Strona 223 z 319

: 24 kwie 2010, 22:42
autor: Samanta
;) nom my też Martalka w myślach możemy poszaleć na parkiecie ;) chociaż ja powiem szczerze, że mnie by się nie chciało tańczyć, ale orkiestry bym posłuchała i pojadłabym to co by mi podali ;)

Nom u mnie ciasto upieczone, ale jeszcze nie spróbowane ;)

Właśnie skończyłam wypełniać dokumenty i naszykowałam listy polecone do wysłania ;) jakaś misja dzisiaj zrealizowana :D

: 25 kwie 2010, 09:56
autor: julchik22
Cześć Laseczki! Ja wczoraj zafundowałam sobie sprzątanie z praniem, a potem cudny babski wieczorek z przyjaciółkami przy fajnych filmach i misce sałatki owowowej :-D
Dzisiaj mamy piękną pogodę i wybierzemy się zapewne z Meżusiem na dłuuuuuugi spacerek - w koncu mogę zafundować sobie trochę przyjemności, bo ostatni miesiąc spędzony głównie na siedzeniu w domu i przygotowaniu się do egzaminów mnie wykończył :ico_olaboga:

Martalka, jak na ostatnie wizycie zapytałam gina jakim cudem wzrosła mi hemoglobina skoro nie robiłam w tym kierunku nic, wytłumaczył to właśnie tym, że w poprzednim okresie ciąży zwiększenie ilosci krwi powodowało jej rozcieńczenie, a teraz już wszystko wróciło do normy :-D

: 25 kwie 2010, 10:59
autor: karo-22
Witam :-)

Melduję się po imprezie :-) Było bardzo fajnie, rodzinka, co prawda nie w całości, ale w większości się odliczyła. Oczywiście cały wieczór słyszałam, że nie muszą pytać, bo to widać, że noszę w sobie chłopczyka :ico_oczko: No i bardzo miło nam było, że małżeństwo nam służy i wyglądam podobno cudnie :ico_oczko:
Pojedliśmy pysznych rzeczy, no a ja byłam przeszczęśliwa, że podawano mi wszystko co chciałam pod nos i że było tego tak duużżooo :ico_oczko: Wiecie w domu jak się czegoś zachce, a nie ma w lodówce składników to kicha, a tak mięs, ciast, sałatek, śledzi, do wyboru do koloru. A mój Mężuś tylko nie mógł się nadziwić gdzie ja się tak pakuję :ico_oczko: No i dziś mam obiadek z głowy, bo na 16 idziemy na poprawiny :ico_oczko:

Jedyne co mi trochę przeszkadzało, to muzyka, jednak dla mnie już za głośna, Mały się wiercił cały czas, chyba tany tany poszły w brzusiu :ico_oczko: Zatańczyłam 3 kawałki, z Mężulkiem, Tatą i chrzestnym :-D

No i dziś mamy ładny dzionek, szkoda, że wieczory i noce jeszcze takie zimne buuuuu
W tym tygodniu mam wizytę u lekarza, w czwartek, no i jutro się dowiemy w jaki dzień zaczynamy szkołę rodzenia :-)

Miłej niedzieli moje Kochane :-)

: 25 kwie 2010, 21:10
autor: Samanta
Dobry wieczór

No no no same cudowności u Was ;) super, że powiewa tu wiosennym optymizmem ;)

U mnie niedziela spędzona w gronie rodzinnym przy obiadku, spacerze po lesie i kolacyjce ;) oczywiście zleciałóo tak szybko, że hej;)

Ja już po kąpieli, leżę w łóżku i odpoczywam bo niestety ale każdego wieczora odczuwam niesamowity ból bioder przy jakimkolwiek ruchu ;(

Jutro intensywny dzionek, jadę z wizytą do pracy (inna miejscowość) i połażę troszkę po sklepach w celu upolowania czegoś fajnego dla siebie lub dziecia ;)

Śpijcie spokojnie ;)

: 26 kwie 2010, 09:04
autor: julchik22
Dzień dobry! :ico_kawa:

