmalu świetnie działa na potówki. Ale Ty zaczerpnij porady lekarza!!!!

: 30 lip 2007, 15:53
autor: Kolka
Kari- powiedziałam R o Twoim zaproszeniu, żeby sprawdzić jego reakcję :-D . Niestety, powiedział, że NIE MAMY teraz pieniędzy, żeby teraz gdzieś jechać. na to ja mu powiedziałam, że zaproszenie dostałam w duecie, ale z Julcią. Fącha strzelił i powiedział: to jedź :-D

Ale tak czy inaczej kochana to jest taka prawda, że każdy grosik odkładamy na ten samochód. Ale kto wie, może jak go już kupimy i się odkujemy finansowo to może Cię nawiedzimy. Dziękuję jeszcze raz za zaproszenie i za chęć pomocy:ico_sorki: :ico_sorki: Jednak to prawda, że górale to cudowni ludzie- Ty jesteś tego dowodem :ico_sorki:

Joguś- wszystko co piszesz to oczywiście racja, ale to wszystko spadło na mnie tak nagle, że nie zdążyłam się jeszcze przystosować. A że ja zawsze byłam uczona, żeby nie dać sobie w kaszę dmuchać to mamy problem... Może jeszcze się dotrzemy. R jakoś narazie wybaczam. Wiem, że dalsze życie bez wybaczania nie miałoby sensu. Ale boję się, że któregoś dnia zabraknie mi już sił i cierpliwości...

: 30 lip 2007, 15:53
autor: iw_rybka
Frydza, ja nie chce straszyc ale to mi wyglada na skaze bialkowa :ico_placzek:
Zobacz czy malutka ma szorstkie te krostki i czy ci ulewa jedzonko????

jogobella, a gdzie zdjecia Laury???? Ja tu siedze z Jedrulka na kolanach,zeby sobie powzdychal bo obiecalas sesje :ico_placzek:

kari24, skad ja to znam.My mieszkamy jeszcze u tesciow i od pol roku mieszka tu znowu brat meza z zona.Maja za darmoche paliwo w sluzbowym aucie a nawet do szpitala nie przyjechali.Jak wrocilismy do domu z malym to popatrzyli,dali prezent i od tamtego czasu ani razu nie przyszli do nas do pokoju czy nawet jak przechodza w kuchni z malym jestem - tez nie spojarza,nie zagadaja :ico_zly:

Kolka, jakies wyjscie trzeba znalezc.Moze to tylko kryzys.Ja tez bylam troche rozczarowana mezem po urodzeniu ale juz jest ok.

[ Dodano: 2007-07-30, 15:54 ]
Kasik napisala mi sms-ka,ze prosi o numer polskiej komorki Katrin.Ktos ma???? Bo szukam na naszym watku i kiepsko mi idzie :ico_noniewiem: