a tatuś Michałka nauczył tak,że wybierają razem ślimaki z akwarium, wyrzucają je do sedesu i robią im "pa,pa", a teraz jak MIchaś zrobi coś do nocniczka i wyrzucamy to do sedesu to też robi np. kupce "pa, pa"
Z mówieniem to juz za nim nie wydążam, bo zawsze dużo mówił,teraz ćwiczy imiona i mówi po swojemu Renata (Nenata), Marek (Majej),Ania (Aja) i zdrabnia śmiesznie ,bo na mnie mówi czasem "mama", ale jak się przymila to "mamuś" , "tataś" do taty i do babci "babuś"
I do tego całuje jak Oskarek, a szczególnie swoich starszych kuzynów,którzy tego nie cierpią, a on ich całuje na siłę, aż ich czasem przewraca
