Cześć Dziewczyny!
Dawno nie pisałam ale czytam was regularnie.
Tyle napisałyście że nie wiem od czego tu zacząć. Może od tego że w końcu trochę upały zelżyły i jest ciut lepiej. U mnie w domu też sauna była bo 28 stopni- mamy mieszkanie od wschodu i w kuchni brak rolet i się nagrzać zdążyło. Jak otworzyliśmy okna popołudniu jak już cień był to nagrzało się nam do 30
W nocy 24 więc młody śpi tylko w body krótkim.
Wogóle powiem wam że odżyłam bo wysypiam się w końcu. Miałam ten sam problem co
Małgosia bo mały wiecznie płakał. W łóżeczku najdłuższy czas jaki przespał w nocy to 1,5 godziny, a tak to co 15 - 20 min się budził z płaczem o dopiero na rękach się uspokajał. Próbowałam tak jak w języku niemowląt ale po 3 nieprzespanej nocy nie byłam w stanie żyć, byłam tak nerwowa, depresyjna i w ogóle że szkoda gadać. Pojechałam do rodziców i okazało się że mały pięknie spał w łóżku razem ze mną. Karmienie cycusiem przez sen sprawiło że w końcu odetchnęłam, wypoczęłam i nabrałam sił do działania i życia! Po przyjeździe do domu znów próbowałam spania małego w łóżeczku ale znów pojawił się ten sam ból co zawsze- max spania w łóżeczku 20 min! Wykończyłabym się na nowo, nie mówiąc o tym że przecież na nocy się nie kończy bo później jest dzień i znów trzeba działać na pełnych obrotach, więc wzięłam małego do siebie do łóżka i śpi normalnie 16 h na dobę. Powiem wam że mam aż nadmiar snu
Małgosia co do tych czopków to ja wkładam mu co wieczór bo ma teraz ząbkowanie i widzę że bardzo go te dziąsła swędzą i bolą. Lekarz powiedział mi że jest to lek homeopatyczny i że nie działa od razu i trzeba go dłuższy czas stosować żeby przyniósł efekty. Teraz jak skończy mi się opakowanie to przestanę podawać i zobaczę co będzie się działo.
Kuba ładnie je obiadki. Tak jak u
qunick uwielbia dynię a zwłaszcza tą z hippa z ziemniakami. Za to od szpinaku dostał małej wysypki na poliku i niestety podawać mu nie mogę ale szczerze to nie wykazywał jakiegoś nadmiernego entuzjazmu jedząc ten szpinak z ziemniakami.
Hekkate pięknie się Daniel unosi, mój Kuba za ręce to mostek chce zrobić a nie w górę się pidciągać za to jak sie go pod paszki na leżąco chwyci to całe ciałko pręży do uniesienia. Na kolanach bez problemu się podnosi. Ah te szkrabiki nasze fajne!
Któraś z Was pytała czy zakładamy jeszcze czapeczkę dzieciom. Ja zakładam, chodzi mi o uszka bo jak to pisałyście tutaj z uszami nie ma żartów!
karolas ty za niecałe 2 tygodnie nad morze jedziesz a ja za równo miesiąc! Hehehe. Ja do mielna. I też nie pod namiot bo faktycznie z tą pogodą w Polsce to różnie.
Iwonko wszystkiego naj naj naj i jeszcze więcej. Spóźnione życzenia ale szczere
Piękny tort jestem pełna podziwu że zrobiłaś coś takiego - wygląda jak z cukierni taki piękny!
Wklejałyście zdjęcia waszych menów- też postaram się coś wkleić tylko muszę odszukać jakąś fotkę- choć Kuba z tatą ma tych zdjęć najwięcej!
Teraz w niedzielę też jadę do rodziców. Trochę się rozerwę spotkam ze znajomymi i odpocznę. Mąż też będzie miał urlop od swojej żonki