witajcie kochane ;)
ja zaczynam popadac w wir praca-szkoła-julia... bo zaczyna sie sesja no i wkuwanko

jak ja sobie poradze... z ta moją małą to NIC nie można zrobić... a gdzie się tu uczyc ? Dobrze ze mam z 6 dni wolnego zostawione na sesje... przyda się
Julia tez już wypluskana , teraz siedzi w lozeczku i czekam az zasnie bo musze posprzatac...
Jestem wykonczona, dzieciaki w przedskzolu jakies takie nieznosne są, niegrzeczne nie sluchaja... jutro mamy bal to dopiero będę miała urwanie głowy. A najgorsi będą ci rodzice, co stoją jak muły z aparatami i robią dzieciakom zdjęcia nie pozwalając im sie swodobnie pobawic, bo co chwile krzycza " Uśmiechnij sie, a popatrz się tutaj"

ach szkoda gadac... bedzie kosmos
teraz przez najblizszy czas bede rzadziej bywała.. z wiadomych przyczyn.
Iwonko nie martw sie waga Majeczki.. nie jest przeciez z nią tragicznie. Widocznie tyle potrzebuje...Julki daaawno nie waznyła.. teraz w styczniu pojde z nią na szczepienie to się dowiem, ale mysle ze ok 12 kg bedzie miała.
A tu wczorajsza fotka
