Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

W ogole cale zycie bede wspominala ,jeszcze wtedy Tik-Taka,zreszta szkoda,ze zmienili nazwe

nooooooooo

Ja do konca zycia nie zapomne strachu,ktory mnie ogarnial,kiedy Natalka sie nie ruszala

a ja nie zapomne jak sie kladlam jadlam snicersa i czekalam az sie zacznie ruuszac a teraz siedzi mi na kolanach i pisac nie pozwala

Gdzie jestescie tegoroczne wrzesniowki??????

no wlasnie - nikt t nie zaglada szkoda

a ja nie zapomne jak sie kladlam jadlam snicersa i czekalam az sie zacznie ruuszac a teraz siedzi mi na kolanach i pisac nie pozwala

A ja na to KTG codziennie do szpitala,bo mi to jej nieruszanie nie dawalo spac Natalka tez mi wlasnie wali w klawiature

no wlasnie - nikt t nie zaglada szkoda

No bardzo szkoda,w zeszlym roku to byl taki zywy watek

No bardzo szkoda,w zeszlym roku to byl taki zywy watek
_________________

moze sie jeszcze dziewczyny zejda
bo widze sierpien idzie jak burza

Dziewczyny!!!

Bardzo proszę o pomoc w szukaniu domku dla tej psinki
Rozeslijcie wieści do znajomych
Pies przebywa na Śląsku.



http://www.allegro.pl/show_item.php?item=590109785

ale sliczny piesek

Wrześniówek jest teraz trzy z czego dwie już mają dzieciaczki więc rzadko zaglądamy
ja też czekam na te ruchy pierwsze bo jak już się zaczną to będą i będą

Wrześniówek jest teraz trzy z czego dwie już mają dzieciaczki

a no to wyjasnia sprawe.
Alew kila z nas w zeszlym roku doszlo w wakacje wiec jest jeszcze szansa na rozkrecenie watku

wiec jest jeszcze szansa na rozkrecenie watku

no zobaczymy zobaczymy

No to jestem. Niestety, nie miałam czasu cały tydzień zajrzeć, ale obiecuję się poprawić. Jak miałam 2 zmiany to jakoś więcej na to czasu było. A tak w domu jestem przed 16, obiad, jakaś zabawa, ewentualnie zakupy, no i padam z nóg. Jak Oliwka zaśnie to mi się już nie chce nawet kompa włączać tylko też idę spać. W piątek i sobotę poszłam spać o 20. Dzisiaj pewnie później, bo ucięłam sobie drzemkę 2h z córunią. A co to będzie z dwójką dzieciaczków? Oliwka ma iść od września do przedszkola, więc może będzie lżej. Obawiam się tylko czy będzie chciała chodzić, bo to podwójna zmiana dla niej będzie, nowy członek rodziny (konkurencja - jak by nie było), no i rozstanie z domem, mamą...
Wczoraj po kolacji położyłam się na chwilkę i poczułam coś na kształt ruchów, już nie bąbelki tylko jakby delikatne kopniaczki. Za bardzo się tym nie podniecam, bo pewnie gin by znowu powiedział, że to nie możliwe. Ale coś tam się działo
Cortinka super, że wszystko ok. Możesz się przestać denerwować i zacząć cieszyć byciem
Renia co tam u ciebie?

co tam u ciebie?

u mnie oczekiwanie, oczekiwanie i jeszcze raz oczekiwanie na te ruchy.

Obawiam się tylko czy będzie chciała chodzić, bo to podwójna zmiana dla niej będzie, nowy członek rodziny (konkurencja - jak by nie było), no i rozstanie z domem, mamą...

no może być ciężko na początku ale dla Ciebie więcej czasu z maluchem po porodzie i wogóle

Arturek też mnie wykańcza w dzień i padam koło 21 spać, dobrze że jakoś często się nie budzi