Strona 225 z 724

: 22 lip 2007, 12:47
autor: Magdzinka
Iwona77 buziaki dla Patryka z okazji 5 miesięcy :ico_tort:

A u mnie w ogóle nie zanosi się na deszcz, świeci słońce i jest 30 stopni w cieniu tak, że nie wyszłam z Josaią na spacer tylko śpi teraz w domku. Mamy zamiar po południu pojechać do centrum ale nie wiem czy to dobry pomysł, bo mała się spoci. Zobaczymy , może do tej pory sie trochę ochłodzi i nadejdą jakieś chmurki z deszczem

: 22 lip 2007, 13:22
autor: Małgorzatka
Iwona77 Wszystkiego naj z okazji 5 miesięcznicy !

asiam_26 :-D

: 22 lip 2007, 21:28
autor: kingas
ML mysle ze jak wrcoisz do pracy to bedziesz miala wiecej cierpliwosci do sowjego dziecka i mniej rzeczy bedzie cie denerwowalo.Mi zal bylo zostawic Miloszka ale juz po tygodniu stwierdzialm ze mam wieksza do Niego cierpliwosc i na pewno odpoczelam psychicznie, wiesz jak wracacz do pracy to chcesz codziennie ladnie wygladac, a jak sie siedzi w domu to wiesz jak to bywa.Na pewno sie wszytsko ulozy, glowa do góry trzymam kciuki!

[ Dodano: 2007-07-22, 21:30 ]
Małgorztaka a jak tam nocki u Wojtusia polepszylo sie troszke?Masz jakis kontakt z Elviska?Jak ona radzi sobie, mam nadzieje ze ma wsparcie ze strony najblizszych bo to najwazniejsze!!!

: 22 lip 2007, 21:30
autor: Dorota.M.
hej, u mnie od rana tzn. od 9:00 przeszła straszna burza, ale przynajmniej powietrze się ochlodziło...potem jednak ciepło się zrobiło.
Cały dzień spędziliśmy w domku, Agatka była dziś bardzo grzeczna i towarzyska, tak "gadała",śmiałą się i kwiczała aż bidulka lekką chrypkę wieczorem dostała.
iwona dziękuje za życzenia.
dziś krótko, ale jutro nadrobię, buziaki dla was!

: 22 lip 2007, 21:33
autor: kingas
Dziewczyny tak mysle wlasnie o tych ofiarach tego strasznego wypadku, mysle ze to wogole cud ze tyle osob przezylo bo przeciez sam upadek z takiej wysokosci to straszna sila.Nie rozumiem tylko dlaczego pojechali ta droga skoro nie mieli pozwolenia.Niestety czasu sie nie cofnie ale to naprawde straszne!Mozna tylko współczuc rodzinom ofiar...

[ Dodano: 2007-07-22, 21:36 ]
magdzinka fajne macie zdjecia z wakacji pod anmiotem, ja tez podziwiam Cie bo ja balabym sie z Miloszkiem jechac z tego wzgledu ze on tak jest nauczony do spania w lozeczku ze nie wiem czy w namiocie by wylezal, no i jeszcze balabym sie ze jak nie bedzie pogody i bedzie zimno to ze zmarznie bo co innego my dorosli ale dzieciaczki.Takze podziwiam!Ale Wasz namiot jest chyba super, bo widac ze duzy.

: 22 lip 2007, 21:41
autor: Małgorzatka
kingas No dokładnie .. straszne ..tyle nieszczęść i łez ... Dlaczego tak się stało ..26 osób nie żyje :ico_noniewiem: A tak poza tym, to znów kolejna wyrodna matka urodziła dziecko w stanie upojenia alkoholowego :ico_zly: lekarze walczą dziś o życie tej dziewczynki- to już 3 taki przypadek w ciągu niespełna dwóch tygodni :ico_olaboga: i :ico_olaboga: :ico_puknij: :ico_zly:

Wojtuś teraz przesypia ładnie nocki, zasypia ładnie i jest ok. Tylko przez te upały co teraz były troszkę nie mógł spać, wiercił się, jęczał, było mu gorąco ale nie płakał tylko tak marudził i szubko zasypiał. Na razie - odpukać- nie jest źle!

: 22 lip 2007, 21:49
autor: kingas
Małgorzatka to dobrze ze jest lepiej!Co do takich matek to nie ma słów na takie małpy!bo inaczej nie mozna nazwac tego!To inne dziewczyny maja problemy zeby wogole zajsc w ciaze, albo tak jak Elviska traca sowje ukochane aniloki a takie bezmózgowce zachodza w ciaze i okaleczaja swoje dzieci zanim sie jeszcze urodza!Nie mam słów na takie osoby !