Weekend minął fajnie i poniedziałek też zaczał się słonecznie - oby tak cały tydzień! :-D Ja próbuję sobie ułożyć jakiś grafik zajęć, bo nagromadziło mi się sporo rzeczy do zrobienia całkowicie nie związanych już tym razem z nauką (orócz przygotowania autoreferatu) i nie wiem od której strony do tego podejsć :ico_noniewiem: Przede wszystkim muszę zrobić porządny przegląd rzeczy w całym mieszkaniu, które "być może kiedyś się przydadzą", ale w ciągu ostatnich kilku lat się nie przdały, więc trzeba je wywalić :ico_oczko: i zwolnić trochę miejsca na nowe cudne rzeczy dla Maluszka. Musze tez jakoś sie zmobilizować i w końcu zacząc zaopartywać się w te wszystkie niezbędniki póki jeszcze jak mówił mój promotor "jestem na chodzie" :ico_haha_01: Trzeba kupić łóżeczko, wózek, wanienkę no i mnóstwo dodatków typu (materac, posciele, buteleczki, środki czystości itd) :ico_olaboga: Qurcze, muszę przełączyć sie na zupełnie inny tor myslenia i kompletnie nie wiem od czego zaczać :ico_noniewiem:

: 26 kwie 2010, 09:57
autor: aga216
Witam Lipcóweczki!!!
Zajrzałam co u was,widzę że brzuszki ślicznie rosną,już coraz bliżej końca,trzymam za was kciuki ,a i jeszcze żeby nie było że przyszłam z pustymi rękoma,częstujcie się :ico_brawa_01:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

: 26 kwie 2010, 09:59
autor: Samanta
Dzień dobry ;)

Nocka nie przespana niestety. Chodzę na rzęsach. Spałam od 23 do 3 ;( ech, potem krzątałam się po mieszkaniu i przysnełam koło 6 do 9 i czuję sie tak zmeczona jakbym nie spała. Ale pogoda super, więc karpe diem ;)
Już po śniadanku, w domku ogarnięte ;) Troszkę pracy biurowej mam, potem spacer z psiakiem i jadę na podbój miasta Łowicza, gdzie znajduje się moja praca ;) zawiozę zwolnienie, pogadusiam z koleżankami z pracy, zrobię rundkę po sklepach ;) i pewnie jak wrócę to padnę ;D

Julchik - myślę, że jak dobrze i racjonalnie sobie wszystko zaplanujesz to szybciej ogarniesz wicie gniazdka ;) dobry plan + chęci + sumiennośc = sukces ;)
Zacznij od porządków w szafie i listy zakupów dla maluszka. Bez takiej listy nie ogarniesz się niestety ;)

MIŁEGO DZIONKA DZIEWCZYNKI

: 26 kwie 2010, 11:10
autor: tibby
po pierwsze dzień dobry. witam się już jako oficjalnie rozpakowana kwietnióweczka :)

julchik22, powodzenia w tworzeniu listy. jest tego rzeczywiście sporo jeśli zaczyna się od zera.

aga216, ale mi smaka na takie słodkie zrobiłaś! :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie:

Samanta, współczuję nieprzespanej nocki :ico_pocieszyciel: zelona herbatka by nie pomogła jakoś?

: 26 kwie 2010, 13:01
autor: Anja224
tibby, hej:) ale śliczny ten Twój Tobiaszek. Gratulacje wielkie! I jak było tak drastycznie czy nie? poród był ciężki? Nareszcie masz swoje maleństwo przy sobie.

A tak w ogóle to się z wszystkim witam:) U nas pogoda w miarę , gorzej ze samopoczuciem nadal niezbyt w formie. Wybrałam już imię dla mojej dziewczynki Julcia. Co Wy o tym myślicie? Mieliśmy kryzys w wybieraniu imienia ale w końcu doszliśmy do porozumienia i razem zgodziliśmy się na imię Julia.
Napiszcie też jakie Wy imienia wybraliście dla swoich pociech.
Pozdrawiam.

: 26 kwie 2010, 14:20
autor: tibby
Anja224, najgorszym wspomnieniem były skurcze już przy rozwieraniu się szyjki na ostatnich 4cm! musiałam leżeć płasko jak deska na fotelu, nie wiedziałam czego mam się chwycić żeby przestało boleć. sam poród w porządku, poza tym, że główka Tobiego wciąż się cofała i musiał być wyciągnięty przez vacum. nacięli mnie (czego na szczęście nie czułam i nie wiedziałam w ogóle kiedy to zrobili) i szybko go wyciągnęli. mały miał pępowinkę wokół szyjki przez co stwierdzono lekkie niedotlenienie i dostał sinicy i 7pkt na początek. ale po minucie już 8 i potem 10.
widziałam go przez kilka sekund jak potwierdzali czy to chłopak i potem dostałam go na drugi dzień o 12.