: 03 paź 2007, 23:05
Aciu, dzieci masz cudne!! Ach te oczy Miłosza 
A Julka jak obsewuje starszego braciszka
Nie wiedziałam! Czy to drugie becikowe należy się niezależnie od tego na jak długo idzie się na wychowawczy??? I ten wniosek to do zakładu pracy trzeba zanieść?Aciu, a jaka jest podstawa prawna na to drugie becikowe?
Moja Helenka dopiero zasnęła ... 2,5 gdziny trwało jej usypianie czyli zasypiała na cycu, odkładałam ją do łóżeczka, spała 3 do 5 min po czym w ryk i znów to samo - cyc, zasypia, łóżeczko, spanko, ryk... Zaczęło mi już brakować pomysłów co jej jest... Padam na mordkę i jestem zła nie wiem kogo/co chyba ogólnie na WP za to, że akurat teraz wysłali mojego K. na ten %^&% kurs... Ciężko samej z małym dzieckiem, tym bardziej, że nie mam tu żadnej rodziny ani nikogo na tyle zaufanego żeby zostawić Helenkę chociaż na pół godziny i wyjść na głupie zakupy czy po prostu odetchnąć chwilę. Ech, zmykam spać, bo nie wiem kiedy ta moja pociecha znów się zbudzi. I już więcej nie narzekam
Dobrej nocy mamuśki!
A Julka jak obsewuje starszego braciszka
acia pisze:
Dziwczyny a wiecie , że dla tych z was które idą na wychowawczynależy się drugie becikowe.Wniosek składa się przy wychowawczym.
Nie wiedziałam! Czy to drugie becikowe należy się niezależnie od tego na jak długo idzie się na wychowawczy??? I ten wniosek to do zakładu pracy trzeba zanieść?Aciu, a jaka jest podstawa prawna na to drugie becikowe?
Moja Helenka dopiero zasnęła ... 2,5 gdziny trwało jej usypianie czyli zasypiała na cycu, odkładałam ją do łóżeczka, spała 3 do 5 min po czym w ryk i znów to samo - cyc, zasypia, łóżeczko, spanko, ryk... Zaczęło mi już brakować pomysłów co jej jest... Padam na mordkę i jestem zła nie wiem kogo/co chyba ogólnie na WP za to, że akurat teraz wysłali mojego K. na ten %^&% kurs... Ciężko samej z małym dzieckiem, tym bardziej, że nie mam tu żadnej rodziny ani nikogo na tyle zaufanego żeby zostawić Helenkę chociaż na pół godziny i wyjść na głupie zakupy czy po prostu odetchnąć chwilę. Ech, zmykam spać, bo nie wiem kiedy ta moja pociecha znów się zbudzi. I już więcej nie narzekam
Dobrej nocy mamuśki!
. No cóż... Dopadł mnie koń trojański i musiałam kompa resetować a później całkowicie laptop wysiadł i jest wielka nonono. Pożyczyłam więc od siostry i na razie mam na czym klikać, ale obawiam się, że czeka mnie wydatek... 
