Witam Was
Ostatni do was napisałm takiego długego posta odeszłm na chwilke od kompa a moj maz cos chił spradzic i wszystko mi skasowłą wiec juz sie nie miłm ochoty na pisanie drugiego .
Naszczscie ta goraczkato trzydniowka wiec wszystko oki naraie badania odebrałm ale nie mam z kim zostawic Kuby zeby isc do lekarza z tymi badaniami a nichce go ciagaac te pogody takie paskudne a poztym ubierac i rozbierac go
Margot dziekujemy za zyczeni my rowniez ani przesyłmy jak najlepsze
Agusia bidulek z tego twojego Filipka moj Kuba raz sobie rozcioł warge i tez był straszny płacz szedł na czworak ipodwineła mu sie łapka i bach na buzika i terz krew leciła ale nie raz mu sie zdarz ze łapka mu sie podwieni i upadnei na polizek wczoraj tez tak było i sinca ma na policzku .
A jakie ma sine nozki od chodzenia na czworak całe kolanka i piszczele
A tak pozatym to cigle by tylko sie bawił suszrka albo ładowarka do telwfonu masakra jak mu si ezabierz to jest taki płacz jak by mu sie nie wiadomo jaka krzywde robiło .
Co tam u was słychac u nas takie pustki