[ Dodano: 2007-07-22, 21:50 ]
Małgorzatka to dobrze ze jest lepiej!Co do takich matek to nie ma słów na takie małpy!bo inaczej nie mozna nazwac tego!To inne dziewczyny maja problemy zeby wogole zajsc w ciaze, albo tak jak Elviska traca sowje ukochane aniloki a takie bezmózgowce zachodza w ciaze i okaleczaja swoje dzieci zanim sie jeszcze urodza!Nie mam słów na takie osoby !

[ Dodano: 2007-07-22, 22:04 ]
Ide spac, dobrej nocy dziewyzny!Do jutra

: 22 lip 2007, 22:05
autor: Małgorzatka
kingas Elviska chyba urwała kontakt ze mną -tak mi się zdaje- bo nie odpisuje nic na razie, ale ja jej nie naciskam i nie zasypuje mailami bo to nie fajnie tak sie naprzykrzać. Dalej czekam, może sie odezwie, ale w sumie to nie długo czekam bo minął dopiero tydzień, może postanowiła wyjechać, ochłonąć i wszystko sobie przemyśleć od nowa, zacząć nowe życie ...no nie wiem! Kiedyś też tak długo czekała na wiadomości od niej, więc liczę na to, że napisze.
W ostatnim liście pisała, że 31 lipca jedzie nad może- chyba to był Gdańsk- do dziewczynki co jest też chora na tą samą chorobą co jej Jaś, więc może ten pojechała już teraz, żeby nabrać sił nad morzem, zrobiła sobie takie wczasy jadąc tam wcześniej !
Myślę o niej bardzo często i to właśnie w takich chwilach, kiedy taka krzywda się dzieje takim dzieciaczkom ... a ona, nasza Elviska straciła swojego ukochanego aniołka, niesprawiedliwe to jest ..ehhh...
Napisała mi jeszcze coś, co mnie zastanowiło i dało do myślenia .. ale jakoś nie potrafię konkretnie napisać co ...
W sumie to mi jej brakuje tu na forum, była- jest taka dobra, koleżeńska, superowa babka ... Szkoda, że tak ułożyło jej się życie, ale myślę, że i do niej uśmiechnie się wkrótce los i będzie tuliła w ramionach swoje dzieciątko, a Jasio będzie miał rodzeństwo!

: 22 lip 2007, 22:07
autor: katelajdka
kingas dzięki za to że napisałaś o poradach Twoich dziewczyn z pracy!!! Zdecydowałam się dziś i tak jak Iwona77 podałam dziś Bartulkowi jabłuszko, a konkretnie tartą papierówkę. Rosną dorodne okazy w ogrodzie moich rodziców. Jablonka ma chyba z 90 lat ale ciagle owoce są pierwszorzedne!! JAkbyście widziały jakie miny robił, hahahaha:)) Nawet na zdjęciu uwieczniliśmy ! Oczepywało go na maxa!! Troszkę zjadł, jutro druga tura, może bardziej mu się spodoba.
ML mam nadzieję że dobrze Ci się poukłada wszystko i ładnie przejdziecie twoje pojscie do pracy. Bądz dobrej myśli!!
Magdzinka zdjęcia z wakacji pod namiotem są superowe!!! Ale chcialabym odpocząć... ale chyba wybiorę sie na kilka dni do mojej babci na wieś. Muszę zmienić otoczenie, bo zwariuję!!
Iwona 77 mnie tez przydarzyło się ostatnio takie coś jak Wam. Bartuś spadł mi z sofy, na szczęście nie było wysoko, a ja odwróciłam się na sekundę. Położyłam go blisko ścianki, na pleckach i poszlam położyć pieluche tetrową na kaloryfer i odwrócilam się i widzę jak Bartuś już kończy obrót na brzuch i leci na ziemię..., cholera serducho mi stanęło!! Spadł na plecy. Wystraszył się strasznie i zaczął płakać wniebogłosy!! :ico_placzek: Byłam zrospaczona!! Na szczęście nic mu sie nie stalo i za pół godziny już o niczym nie pamiętał i śmiał się ładnie!! Ale ja byłam roztrzęsiona do wieczora. Nawet na szczęście nie miał guza, także wszystko dobrze się skończyło, ale już nie zostawiam go na wysokości ani na moment. Jak muszę go odłożyć to albo daję go do łóżeczka, albo na matę na podłogę. Wolę nie ryzykować!!

: 22 lip 2007, 22:07
autor: Małgorzatka
Albo po prostu chce o nas zapomnieć, bo za bardzo kojarzymy się z jej aniołeczkiem i tym wszystkim ... nie dziwi mnie to ... :ico_noniewiem:
Życzę jej jak najlepiej!