Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

margarita83, my tez powoli myslimy o zmianie na spacerowke... ale chyba poczekamy az sie troche ociepli (hehe, tzn. jak bedzie ponad 20 st).. powozimy malego w gondolce tak dlugo, jak sie da.. bo on jeszcze nie wykazuje checi siedzenia - najbardziej w dalszym ciagu lubi lezec na plecach.

[ Dodano: 2009-01-14, 10:34 ]

A ty jak musisz rozcieńczać to niech twoją miarka bedzie butelka.
10 ml soczku + 100 ml wody

racja, jakos nie pomyslalam o tym

zaraz poczytam, moze bedzie napisane, ile tego podawac..

a Ty ile dajesz Majce na 1 raz?

Ja daje Majce tyle ile ona chce, nie ograniczam jej picia. Czasem wypije tylko 10 a czasem jak sie dopadnie to wypije 60

Z reguły do butelki leje 60 ml i w różnym czasie ona to wypija. Czasem na raz a czasem na 5 razy.

margarita83, dzieki za rady, sprobuje dzisiaj podac troche tego soczku Jasperkowi... zobaczymy, jak na to zareaguje

w ogole, tez macie taki problem przy karmieniu lyzeczka, ze Wasze maluchy chwytaja za te lyzeczke? bo moj non stop tak robi i ciezko mi go przez to nakarmic... musialby mu ktos te rece trzymac, wtedy nie byloby problemu

maja łapie łyżeczkę i jeszcze targa śliniak, ostatnio złapała te śliniak i buch sobie w twarz, ale mieliśmy ubaw z P.

[ Dodano: 2009-01-14, 10:52 ]
a jadła wtedy ziemniaczki ze szpinakiem więc cała buzia była zielona, zaraz poszukam foty

witam i ja :)

co do podawania słoiczków - u mnie nie ma napisane, żeby rozcienczac je z woda (czy obiadki, czy zupki, czy deserki), tylko, zeby troszke je podgrzac przed podaniem, wiec ja robie im kapiel wodna i sa takie letnie...

moja Su zjada pol sloiczka, moze zjadlaby caly (np. dyni z ziemniakami), ale nigdy nie probowalam jej dac wiecej... po polowie sloiczka wypija jeszcze mleko, od 50 do 90 ml.

jeśli chodzi o spacerowke - ja nie probowalam, mala JESZCZE miesci sie w gondole (chociaz jeszcze kilka tygodni i przestanie), wiec na razie jezdzi w wozku na lezaca, poza tym, teraz tak zimno, ze ja sie czuje bezpieczniej jak ona jest calkiem oslonieta, no i mala zasypia w wozku, wiec świata jeszcze nie ma potrzeby oglądac...

a dziecka nie powinno sie wkladac do spacerowki dopiero wtedy, kiedy bedzie samo siedzialo?? nie wiem...

margarita83 hehe musialo to przekomicznie wygladac, pokaz fote! ,

aaa, no moja mala tez chwyta za lyzeczke podczas karmienia... ehh...

no, a o nie zwroceniu uwagi na zalozony sliniak nie ma mowy... nic ja nie interesuje tak, jak to, co mama zaklada na szyje... sliniak jest nawet lepszy od zabawek, smoka i gryzakow... ciagnie go i wpycha sobie du buzi...

co do podawania słoiczków - u mnie nie ma napisane, żeby rozcienczac je z woda (czy obiadki, czy zupki, czy deserki), tylko, zeby troszke je podgrzac przed podaniem, wiec ja robie im kapiel wodna i sa takie letnie...

noo okej, sloiczki to podgrzac, ale ja pytalam o soczki

a dziecka nie powinno sie wkladac do spacerowki dopiero wtedy, kiedy bedzie samo siedzialo?? nie wiem...

czy ja wiem.. przeciez nawet spacerowke mozna tak rozlozyc, ze dziecko jedzie w pozycji polsiedzacej, w sensie lezy prawie..
nie wiem, czy to sie bedzie dalo zrobic z moja spacerowka, Jagna30, w jakiej pozycji Emi jechala w Twojej spacerowce? raczej na siedzaco, czy wygadalo to raczej na lezenie?

[ Dodano: 2009-01-14, 11:01 ]
no właśnie, w spacerówkach można na półleżąc siedzieć więc nie wydaje mi się że trzeba czekać aż dziecko będzie samo siedziało

słoiczki, tzn. zupki, deserki to ja podgrzewam w mikrofali

noo okej, sloiczki to podgrzac, ale ja pytalam o soczki

aaa to sorry... zle musialam przeczytac... soczki masz rozcienczac jeszcze z woda?? to one takie geste?? a z czego te soczki na przyklad...??


ooo, "Przyjaciele" sie znowu zaczeli...

przeciez nawet spacerowke mozna tak rozlozyc, ze dziecko jedzie w pozycji polsiedzacej, w sensie lezy prawie..

racja, racja... ale moj wozek nie ma tego "spiworka" na nogi w spacerowce... musialabym mala opatulic jakims kocem...

MARGARITA - niezle, szpinakowa Maja :)

[ Dodano: 2009-01-14, 11:02 ]

no właśnie, w spacerówkach można na półleżąc siedzieć więc nie wydaje mi się że trzeba czekać aż dziecko będzie samo siedziało

no tak, zapomnialam o tym... zawsze jak mysle o spacerowce, to widze siedzace dziecko...