Strona 224 z 912

: 07 lut 2011, 15:26
autor: spadlamznieba
Miki jest mój :D on bedzie pózniej narzekał ze syn ma go gdzieś :)
no tak racja, oczywiscie. ale Ty masz do pomocy babcie i rodzicow z ktorymi mieszkasz. a ja jestem kompletnie sama. 24 na dobe jestem przy dziecku. wiesz kiedy moge sie wykapac? jak jasnie Pan i wladca znajdzie chwile zeby pilnowac dziecko. a jak znajdzie czas i ja mam wolna chwile to nie wiem za co mam sie zlapac... i mam dosc :ico_placzek:

[ Dodano: 2011-02-07, 14:27 ]
o nie biorą pod uwagę, że my z dziećmi przebywamy 24 godz na dobę. Oni wyjdą sobie kiedy chcą, idą spać kiedy chcą, porania nie robia nie prasują nie gotują i zawsze wielce zmęczeni po pracy, a my to co niby wczasy mamy
no wlasnie... no wlasnie...

: 07 lut 2011, 15:28
autor: Miluśka
a ja wcale nie mam dosyć :) jestem szczęśliwa że mogę w pełni zajmować się moim synkiem.
mały spi w nocy ladnie budzi się ok 4-5 do karmienia a pózniej o 8. :)

[ Dodano: 2011-02-07, 14:30 ]
i szcZerze mówiąc wolę się sama zająć małym niż jego prosić.

: 07 lut 2011, 15:32
autor: spadlamznieba
a ja wcale nie mam dosyć :) jestem szczęśliwa że mogę w pełni zajmować się moim synkiem.
ja nie powiedzialam ze nie jestem szczesliwa.
mam dosc podejscia tatusia do sprawy. prosic tez nie zamierzam, ale zwrocic uwage moge.

gdybys siedziala od dwoch miesiecy w domu z dzieckiem 24 na dobe to bys inaczej mowila.

: 07 lut 2011, 15:33
autor: Miluśka
i faktycznie mam pomoc ale np ten tydzien siedze w domu sama. mama pracuje ojciec też i grzeska tez nie będzie bo w pracy.
najwięcej mama mi pomaga jak ma na rano do pracy bo wtedy jest o 14 w domu i moge wyskoczyc na miasto itp. ale to co dwa tyg...

: 07 lut 2011, 15:35
autor: bozena
hej
dziewczynki wyluzujcie, ja mam męża od prawie 5 lat tylko do południa a potem po pólnocy, gdy chłopcy byli mali wszystko musialam robic sama i wieczorem i w nocy i w ciagu dnia. Czasami ma jakiś dzien wolny. TYeraz to juz bajka ale jak pomysle jakies 3 lata wstecz gdzie jeden mały a drugi maluśki to nie było łatwo ale dałam radę. Tak juz jestesmy skonstruowane, że jak coś musimy to nie ma na to siły zeby nam nie wyszlo.
Miki jest mój :D on bedzie pózniej narzekał ze syn ma go gdzieś :)
a tu bym sie nie zgodziła, no chyba że za nascie lat to wszystko jeszcze się może zmienić. Moi sa za ojcem bardzo i czasami az mnie zazdrość bierze hihi

: 07 lut 2011, 15:35
autor: spadlamznieba
faktycznie mam pomoc ale np ten tydzien siedze w domu sama. mama pracuje ojciec też i grzeska tez nie będzie bo w pracy.
najwięcej mama mi pomaga jak ma na rano do pracy bo wtedy jest o 14 w domu i moge wyskoczyc na miasto itp. ale to co dwa tyg...
ale zyjesz z mysla, ze bedziesz miala za jakis czas chwile tylko dla siebie i jest Ci o wiele latwiej.

: 07 lut 2011, 15:36
autor: Miluśka
spadlamznieba,
a mama Cię nie odwiedza? albo Ty ją? poproś żeby została z małą a sama wyskocz na miasto.
ja Cię kochana rozumiem bo sama te się wkurzam na tego mojego.
wczoraj sobie poszedł do mamusi ''na chwilkę''. zostałam sama z małym i z gotowaniem obiadu.
dodzwonic sie do iego nie mogłam. ziemniaki do odlania, mały płacze kotlety się palą - usiąść i płakać.

: 07 lut 2011, 15:36
autor: spadlamznieba
Tak juz jestesmy skonstruowane, że jak coś musimy to nie ma na to siły zeby nam nie wyszlo.
ja jestem za równouprawnieniem, w zyciu zawodowym i zarowno rodzinnym :-D

[ Dodano: 2011-02-07, 14:37 ]
ziemniaki do odlania, mały płacze kotlety się palą - usiąść i płakać.
taaa teraz to ja sie smieje w takich suytuacach bo co tu inneg orobic...

: 07 lut 2011, 15:38
autor: bozena
ja jestem za równouprawnieniem, w zyciu zawodowym i zarowno rodzinnym
no ja niekoniecznie w końcu my to "słaba płeć" i nie miałabym ochoty robić cos ponad moje siły fizyczne, a do tego mogłoby dojść.

: 07 lut 2011, 15:40
autor: spadlamznieba
mama Cię nie odwiedza? albo Ty ją
moja mama mnie odwiedza, pewnie. tylko ze adam powiedzial ze nie zostawi Malej sam na sam ani ze swoja matka ani z moja. jego matka juz nie ma tego drygu, do tego moze jej cos sie w glowce chorej poprzestawiac i cholera wie co zrobi Oliwce (uwierzcie ze mamy konkretne podstawy do tego), a moja mama... balaby sie jeszcze zostac sam na sam z Małą.

jak mam swoja mame odwiedzac, skor pisze ze od 2 mscy w domu siedze :)... raz bylismy u mojej mamy, ale to w trojke.

w tym tygodniu wyrwe sie na pare godzin. w srode... adam zaanonsowal ze jest pogoda i idzie na motor. takze go caly dzien niebedzie znow. ja sie zalamie...

[ Dodano: 2011-02-07, 14:41 ]
no ja niekoniecznie w końcu my to "słaba płeć" i nie miałabym ochoty robić cos ponad moje siły fizyczne, a do tego mogłoby dojść.
no zalezy w jakim kontekscie mowimy o rownouprawnieniu...