Strona 226 z 1186

: 21 mar 2007, 13:14
autor: Kocica_26
Cześć kochane :ico_papa:

Narazie tylko na chwilkę, bo mamy dziś "Dzień Mega marudy". Do tego obiad robię i nie mogę się z niczym zorganizować :ico_olaboga:

Może później uda mi się tutaj poczytać.

:ico_tort: dla Oskarka i Kornelka :ico_urodzinki:

: 21 mar 2007, 13:18
autor: chloe2
No i w końcu nadrobiłam. I już wszystko wiem, co się działo wczoraj :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: .
My niestety nie byliśmy na spacerze już ze 4 dni :ico_placzek: Ciągle pada. Dziś pochmurno, strasznie wieje i w każdej chwili może zacząć padać.
kasiula, ale się rozpisałaś.
Ciekawe, kiedy się Asia odezwie??

[ Dodano: 2007-03-21 ]
Cześć kocica.
Dziewczyny, jak wyglądały u was początki jedzenia zupek i deserków? Mój mały nie umie jeść takich papek. Pluje... Jak na razie toleruje sok marchwiowo-jabłkowy i to przez smoczek

: 21 mar 2007, 13:22
autor: kasiula
Moja Hania nie pluła, raczej wypychała wszystko językiem na zewnątrz. Nadal tak robi, tylko mama ma już lepszy refleks i zbiera z brdy, zanim zleci na śliniak. Generalnie jedna łyżka jest tak na 2-3 włożenia do paszczy :-D

: 21 mar 2007, 13:25
autor: Mery31
Kasiula- miałas chyba mnie na myśli chce być tyle na wychowawczym a prace nową sobie musze poszukać bo do starej niestety ale już nie bedę mogła wrócić, a w Częstochowie trudno o robotę nie wiem jak to bedzie, teraz pracowałam jako specj. do spraw marketingu w prywatnej firmie a z wykształcenia jestem pedagogiem tylko,ze juz pięć lat mineło jak nie pracuje w zawodzie i uprawnienia szlag trafił

: 21 mar 2007, 13:27
autor: kasiula
mery - a w ogóle chciałabyś wrócić do zawodu pedagoga, czy marketing to twoje "powołanie". A uprawnienia chyba można jakoś odnowić, co?

: 21 mar 2007, 13:27
autor: Mery31
Kornel umie jeść z łyzeczki moze dlatego ,ze od poczatku mu witaminy podawałam na łyzeczce, nigdy mnie nie opluł, chyba, ze mu się kichnie w czasie jedzenia,to wtedy pare plamek jest, zdolniacha z niego :ico_haha_01:

[ Dodano: 2007-03-21 ]
niby mozna trzeba jakieś egzaminy zdawać, marketing napewno nie jest moim powołaniem, a jako pedagog nie pracowałam, nie wiem moze coś nowego zacznę robić zobaczymy jak to będzię, tez chcemy dom kupic albo wybudować i dodatkowa pensja by się przydała

: 21 mar 2007, 13:31
autor: kasiula
Kurde, zimno dzisiaj, ale przynajmniej nie pada. Idę na godzinkę.

Elu, jeszcze a propos kaszek - musisz podpasować swojemu synkowi smak. Moja Hania zdecydowanie przedkłada banany nad maliny :-D

: 21 mar 2007, 13:32
autor: Mery31
Jolu, Maritko- dzięki za życzonka :-)

[ Dodano: 2007-03-21 ]
Chloe- Kornel pierwszy raz nie chciał jabłka krzywił się aż go otrzepało, inny smak prezciez niz mleko, po kilku dniach dałam mu znowu tez za bardzo nie chciał, a następnym razem juz zjadł i teraz bardzo lubi, daje mu jabłuszko albo morele, a soczek marchwiowo- jabłkowy tez lubi, zresztą ostatnio wszystko pochłania, powoli Maciuś się przyzwyczai zobaczysz, cierpliwości to dla niego nowość :-)

: 21 mar 2007, 13:42
autor: chloe2
kasiula, Maciuś też wypycha jedzenie językiem :ico_haha_01:
mery, też mam taką nadzieję, że się nauczy jeść nowe rzeczy. W końcu niemowlakowi zawsze smakuje to co zna. Będę cierpliwa g:D

: 21 mar 2007, 13:47
autor: Mery31
Dla Kornela potrawą numer jeden i tak jest mleczko wtedy jest szczęśliwy po oczach widać jak mu dobrze ,to mleko to jak narkotyk :-D :-D

[ Dodano: 2007-03-21 ]
widze, że wszystkie pouciekały to ja w takim razie też sobie ide :516: