Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

14 wrz 2007, 11:26

Na wyjście to co innego. Oczywiście naszykowane będzie miał co ma dla nas zabrać. Ale rożek potrzebuję od razu po porodzie. Na pierwsze 12 godzin dziecko musi mieć pampersy, 5 pieluch tetrowych o rożek, bo w to jest bez mycia zawijany, żeby ta cała mazia się dobrze w skórę wchłonęła, a po 12 godzinach przebierany już w ubranka (też swoje oczywiście). My mamy trochę daleko do szpitala i nie mamy samochodu - kolejką wkd godzina drogi w jedną stronę. Nie mogę oczekiwać, że Artur zaraz po porodzie wsiądzie w kolejkę i będzie jechał do domu po resztę rzeczy. Przede wszystkim on też będzie zmęczony i będzie na pewno chciał jak najdłużej z synem posiedzieć a jak już wreszcie dotrze do domu to na pewno pójdzie spać.
U nas poprostu w szpitalu trzeba mieć ze sobą strasznie dużo rzeczy: od kubków i sztućcy począwszy na pampersach i ubrankach skończywszy. Ale skoro mają takie wymagania to chyba są przygotowani na wielkie bagaże :ico_haha_02: Choć ostatnio odnoszę wrażenie, że jesteśmy jedynymi którzy nie mają samochodu. Przez to często nikt nas nie rozumie. Moje koleżanki też się dziwią, że wszystko biorę od razu ale z drugiej strony żadnej mąż nie był przy porodzie i nie wyraził chęci przebywania z dzieckiem w szpitalu więc mogli sobie jeździć w tą i z powrotem ile tylko chcieli.

[ Dodano: 2007-09-14, 11:28 ]
Ja to się właściwie ostatnio zastanawiam czy mój mąż przez te 3 dni w ogóle pojedzie do domu, bo z tego co ostatnio mówi to wcale nie wynika żeby miał zamiar choć na sekundę synka zostawić :ico_haha_02:

[ Dodano: 2007-09-14, 11:30 ]
Mówię mu dzisiaj, że część rzeczy zostawię np. połowę pampersów czy podkładów a on jak się wyśpi na drugi dzień to mi to przywiezie, a on: "Czy ja wiem, czy ja będę jechał do domu spać? I zostawić was?"
No to chyba muszę bagażówkę zamówić, bo jak jeszcze jego rzeczy na 3 dni będę miała spakować...

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

14 wrz 2007, 11:37

kilolek, to się ciesz że masz takiego męża mój no cóż zostanie mu powieżona opieka nad starszym rodzeństwem Wojtusia :ico_oczko:

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

14 wrz 2007, 11:42

No tak, Twój ma inne obowiązki.
Ja się bardzo cieszę, że on sie tak cieszy na to dziecko i ma takie plany i tyle chęci, tylko się obawiam, że mi tam padnie, chyba, że emocje go tak będą roznosić, dostanie powera i 3 dni nie będzie spał. Co prawda jest w moim pokoju fotel specjalnie dla niego, ale co to za spanie na fotelu.

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

14 wrz 2007, 11:44

kilolek, To prawda ale powiem ci że emocję wezmą górę i nie będzie mógł spać :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Agata27
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 245
Rejestracja: 24 kwie 2007, 12:13

14 wrz 2007, 11:47

kilolek to ja sie wcale nie dziwie, ze masz taka duza torbe i nie dajesz rady sie spakowac - skoro szpital nic nie zapewnia i masz jeszcze tak daleko , no a moze rodzice Twoi lub meza mogliby przywiesc czesc rzeczy -pewnie tez beda chcieli zobaczyc wnuczka :)
ja sie jeszcze nie pakuje - bo brzuch wysoko i choc jutro zaczynam 34 tydzien to nie czuje jeszcze takiej wewnetrznej potrzeby .... zreszta ja musze spakowac tylko pare rzeczy dla siebie , wiec chyba wezme taki koszyk plazowy jak Twoja mama :ico_oczko: dla dziecka wszystko maja i w dobrym stanie, wiec nie ciagne ze soba nic - no moze paczke pampersow i rozek.
Moj maz to pewnie bedzie szykowal dom po remoncie i nawet nie wiem czy zdarzy dojechac na porod... :ico_puknij: bo mamy ok. 30 min (max. w korkach 40) do szpitala. Ja bede u mamy, wiec do szpitala mam 10 minut autem. Jednak jestem spokojna pierwszy porod to nie takie hop siup i pewnie dojedzie zanim zacznie sie wszystko...ostatnio czytalam , ze 1 faza porodu u pierwiastek moze trwac nawet do 16 godzin :ico_szoking:

[ Dodano: 2007-09-14, 11:49 ]
kilolek moj szwagier 3 dni nie spal jak mu sie syn urodzil, bo co zamkna oczy to widzial glowke wychodzaca miedzy nogami :-D

Awatar użytkownika
Ika202
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6883
Rejestracja: 09 mar 2007, 20:37

14 wrz 2007, 11:52

Agata27, to prawda niektóre porody długo trwają ja jak pojechałam z synkiem na cc to też długo się męczyłam zanim mnie pocieli :ico_puknij:

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

14 wrz 2007, 11:54

Ja zamierzam czekać w domu do ostatniej chwili. Maw odmku piłkę, prysznic więc się będę relaksować i spacerować :ico_haha_02:

mambii82
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 433
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:13

14 wrz 2007, 11:55

Wczoraj rozmawiałam z mężem o porodzie. Zapytałam się czy na pewno chce być przy porodzie i mi pomagać. Moje pytanie wynikło z tego, że ostatnio w książce przeczytałam, że nie każdy mężczyzna po porodzie czuje się dobrze a zwłaszcza w sferze intymnej z żoną. Na to mi mój mąż odpowiedział, że w życiu by mnie nie opuścił i nie wyobrażą sobie innego wyjścia z tej sytuacji. Doda, że jak zemdleje to zemdleje ale twardo będzie cały czas z nami. Już sobie wyobrażam jak będę rodzić a tu mój mąż polegnie na podłogę :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Agata a może Twój szfagier właśnie źle przeżył poród dzidzi i miał później takie sny

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

14 wrz 2007, 12:00

e tam, miłość mu spać nie dała :ico_haha_02:

mambii82
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 433
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:13

14 wrz 2007, 12:02

Dobra dziewczynki zmykam
Idę robić się na bóstwo bo mój mąż zaprosił mnie nie obiadek do restauracji, a później jedziemy po resztę rzeczy dla Julki i dla mnie do szpitala.

życzę miłego dnia :ico_ciezarowka: i dużo słoneczka tak jak u mnie za oknem :ico_haha_02:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość