Strona 225 z 912

: 07 lut 2011, 15:46
autor: Miluśka
na motor? ha to ostro.

ja już szykuję kolejną wojnę między nami. (kasuje połączenia z telefonu zebym nie wiedziała ze dzwoni do takiego jednego jak jest u matki) wychowam go sobie ze będzie chodzil jak w zegarku.

: 07 lut 2011, 15:47
autor: Pozytywka
Ello kobietki.
Całe wieki mnie tu nie było :ico_wstydzioch:
spadlamznieba,a nie wiesz,że faceta stawia się przed faktem dokonanym?Ubierasz dziecko wkładasz do wózeczka ,pokazujesz swojemu drzwi i czy chce czy nie chce musi wyjść z dzieckiem na spacer.Tylko nie zapomnij potem dobrze drzwi zamknąć i klucza zostawić w zamku żeby sie biedaczek nie rozmyślił przy pierwszym zakręcie :ico_haha_01: A Ty masz chwilkę dla siebie,no! :ico_haha_01:


Bożenka pamiętam te czasy Twój i mój o podobnych godz kończyli prace :ico_haha_01:

: 07 lut 2011, 15:50
autor: spadlamznieba
,a nie wiesz,że faceta stawia się przed faktem dokonanym?Ubierasz dziecko wkładasz do wózeczka ,pokazujesz swojemu drzwi i czy chce czy nie chce musi wyjść z dzieckiem na spacer.Tylko nie zapomnij potem dobrze drzwi zamknąć i klucza zostawić w zamku żeby sie biedaczek nie rozmyślił przy pierwszym zakręcie A Ty masz chwilkę dla siebie,no!
swieta racja :)

[ Dodano: 2011-02-07, 14:51 ]
na mnie juz czas... zaraz karmienie.... adam tak przysnal przy malej ze nawet nie slyszy ze sie zbudzila (albo do niej nie patrzy), a ma uszy przy jej glowie.

: 07 lut 2011, 15:51
autor: bozena
no zalezy w jakim kontekscie mowimy o rownouprawnieniu
dla mnie równouprawnienie nie dzieli sie na lepsze i gorsze tylko jest jedno. Albo chcemy byc traktowane na równi z facetami albo nie, i nie ma tu wybiorczości kiedy jest to wygodne a kiedy nie. Dlatego jestem za tym zeby pozostalo tak jak jest a jak będe chciała zmian to i tak bez rownouprawnienia je zrobię. W końcu mam prawo jazdy, a nawet uprawnienia instruktora, gdybym miała szanse na pracę to zrobilabym równiez uprawnienia egzaminatora - niby zawody do tej pory typowo męskie. Ogolnie pociaga mnie to co "zakazane"

: 07 lut 2011, 15:52
autor: Pozytywka
spadlamznieba, przeżywałam to samo co ty ,wiem co mówię;-)
Jak widzisz i z tego po paru latach można się śmiać :ico_haha_01:

: 07 lut 2011, 15:52
autor: spadlamznieba
biedny, tak zapracowany, i w ogole, ze spi po kątach... Hahahaha (g prawda, wlasnie rzucil ta prace dorywcza i teraz bedzie siedziec wdomu dopoki czegos innego nie znajdzie!)

[ Dodano: 2011-02-07, 14:53 ]
spadlamznieba, przeżywałam to samo co ty ,wiem co mówię;-)
Jak widzisz i z tego po paru latach można się śmiać
fajnie ze ktos mnie rozumie :)

[ Dodano: 2011-02-07, 14:53 ]
no nic zmykam... dzieki ... :)

: 07 lut 2011, 15:56
autor: Pozytywka
spadlamznieba, rozumiem ale nie zazdroszczę ,właśnie głównie z tego powodu nie potrafię się zdecydować na 2 dziecko :ico_noniewiem:

: 07 lut 2011, 16:04
autor: martaraz
Właśnie posprzątałam :-D

Ja niby mogę sobie do sklepu wyskoczyć jak maż jest ale po 30 min dzwoni gdzie jestem bo mała płacze, i tak potem mam jeszcze parę tel. Mój mąż nawet rachunkami się nie zajmuje, wszystko na mojej głowie :ico_sorki:

Głowa mi pęka :ico_sorki:

: 07 lut 2011, 16:09
autor: buzok14
Witajcie, oj widze kiepskie nastroje dziś :ico_nienie: . Mój mężul dziś zadzwonił z pracy do mnie i powiedział, że od jutra ma 3 dni wolne i jeśli chcę to on jutro zostanie z małym a ja moge jechać do fryzjera, tylko mój Adrianek jest na piersi, i nawet raz go jeszcze nie przebierał. Fakt może mu dać nutramigen, ale ja się jakoś tak boje. TO wiecie co zadzwinił drugi raz i powiedział, że nie mam wyjścia bo już mnie na 14 zapisał :ico_puknij:
Milenka śliczniusi ten Twój Mikuś

: 07 lut 2011, 16:51
autor: aniawlkp86
hejka

kobietki nie ma co na faceta narzekać tylko go sobie wychować! dziecko jest wspólne a nie tylko matki :ico_nienie: mimo,że facet pracuje nie zwalnia to go z OBOWIĄZKU zajmowania się SWOIM dzieckiem! dziewczyny nie dajcie się!!

spadlamznieba chcesz wziąć kąpiel to bierz! powiedz że idziesz się wykąpać,zamykasz łazienkę a twój niech sobie radzi. na spacer to ja nie wiem z czym ty masz problem,jak jest w domu to tak jak Pozytywka napisała,ubierasz dziecko do wyjścia i mówisz facetowi że ma iść dziecko przewietrzyć. w nocy też nie wiem czemu tylko ty wstajesz :ico_noniewiem: nie karmisz piersią to nie musisz ciagle wstawać,pokaż swojemu jak się mleko robi,albo jak faktycznie nie załapie o co w tym biega,to wstań i przygotuj mleko a jego obudź i karz nakarmić małą a ty idź spać...nie ma co się nad sobą użalać tylko wziąć i chłopa ustawić do pionu,bo takim marudzeniem i narzekaniem to nic nie osiągniesz :ico_sorki:

buzok14 no to że na cycu,skoro mąż sam zaoferował,że się małym zajmie to skorzystaj z wyjścia :-) najpierw daj cyca,a jak mały zgłodnieje to twój da mu mleko a ty się nie denerwuj tylko zrelaksuj,na pewno mąż sobie poradzi :-)

mój może nie był taki cudowny ale jak musiał to się dzieckiem zajął :ico_sorki:
ja jestem tylko człowiekiem nie maszyną która sprząta,gotuje,pierze,zajmuje się dzieckiem i za przeproszeniem da du** na zawołanie jak się mężowi chce...
karmiłam piersią to niestety nocne wstawanie należało do mnie,ale spacery jak miał wolne to chodził z małą,w domu też sprzątnął co jakiś czas,bo ja powiedziałam raz wtedy-jak ci bałagan przeszkadza to sobie sam sprzątaj,skoro mi nie chcesz pomagać! i jakos udało się i miał czas dla dziecka,mi pomógł w domu i pracował :ico_oczko: a do fryzjera na 5 godzin to ze mną i małą pojechał,bo ona nie chciała mleka pić tylko cyc,a miała wtedy jakoś ze 4 miechy i on małą miał a ja sie relaksowałam tylko raz cyca dałam u fryzjera :-D
teraz tak się nie pcha do pomocy,ale jak będzie drugi dzidziuś to na pewno mu nie popuszczę bo sama też będę musiała się jakoś na początku zorganizować :ico_oczko: