Strona 225 z 707

: 08 maja 2007, 12:12
autor: ULA_TOMEK
hello, no ja tez dopiero niedawno wstał, zdąrzyłam jeszcze wyskoczyć na ogródeczek po rzodkiewieczkę na sniadanko a teraz się tak rozpadało ze najlepiej to by było do łózka wrócic :-D
no basiu wypada ze my pierwsze się bedziemy rozdwajac, noo chyba ze nasze maluszki nie beda chciały opuscic naszych brzuszków :-D
a ja dziś wybieram sie na pierwsze ćwiczenia do szkoły rodzenia :ico_brawa_01:
a wczoraj z męzem uczyliśmy sie na misiuu zakładac pieluszkę :ico_smiechbig:

: 08 maja 2007, 12:16
autor: basik334
To dobrze, że choć misiu będzie miał teraz sucho... :ico_smiechbig:

: 08 maja 2007, 12:21
autor: ULA_TOMEK
no nam wczorj pani pokazywała w szkole rodzenia, na lalce, która wyglądała zupełnie jak noworodek, prawie się w niej zakochałam :-D
misiu jakoś tak dziwnie w pieluszcze wyglądał, bo miał ja prawi pod szyje :ico_smiechbig:

: 08 maja 2007, 12:58
autor: barbapuppa
a ja na drugim zakładzie wreszcie po miesiącu walki w TPSA zainstalowała się do neostrady, na pytanko co w koncu było nie tak skoro cały czas twierdzili, że wszystko OK odpowiedzieli, że neostrada była podpieta pod inną linie :ico_zly: (tak a ja codziennie gadałam z obsługą techniczną i wyrywałam kable ze ściany, bo już myślałam , że to może jednak u nas coś się podziało... szkoda słów)
w każdym razie wczoraj stolarze zrobili mi zmiany w całym domu i mam 4 pokoje kompletnie zrujnowane (to żart) - całkowicie pozmieniane
mebelki Wiki prezentują się świetnie, nawet lepiej niż oczekiwałam, niestety skrzyni na zabawki nie udało nam się zmontować, bo okazało sie, że prawdopodobnie źle wywiercili otwory (odwrotnie) i nie ma szans złożyć, panowie chcieli wiercic nowe, ale ja wolę poczekać i wymienić na prawidlowe, w każdym razie było trochę śmiechu, bo panowie z naprawdę dużym doświadczeniem składali najpierw sami ignorując instrukcję, ale jak przytwierdzili boki do góry nogami, to już pozwolili sobie pomagać i ja czytałam instrukcję, podawałam śrubki, a oni skręcali i zrobiliśmy wspólnymi siłami naprawdę ekspresowo montaż
okazało się też przy okazji, że pod naszym łóżkiem w sypialni parkiet w ogóle nie był pomalowany, bo chyba jak pan kiedyś malował, to mu się mebli wynieść nie chciało, a wygląda jakby wyblakło od słońca
no i na koniec jeszcze 2 wiadomości - byłam dziś u sadysty-dentysty i wszystko OK i jeszcze 2 info zadzwonili do mnie z nad morza z hotelu gdzie miałam być, że jest 5 dniowa konferencja w trakcie pobytu i będzie nocami bardzo głośno, więc chyba jednak się nie zdecyduję na niego, choć jest tańszy od 2 upatrzonego i ma blisko aqua park, ale najważniejsza jest Wiki, nie wyobrażam sobie żeby przez 5 nocy wysłuchiwała orgii i darć na korytarzu (6 grup konferencyjnych! to cały hotel)
no do zobaczonka później, bo się za bardzo rozpisałam, a co do rodzenia, to ja będę ostatnią zamykającą nasze lipcowe forum

: 08 maja 2007, 13:12
autor: ULA_TOMEK
hello basiu, no te chłopy takie sa ze mysla ze wszystko potrafia zrobic sami, ze instrukcje obsługi to dla bab sa, tylko zazwyczaj jakos im sie nie daje samym to zrobic
:-D
to basiu masz juz gotowy kacik dla maluszka :ico_haha_02:
a do hotelu w czasie konferencji to chyba tez bym nie pojechała

: 08 maja 2007, 13:14
autor: małolata
Kochane, dzięki za slowa otuchy, związane z chwaleniem mojej piłki, która momentami nie wygląda jak piłka (np. na tych zdjęciach), a raczej jak jakiś sflaczały balonik :ico_haha_01: Sięgający mi prawie kolan :ico_haha_01:

Basiu, spokojnie, może ktoś do nas jeszcze dołączy :-D

Ja na jutro umówiona jestem do gina, więc tak jak pisałam- zdam relację po powrocie :-)
A w czwartek pierwsze spotkanie w szkole rodzenia. Ciekawa jestem, co powiedzą, kiedy ujrzą taką...małolatę :ico_haha_01:

: 08 maja 2007, 13:24
autor: ULA_TOMEK
a ja mam wizyte w czwartek u ginekologa ciekawe czy teraz bede już co dwa tygodnie chodzić :ico_haha_02:
małotatka to mam nadzije ze podzielisz się z nami wrażenieami ze szkoły, ja sie dowiedziałam ze bede miała jeszcze dwa wykłady, jeden o karmieniu maluszka a drugi o połogu

: 08 maja 2007, 13:34
autor: basik334
Oj, Basiu, podziwiam! Na tym etapie już by mi się nie chciało nad morze jechać... Chociaż jak wspomnę sobie zeszłoroczne wakacje... Aż 2 razy pojechałam nad morze w to samo miejsce - raz z siostrą i z dzieciakami, potem z mężem. Tam narodziła się decyzja o maluszku, a w październiku Jaś już był z nami, w pewnym sensie...


No a teraz chyba pora na obiadek... Chyba upiekę w piekarniku kiełbaskę... :ico_ciezarowka:

A z tymi wizytami - chyba jestem jedyna co chodzi co 4 tygodnie??? Miesiąc temu miałyśmy wszystkie naraz wizyty w jednym dniu, a teraz tylko ja mam za tydzień! :ico_noniewiem:

: 08 maja 2007, 13:42
autor: ULA_TOMEK
ja w sumie cały czas mam co trzy tygodnie wizyty, ale nie wiem czy od ósmego miesiąca co dwa nie beda

: 08 maja 2007, 13:46
autor: basik334
A u mnie chyba od 9. co 2 tyg. To niesprawiedliwe, ale, co by nie mówić, oszczędne.

Chociaż czas na pewno by szybciej leciał!