Powiem ci, że nie było mi wtedy do śmiechu, bo nie wiedziałam czy mnie w konia robi czy naprawdę tak myśli i to co mówi wierzy. Parę pytań pomocniczych zaserwowałam i niestety, taki tok rozumowania miała dziewczyna a w zasadzie już kobieta. Nie miałam siły nic tłumaczyć i to po prostu olałam.
Małgorzatka, no chyba, ze miała bóle podczas owulacji? Tak zrozumiałam, ale mogę się mylić
Przez chwilkę o tym pomyślałam, ale chyba nie to miała koleżanka na myśli mówiąc "miałam problem z jajnikiem wykryto u mnie bolące jajeczkowanie " -przecież tego nie da się "stwierdzić", bo jest to pojęcie względne i mimo, że ból owulacyjny ma ileś tam procent kobiet i dziewcząt wieli lekarzy podważa nawet istnienie tego zjawiska.
Osobiście mam ból owulacyjny, ale nie ma to związku z problemami z jajnikami a z czasem okoloowulacyjnym.
Pewnie się czepiam, nie ważne zresztą.
Generalnie wesoły temat tu widze, pytania iście z pism dla 13-latek
Generalnie tak.